Prawie 2000 zapisanych zawodników, 3 dni słonecznej pogody, 8 konkurencji rowerowych i kilka momentów, które pamięta się do końca życia – tak w telegraficznym skrócie wyglądała siódma edycja festiwalu w Kluszkowcach. Zapraszamy na relacje prosto od organizatorów zamieszania.

Kids Race

Zacznijmy od najmłodszych. Zawody dla dzieci to niezwykle wdzięczny temat. Miło jest obserwować ile radości może sprawić wyścig. Wiadomo, że pojawiają się również łzy, ale doświadczenie zostaje na całe życie. Nasze serca tym razem zdobył 3 letni Marceli, który otrzymał od rodziców zadanie, aby po haśle „start” przejechać wyznaczoną trasę i dojechać do linii mety. Marcel skinął głową, po haśle ruszył, szybko objął prowadzenie, przy gigantycznym aplauzie dojechał do linii mety, ale niestety zadanie zrozumiał zbyt dosłownie i linia była tuż przed jego przednim kołem… Wszystkie dzieciaki otrzymały dyplom, medal i błotniki od firmy Simpla i ruszyły wraz z rodzicami oglądać Tirol FlyBag.

Relacja z Joy Ride BIKE Festival 2017

Tirol Fly Bag

Triki, które są wykonywane w tej konkurencji niejednokrotnie ciężko nazwać. Zawodnicy robili co mogli, żeby zgarnąć nagrodę główną. Nie ma się co dziwić – wakacje w Tirolu dla dwóch osób to jest coś! Finalnie ze swoją lubą pojedzie Paweł Stachak za wykonanie backflip tailwhip to barspin, backflip triple barspin. Naszą szczególną uwagę zwrócił natomiast Bartek Krzysztoń z Krakowa wykonując 720 cork na fullu! Tuż za nim uplasował się zawodnik z Rzeszowa Artur Olech ze stylowym trikiem backflip double barspin.

Relacja z Joy Ride BIKE Festival 2017

Zbyt luźne skoki

Poducha była również czynna ostatniego dnia festiwalu. Już nie w formie zawodów, ale po prostu luźnych skoków, co postanowił wykorzystać 50’cio letni jegomość. Przy aplauzie reszty członków rodzinny, wsiadł na swojego enduraka, rozpędził się, przed wybiciem uznał, że to jednak nie był dobry pomysł, zacisnął hamulce, rower został na skoczni, a nasz kochany rowerzysta wylądował… idealnie pomiędzy poduszką, a skocznią. Dzieci – nie próbujcie tego w domu!

Maraton

Trasa cyklokarpat była wyjątkowo wymagająca! Generalnie wystartowało aż 600 osób, ale to kategoria giga miała do pokonania 82km i aż 3000 metrów przewyższenia. Dla zobrazowania, jaki to hardcore wyobraźcie sobie 3 razy wjechać i zjechać z Kasprowego Wierchu, a potem przejechać z Zakopanego do Kluszkowiec. Najszybciej trasę pokonał Tomasz Bal – zajęło mu to jedyne 4 godziny i 25 minut.

Relacja z Joy Ride BIKE Festival 2017

Enduro

Enduraki też łatwo nie mieli! 4 OS’y i ciężko powiedzieć, żeby któryś był bardzo prosty. Wisienką na torcie był ostatni odcinek, w którym można było sprawdzić swoje umiejętności techniczne. Najszybszy był zawodnik z Zakopanego Robert Piekara, który wygrywa u nas nie pierwszy raz ;) Pokonanie OS’a 3 w czasie 4 minuty i 9 sekund robi wrażenie!

Relacja z Joy Ride BIKE Festival 2017

Specialized Levo Tour

Podczas festiwalu można było przetestować sporo sprzętu – w tym głośno dyskutowane e-bike’i. Specialized zabrał testujących na wycieczkę przepiękną trasą wokół góry Wdżar. Wielu sceptyków po wjechaniu w błoto do połowy koła poznało moc moto-roweru i jak sami twierdzą jest warty grzechu.

