Każdego roku przychodzi pewien szczególny moment w życiu każdego pasjonata kolarstwa górskiego. Pewien szczególny wyścig. Zawodnicy podporządkowują mu cały sezon startów i wielomiesięczne przygotowania. Dla kibiców jest to również kulminacyjny punkt roku, niestety dość smutny – zwykle oznaczający koniec sezonu startowego i związanych z nim emocji. Mowa oczywiście o mistrzostwach świata, które w tym roku odbędą się w przepięknym włoskim Val Di Sole już w najbliższy weekend!

Zapowiedź Mistrzostw Świata 4X 2016 w Val di Sole
fot. Michal Červený /UCI

Tekst piszę nieukrywalnie tendencyjnie, także skupię się na najbardziej interesującym punkcie wydarzenia – czyli zawodach w 4crossie! Już środę pierwszy dzień treningów, w czwartek eliminacje i finały w piątkowy wieczór (20:45).

Trasa w Val Di Sole jest wyjątkowa. Dość prosta technicznie, nie da się ukryć – mimo wszystko ciekawa i niezwykle płynna, a zatem przyjemna. Jej trudność polega jednak na walce, którą umożliwia… szerokie zakręty wraz ze świetną nawierzchnią potrafią zapewnić niesamowite widowisko! W mojej opinii jest to chyba najlepsza trasa w Europie jeśli chodzi o ściganie się, stosunkowo łatwe przeszkody pozwalają w pełni skupić się na walce z rywalami. Tutaj dobra pozycja startowa i szybkie wyjście z bramki to jeszcze nie wszystko, prawie na każdym zakręcie da się coś zdziałać! Do tego dochodzi ten niesamowity klimat… zawody bowiem odbywają się w nocy, przy sztucznym oświetleniu. Włoska publiczność jest nieziemska, powiedziałbym że przebija tę ze słynnego Fort William. W zeszłym roku czuć było narastające napięcie jeszcze na dobrą chwilę przed samym startem. Niesamowity hałas żądnego emocji tłumu, garnków i pił łańcuchowych było słychać przyglądając się trasie jeszcze z oddali! Której biel błyszcząca wśród otaczającego mroku gór cicho zwiastowała co miało się niedługo wydarzyć…

A co się wydarzy w tym roku? W polskich barwach wystapi dwóch zawodników – Gustaw Dądela i Jakub Klein. Będą jednak mieli poważną konkurencję, jako że zadeklarowało się 50 riderów! W tym znana czołówka – będzie obecny lider pucharu świata Tomas Slavik (Czechy), zeszłoroczny mistrz świata Aiko Gohler (Niemcy), numer jeden z Wielkiej Brytanii czyli Scott Beaumont, czy Francuski lider Quentin Derbier. W tym roku zaskoczą nas swoją obecnością również BMXowi wyjadacze jak Barry Nobles ze Stanów Zjednoczonych (BANG!) czy Jan Svub (Czechy). U kobiet też dobra frekwencja, a tym razem zaszczyci nas Caroline Buchanan! Wielki powrót australijskiej zawodniczki, która w tym roku ostrzyła sobie zęby na olimpijskie podium w BMX racingu (niestety niefortunny upadek przekreślił jej szanse). Zaskoczeniem jest też występ Holenderki Anneke Beerten, która odpuściła już regularne ściganie w czwórkach na rzecz enduro.

Zapowiedź Mistrzostw Świata 4X 2016 w Val di Sole
Val di Sole 2014, Rachel Atherton

Czy Slavikowi uda się odzyskać tytuł mistrza świata, po tym gdy odebrał go w Kanadzie w 2010r. Jaredowi Gravesowi? Czy może połasi się o to jego kolega z teamu, Szwed Felix Beckeman? Czy Caroline odbierze tytuł zeszłorocznej mistrzyni – Anneke? To będzie walka godna uczczenia piwem w ten piątkowy wieczór, bowiem w tym roku Polsat wjeżdża do Włoch ze swoimi kamerami! Wg ramówki relacja odbędzie się w sobotę o 22:10 na Polsat Sport Extra i Polsat Sport Extra HD. Info o transmisji internetowej jeszcze nie wypłynęło, podamy gdy tylko będzie coś wiadomo.

Ku dopełnieniu newsa, warto dodać że w niedzielę odbędą się też Mistrzostwa Świata w Downhillu. Polskę reprezentować będzie Sławek Łukasik, który obecnie zajmuje 10 lokatę w światowym rankingu UCI! To jeszcze nie udało się żadnemu z naszych rodaków. Relacja na antenie Polsatu Sport Extra w niedzielę o godz. 12:40 – kobiety i 13:55 – mężczyźni. Ta dyscyplina będzie również transmitowana na stronie Red Bulla.


Tekst: Jakub Klein