Witajcie fani slopestyle’u, witaj Les Gets! Diamentowa seria FMB World Tour robi przystanek we Francji podczas Crankworxa, gdzie odbędzie się drugi tegoroczny festiwal. Na zawodach pojawią się znane nazwiska, a wśród nich Brett Rheeder, Thomas Genon, Mehdi Gani czy Matt Jones, którzy wracają po kontuzjach do rywalizacji. Załapaliśmy się z Thomasem i Mattem, aby porozmawiać z nimi chwilkę o ich oczekiwaniach względem zawodów.
Matt Jones
Crankworx.com: Świetna sprawa, że wracacie do gry! Jak się czujecie po kontuzji? Wszystko gra?
Matt Jones: Dzięki! To wspaniałe uczucie móc znowu jeździć. Dobre wiadomości są takie, że mój nadgarstek znów działa, choć wciąż jest osłabiony.
Thomas Genon: To dobre uczucie, że mogę wrócić na rower i prowadzić normalne życie. Rekonwalescencja zajmie mi jeszcze trochę, zwłaszcza psychika, ale ciało jest już sprawne i jestem zadowolony z postępów.
Thomas Genon
To wasza pierwsza wycieczka do Francji na zawody w tym sezonie. Co najbardziej lubicie w tym kraju i co jest warte zobaczenia?
Matt: Tak, to moje pierwsze francuskie zawody w tym roku, ale wcześniej miałem okazję trochę pojeździć na nartach. Dlaczego warto tu przyjechać? Choćby po czekoladowe croissanty!
Thomas: Les Gets to piękne miejsce i świetna lokalizacja na tripa. Zresztą każdy trip w góry jest dobry.
To zarazem wasza pierwsza tegoroczna impreza z diamentowej serii FMB World Tour. Trzymacie nerwy na wodzy?
Matt: Rozwaliłem się na dzień przed finałami w Nowej Zelandii, więc byłem zdołowany. Dla mnie teraz najważniejsze jest odzyskanie równowagi i cieszę się, że w końcu wracam. Chcę po prostu przejechać cały tor i zdobyć cenne punkty do rankingu.
Thomas: Jestem zadowolony z tego, że pojechałem już na 26TRIX, aby nabrać trochę wprawy. Startuję w zawodach od młodości i presja, która temu towarzyszy… tęskniłem za nią!
Matt Jones
Jak spędziliście ostatnie tygodnie? Czy przygotowywaliście się specjalnie do zawodów w Les Gets?
Matt: Ostatnie tygodnie były dziwne. Nie trenowałem nowych trików, ale pracowałem nad siłą i przypomnieniem sobie starych sztuczek. Były to bardziej treningi z rowerem niż konkretne przygotowania przed Crankworxem.
Thomas: Miałem mniej czasu na jazdę niż zwykle, więc musiałem skupić się bardziej na trikach niż na odpoczynku. Powrót do pełni sprawności też jest kłopotliwy, bo po trzech miesiącach laby, Twoje wszystkie mięśnie po prostu sobie gdzieś poszły.
Ostatnie zawody były odwołane z powodu pogody, więc tak naprawdę tor w Les Gets będzie teraz objeżdżony po raz pierwszy. Na które elementy nastawiacie się najbardziej?
Matt: Nie byłem tu w zeszłym roku, więc nie mam specjalnych oczekiwań. Po prostu chcę zrobić płynny przejazd. Z poszczególnych przeszkód, to najlepiej czuję się na ostatniej hopie.
Thomas: Drugi rok zawodów zawsze jest lepszy, bo można trochę poprawić trasę. Nie mogę się doczekać!
Thomas Genon
Jaki trik chcielibyście najbardziej pokazać w tym roku?
Matt: Zawsze uwielbiam robić podwójne backflipy, ale nie robiłem ich od roku na zawodach. Teraz wydaje się, że jest w końcu idealna hopa na taką sztuczkę.
Thomas: Mam kilka nowych sztuczek w rękawie i mam nadzieję, że w uda się je pokazać.
Matt Jones
W tym roku ciężko jest pokonać Nicholiego, Torquato czy Emila, ale wciąż długi sezon przed nami. Jakie macie plany na resztę sezonu i czy widzicie szansę na pokonanie tej trójki?
Matt: Kilka następnych imprez będzie kluczowych by zdobyć kilka punktów. Wciąż jestem w trakcie rehabilitacji, więc bardziej nastawiam się na przyszły sezon.
Thomas: Życie bez zawodów było nudne i bardzo mi się dłużyło. Chłopaki zdecydowanie podnieśli poziom i nie czekali na nikogo, ale to właśnie mi też pomogło by szybciej wrócić. Wydaje mi się, że jestem gotów już podjąć rękawicę i stawić im czoła!
Thomas Genon
Dzięki za rozmowę i powodzenia w zawodach!
—
Zdjęcia: Rich K photography