Downhill

Przez nigdy niekończącą się zimę nie było dużo czasu na poprawki trasy. Mimo wszystko robiliśmy co w naszej mocy, żeby trasy były dobrze przygotowane. Ostatni drop i lekkie poprawki nadały płynności, przez co magiczna bariera 2 minut została przekroczona przez prawie wszystkich zawodników! Niesamowita walka odbyła się w kategorii Asów pomiędzy Damianem Konstantym, a Arturem Hryszko. Finalnie zwyciężył Damian różnicą tylko 0.3 setnych sekundy!

Relacja z Joy Ride BIKE Festival 2017

Karcher Dual Slalom

Jak już jesteśmy przy „ścigatce” to przenieśmy się kilkaset metrów dalej na tor do duala, gdzie widoczek tym razem wyrywał z butów! Ta kategoria bywa niezwykle zdradliwa i podobnie było tym razem! Mały błąd kosztował sporo czasu. Finalnie najlepiej w swoich kategoriach pojechali Wojtek Dendys, Kriss Kaczmarczyk, Dominika Durcakova, Maciej Kucbora i Konrad Porochniak.

NS Bikes Pumptrack

Wyboisty tor to stały element naszych imprez i zawsze robi robotę! Przyjemnie patrzyło się na przejazdy m.in Patryka Majewskiego czy Artura Więcławka, którzy dosłownie płynęli po torze i tym samym zgarnęli pudło w swoich kategoriach.

Relacja z Joy Ride BIKE Festival 2017

Whip Contest

Łip oficjalnie rozpoczynał festiwal i nie ma co ukrywać, zrobił to z przytupem! Nowa miejscówa, zachód słońca, widok na zalew Czorsztyński i dobre triki. Choć miał to być Whip Contest to Piotrek Kraja Krajewski wrzucił kilka dirtowych trików i to one zapierały dech w piersiach. Najpierw próba backflipa, a potem superman. Wracając natomiast do whipów Mariusz Jarek wykonał dosłownie przepięknego! Wysoki, stylowy, ładnie wylądowany – zapewnił mu wygraną i przyjemną nagrodę od GoPro.

Relacja z Joy Ride BIKE Festival 2017

Nagrody

Będąc przy temacie nagród chcemy podziękować naszym sponsorom bo nagrody były zacne – wyjazd do Tirolu za flybaga, GoPro Hero5 + Karma Grip za whipa, plecaki od Camelbaka, błotniki od Simpla, myjki Karcher i bony na zakupy od FOX, Maxxis i Shimano. Dzięki sponsorzy!

To tyle z oficjalnych wydarzeń, wybaczcie że nie napisaliśmy o wszystkich, którzy stanęli na pudle, ale ta relacja rozciągnęła by się do niebotycznych rozmiarów. Tą mniej oficjalną stronę jak już wspomnieliśmy przedstawi Wam nasz specjalny reporter Mateusz Rudy Kubiak. Na koniec warto natomiast dodać, że w tym roku mieliśmy piękny przekrój wiekowy zawodników. Najmłodszy miał zaledwie 2 lata i był nim syn głównego organizatora, czyli Siary, a najstarszy 63 lat – ojciec Siary. Jak wiecie rodzina jest najważniejsza ;) Dziękujemy i do zobaczenia na Harendzie we wrześniu!

Wyniki

Festiwal wspierają

Sponsorzy: Bike, Tirol Inns’Bruck, Specialized,NS Bikes, Kärcher, Maxxis, Shimano, Fox, Mitko
Partnerzy: Czorsztyn Ski, Nadleśnictwo Krościenko, Bike Expo
Patroni medialni: magazyn BIKE, Radio Eska, TVP 3 Kraków, Podhale 24, DH24, Giga sport, Tygodnik Podhalański, Dh-zone.com, Informator Turystyczny INFOGRAM.
Współorganizatorzy: Cyklokarpaty, BT Project, Polish 4x open


Zdjęcia: Ewa Kania: facebook.com/pstrykaniafoto