Najlepsze zawody w historii kolarstwa górskiego odbędą się już po raz piąty w historii. Impreza Red Bull District Ride odbędzie się w dniach 1-2 września w niemieckiej Norymberdze. Są to jedne z najciekawszych miejskich imprez slopestyle i organizatorzy mają nadzieje na pobicie rekordu frekwencji w tym roku – liczą, że na miejskim placu starego miasta zbierze się ponad 70.000 widzów, aby oglądać najbardziej spektakularne triki w historii MTB. Te legendarne zawody są już prawdziwą ikoną rowerowego świata, a premierę po raz pierwszy miały w 2005 roku.
Red Bull District Ride 2005: Aaron Chase (zdjęcie: Ian Hylands) & Cam McCaul (zdjęcie: Yorrick Carroux)
W 2005 roku najprostszy tailwhip był wystarczający, aby zaimponować sędziom i kibicom. W obecnych czasach takie triki stały się obowiązkowe, aby w ogóle myśleć o jakiejkolwiek ocenie podczas diamentowej serii zawodów FMB World Tour. Z kolei o zwycięstwie decydują takie triki jak tsunami-backflip, potrójny tailwhip czy twister. Jednak lata temu na trasie można było zobaczyć sporo nazwisk, które w chwili obecnej już nie startują w zawodach slopestyle. Choćby wystarczy wspomnieć o takich uczestnikach jak Gee Atherton czy Cedric Gracia, którzy brali udział w pierwszych edycjach. W dzisiejszych czasach nie do pomyślenia byłby udział zjazdowych gwiazd jak Aaron Gwin, Danny Hart czy Greg Minnar, którzy mieliby stanąć na szczycie historycznego zamku Kaiserburg i ruszyć w dół tej slopestyle’owej trasy. Poziom trików jest obecnie tak wysoki, że trzeba być specjalistą w swojej dziedzinie i mieć w zanadrzu konkretne sztuczki, aby w ogóle myśleć o walce o tytuł.
Red Bull District Ride 2006: Tarek Rasouli (zdjęcie: Markus Greber)
Red Bull District Ride 2006: Darren Berrecloth (zdjęcie: Markus Greber) & Gee Atherton (zdjęcie: Stefan Hunziker)
Przedstawiamy Wam wypowiedzi trzech ikon sportu, które są lub były mocno zaangażowane w rozwój imprezy spod znaku Red Bull District Ride i to właśnie dzięki nim impreza ta powraca w samo serce 950-letniego starego miasta Norymbergi.
Cam McCaul jest obecnie is komentatorem zawodów slopestyle’owych podczas transmisji na żywo Red Bull TV. Ten 31-letni Amerykanin należy także do freeride’owej galerii sław, a w 2006 roku wygrał zawody Red Bull District Ride. W tym roku powróci w roli komentatora i usłyszycie jego głos podczas finałów 2-go września.
Cameron McCaul:
To było bardzo ekscytujące przeżycie wygrać Red Bull District Ride w 2006 roku. Mój zwycięski przejazd w obecnych czasach nawet nie zainteresowałby kibiców, a sędziowie pewnie poszliby spać. To niesamowite jak ten sport się rozwinął w przeciągu 11 lat. Slopestyle wciąż był pewnym eksperymentem w tamtych czasach i zawodnicy z różnych dyscyplin szukali jednej konkretnej receptury na to. Teraz w 2017 roku jest to w pełni zdefiniowana dyscyplina, a zawodnicy biorący udział w zawodach są specjalistami w swoim fachu. Również spełnił się sen o światowej serii zawodów, która z pewnością przyczyniła się do zwiększenia popularności. Nie mogę się doczekać aż wrócę do Norymbergi we wrześniu. Nie ma nic lepszego niż oglądanie latających rowerów na tle zabytkowego zamku!
Red Bull District Ride 2011: Cameron Zink (zdjęcie: Markus Greber) & Sam Pilgrim (zdjęcie: Flo Hagena)
Aaron Chase z kolei przeszedł do historii rok wcześniej, gdy został pierwszym zwycięzcą Red Bull District Ride. Był 2005 rok, a Aaron od tamtej pory pomaga przy projektowaniu trasy i przygotowuje się do kolejnych zawodów również jako sędzia.
Aaron Chase:
Zwycięstwo w Red Bull District Ride było dla mnie totalnym zaskoczeniem jak i spełnieniem marzeń w jednym. Wszyscy zawodnicy byli bliskimi przyjaciółmi, a każde zawody były powodem by korzystać z życia na maxa. Zdecydowanie mam świetne wspomnienia z tamtego okresu! Projekt trasy kiedyś mógł być stworzony przez jednego człowieka, ale obecnie potrzeba całego sztabu, by mieć pewność, że wszystko będzie dopięte na ostatni guzik i wyciśniemy maksimum z zawodników. Przez te wszystkie lata slopestyle kręcił się wokół dużych hop i skomplikowanych trików. Jednak większość torów nie jest tak zróżnicowana jak ten na zawody Red Bull District Ride. Mam nadzieje zobaczyć tu prawdziwą radość z jazdy i pokonywania nowych przeszkód. Dokładając do tego wspaniałe triki, które są co raz trudniejsze do oceny, spodziewam się bardzo zaciętej rywalizacji. Wydaje mi się, że to ważne mieć kilka różnych dystryktów, aby każdy z sędziów mógł się skupić na swojej części trasy. Wraz z ekipą nie możemy doczekać się skończonej trasy.
Red Bull District Ride 2014: Brett Rheeder & Louis Reboul (zdjęcia: Markus Greber)
Tarek Rasouli to mózg całej operacji Red Bull District Ride. Jest zaangażowany w organizację imprezy od jej pierwszych dni. Pomimo tego, że wypadek dość szybko zakończył jego rowerową karierę, to był profesjonalny freerider nie stracił nic ze swojej miłości do rowerów górskich.
Tarek Rasouli:
Wciąż świetnie pamiętam jak usiadłem na moim quadzie w piątkowy wieczór podczas sesji best trick. Było to na placu Sebalder podczas pierwszych zawodów Red Bull District Ride w 2005 roku właśnie w Norymberdze. Spłynęło mi kilka łez szczęścia, gdy obserwowałem panującą tu atmosferę, a po chwili wszystko się zaczęło. Nasze dziecko dostało życie, a ja nigdy nie doświadczyłem czegoś takiego. Wtedy na placu zebrało się 40 tysięcy osób, a podczas ostatniej edycji było ich prawie 70 tysięcy! Liczymy na to, że w tym roku kibiców będzie dużo, dużo więcej. To będzie piękne przeżycie by zobaczyć najlepszych 16 zawodników serii FMB World Tour oraz 4 zdobywców dzikich kart, jak zaatakują ten niesamowity tor. Jestem bardzo podekscytowany piątą edycją Red Bull District Ride w Norymberdze i tym, że będzie to tegoroczny finał diamentowej serii FMB World Tour.
Red Bull District Ride 2014 (zdjęcie: Marc Müller)
Transmisję z zawodów diamentowej serii FMB World Tour przeprowadzi Red Bull TV. Wszystkie najnowsze informacje o rowerach można znaleźć na kanale Red Bull Bike redbull.tv/bike oraz redbull.com/bike. Telewizja Red Bull TV dostępna jest cyfrowo pod adresem redbull.tv, zarówno na komputerach stacjonarnych jak i urządzeniach mobilnych, konsolach czy telewizorach.