Siódma runda tegorocznej serii Enduro World Series stała pod znakiem nieprzewidywalnej pogody i pięknej scenerii w Hiszpanii. Pierwsze zawody EWS w Hiszpanii odbyły się w ramach Specialized Opel Enduro Festival Zona Zero.
Kiedy baza wyścigu jest umieszczona pomiędzy murami XII-wiecznego zamku, a trasy prowadzą po antycznych, brukowanych ulicach, to zdecydowanie robi to wrażenie. Ale to nie był jedyny powód, dla którego to właśnie Ainsa gościła siódmą rundę Enduro World Series 2015. Dodatkowego smaczku dodał fakt, że akurat w czasie wyścigu w rejonie załamała się pogoda i znacznie utrudniła zawody.
Ósmy odcinek, ostatni w zawodach, został odwołany z powodu ogromnych opadów deszczu, które zamieniły się w burzową powódź, a trasy stały się rwącymi potokami. Tym samym zawody zostały podsumowane po siedmiu odcinkach specjalnych, a prowadzili po nich Tracy Moseley (Trek Factory Racing Enduro Team) oraz Richie Rude (Yeti/Fox Shox Factory Team).
Richie miał ewidentnie swój dzień, wygrał wszystkie cztery odcinki w sobotę. Jednak w niedzielę już nie było tak kolorowo i nie wygrał ani jednego odcinka, ale dzięki wysokiej przewadze z pierwszego dnia, wygrał zawody z 20-sekundową przewagą nad resztą stawki. Z kolei mniej niż sekunda dzieliła drugiego na mecie Yoann’a Barelli’ego (Giant Factory Off Road Team) oraz Martin’a Maes’a (GT Factory Racing).
Wśród pan Tracy wygrała sześć odcinków i z 25-sekundową przewagą wyprzedziła Cecile Ravanel (Commencal Vallnord Enduro Team) oraz Isabeau Courdurier (Rocky Mountain Urge BP Rally Team).
Pomijając pogodę, która dodała mnóstwo dramatyzmu, to wyścig w Hiszpanii będzie zapamiętany także z powodu wspaniałej publiczności, która zebrała się wokół wioski Ainsa. Na każdym odcinku były tysiące dopingujących fanów, którzy dodawali mnóstwo motywacji rywalizującym zawodnikom.
Tracy Moseley:
To były bardzo udane zawody. Podczas pierwszych trzech odcinków Cecile deptała mi po piętach, a ja myślałam tylko o tym jak bezpiecznie dojechać do mety, a zarazem nie dać się jej wyprzedzić. Szkoda, że ostatni odcinek został dosłownie zmyty, ale jedynym sposobem na dotarcie do mety było ślizganie się z górki na własnych tyłkach. Teraz nie mogę się doczekać wielkiego finału sezonu.
Richie Rude:
Zwycięstwo ma wspaniały smak, zwłaszcza podczas sezonu, w którym nie wiesz co się wydarzy i tak naprawdę liczysz tylko na miejsce w pierwszej piątce. Teraz udało się wygrać trzeci raz z rzędu, więc jestem bardzo zadowolony i czekam z niecierpliwością na ostatnie zawody sezonu.
W kategorii U21 wygrał Amaury Pierron, który uzyskał ogromną 40-sekundową przewagę nad Adrien’em Dailly’m (Lapierre Gravity Republic) oraz Elliot’em Trabac’iem (Scott SR Suntour Enduro Team). Wśród pań U21 wygrała Axelle Murigneux, a druga była Martha Gill (Marin Bikes/Stan’s No Tubes). W kategorii masters najszybszy był Carles Barcon, drugie miejsce zajął Primoz Strancar, a trzecie Eduardo Garcia Cuesto. W klasyfikacji zespołowej prowadzi team Canyon Factory.
W następny weekend odbędzie się ostatni tegoroczny wyścig Enduro World Series, gdzie 550 zawodników zmierzy się na trasach włoskiego Finale.