Gdy przyjechałem do Whistler w tym roku, to wiedziałem, że będzie to dla mnie przedostatni start. To była wspaniała jazda, ale przyszedł czas, by w końcu zawiesić buty na kołku. Ostatnia tegoroczna runda Enduro World Series w Finale Ligure w październiku będzie moim ostatnim oficjalnym startem. Później wracam do domu i przez następny rok chcę spędzić więcej czasu z moją rodziną i dziećmi oraz rozpocząć kilka nowych projektów.
Wraz z żoną kupiliśmy kawałek ziemi, na której rozgrywane były kiedyś zawody krajowego pucharu zjazdowego i cross country, nawet się w nich ścigałem. Minęło wiele lat odkąd te trasy były używane, więc po wycince lasu kilka lat temu, sporo rzeczy musi tu być odnowione. Aktualnie nasadziliśmy ponad 28 hektarów nowych drzew, więc nadszedł czas, aby przywrócić tu trasy. Mamy w planach by otworzyć mały hotelik na działce, więc wszyscy, którzy chcieliby przyjechać do Nowej Zelandii i pomóc budować trasy, to zapraszam do kontaktu!
W przyszłym roku zajmę się również szkoleniami, więc nie będę odcięty od rowerowego biznesu. W końcu dwa kółka zostaną w mojej krwi już do końca życia.
Korzystając z okazji chciałbym podziękować wszystkim ludziom, którzy wywarli wpływ na moją karierę.
Mój menedżer Martin Whiteley – za wsparcie i wskazówki, profesjonalizm i przyjaźń. Jason Marsh – za pierwsze lata pomocy w Europie. Nauczył mnie jak przemykać do hoteli w Szwajcarii, aby wziąć darmowy prysznic haha! Gery Peyer – za dwa sezony w ekipie Suspension Center, gdy po raz pierwszy stanąłem na podium Pucharu Świata, oraz za umieszczenie mnie na lato w Bernie w Szwajcarii.
Chris Conroy, Hoog oraz ekipa Yeti Cycles – za podpisanie ze mną pierwszego kontraktu. Damion Smith – pomógł mi gdy złamałem obojczyk podczas wyścigu, a on był na wakacjach. Ekipa Treka, Ray Waxham oraz cała ekipa wspaniałych inżynierów, zwłaszcza Dylan Howes. Mark Fitzsimmons z Foxa, wiele lat i wspaniałe wspomnienia. Justin Frey za ustawianie zawieszenia. To były wspaniałe lata!
Chciałbym podziękować moim mechanikom, zwłaszcza ostatniemu Chrisowi „Monk Dawg” Vazquez’owi, za utrzymywanie moich rowerów w perfekcyjnym stanie. Ben Arnott i Paul Schlitz – jesteście wspaniali! Nigdy nie widziałem nikogo, kto wziął komputer do strefy serwisowej i grał podczas gdy my trenowaliśmy.
Ekipa Canyona, Flo (spoczywaj w spokoju), Larry – za bycie wspaniałym mechanikiem, a później managerem ekipy. Fabien Barel – za rady i wsparcie mentalne.
Dziękuję również wszystkim kolegom z zespołów, które miałem okazję tworzyć przez te lata. Dzięki Wam ściganie się było wspaniałym wyzwaniem. Dzielenie się liniami, ustawieniami i po prostu bycie dobrymi kumplami! Dziękuję mojemu trenerowi Steve’owi za utrzymywanie mnie w formie.
Adidas Sport eyewear, David i Reini – za wsparcie przy pisaniu pamiętników i wszystko inne. Théâtre des Opérations, Jean-Pierre Coupé – za wsparcie i tłumaczenie moich pamiętników na pięć różnych języków.
Na koniec dziękuję mojej wspaniałej żonie Victorii oraz całej rodzinie #TeamLeov. Nie da się robić tego wszystkiego bez wsparcia w domu. Dziękuję również moim fanom i mam nadzieję, do zobaczenia w Finale Ligure!
—
Tekst: Justin Leov
Zdjęcia: Frazer Britton