SuliWoods to nowe miejsce na rowerowej mapie Polski. To miejsce, gdzie powstaną ścieżki szeroko rozumianego MTB. Gdybyśmy zapytali Piotra Szwedowskiego, pomysłodawcę projektu, o to dlaczego warto budować ścieżki MTB, odpowiedzi byłyby oczywiste. Dlatego bardzo chciałem o to zapytać współtwórcę projektu, pana Jacka Zaborskiego, który zaangażował się w całe przedsięwzięcie, a nie jest tak znany w naszym środowisku. Zapytam o wszystko lub prawie wszystko.
Zbigniew Nowicki, 43RIDE: Suliwoods – nazwa tajemnicza, gdyby Pan przybliżył jak powstała i co w niej się kryje?
Jacek Zaborski: Wielokrotnie z Piotrem Szwedowskim (jest on autorem nazwy) zastanawialiśmy się, jak nazwać powstający obszar aktywności rekreacyjno-sportowo-turystycznej tak, aby w nazwie nie powielać słowa „Ślęża”. Obecnie wszyscy dookoła, począwszy od hoteli, pensjonatów, restauracji, stowarzyszeń, instytucji publicznych, używają w swojej nazwie albo Ślężański albo Ślęża. My chcieliśmy przełamać ten stereotyp i stworzyć nazwę, która będzie łatwa w wymowie, przetłumaczeniu i używaniu, a jednocześnie będzie nawiązywać do miejsca. Nazwa SULIWOODS to połączenie dwóch wyrazów: SULI – potoczna nazwa miejscowości Sulistrowiczki, gdzie ma swój początek cały kompleks i WOODS czyli las, w którym powstają pierwsze ścieżki. Nazwa SULIWOODS to określenie międzynarodowe, to oferta skierowana do wszystkich, nie tylko do naszych rodaków, ale i całego świata. Dużo można by jeszcze dodać, ale nazwa jest prosta i odpowiedź też taka musi być.
Cały projekt Suliwoods zakłada budowę ścieżek MTB, czy przybliżyłby nam Pan jak zostaną wytyczone i w jakim terenie?
Suliwoods to nie tylko ścieżki, ale cały kompleks dla rowerów MTB, narciarskie trasy biegowe (w dużej części oświetlone), ścieżki zdrowia, ścieżki do chodzenia na bosaka, ścieżka w koronach drzew, punkty widokowe oraz altany/wiaty, czyli miejsca do odpoczynku, relaksu i zadumy nad miejscem, w którym się znajdujemy.
W obecnych czasach, szczególnie teraz, gdy wiele projektów jest finansowanych ze środków społecznych czy unijnych, nie można nawet myśleć, że dane działania będą odbywać się na „dziko”. Wytyczenie ścieżek i ich wykonanie odbywa się pod nadzorem Nadleśnictwa Miękinia, które z kolei konsultuje i uzgadnia wszystko z Regionalną Dyrekcją Lasów Państwowych, Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska czy Parkami Krajobrazowymi. Wytyczenie ścieżki to dopiero jest ogrom pracy: bo przyroda i środowisko jest dla nas na pierwszym miejscu. Wybieramy stare trakty i ścieżki już istniejące, uwzględniamy to, czy w danym miejscu nie ma siedliska przyrodniczego, uciekamy jak najdalej od miejsc Parku Krajobrazowego i cennych, chronionych obszarów przyrodniczych. Wszystkie prace zgłaszane są do Starostwa Powiatowego i bez zgody tego urzędu nie rozpoczynamy nawet przysłowiowego „wbicia szpadla”. Na koniec dodam, że wszystkie bieżące prace zawsze odbywają się przy udziale leśników i mając ogromny szacunek do tego, co nas otacza, czyli przepięknej i magicznej przyrody Masywu Ślęży. Nie chcemy działać wbrew temu co dała nam natura. Cyklicznie w porozumieniu z Nadleśnictwem Miękinia przeprowadzamy akcje zbierania śmieci po tzw. psełdomiłośnikach natury i psełdoturystach, nie tylko z naszego regionu.
Wybudowanie ścieżek to pierwszy etap. W rozmowie z Piotrem słyszałem o chęci stworzenia… ale może Pan nam to lepiej opisze?
Stworzenia kompleksu SULIWOODS dla każdego: małego, dużego, sportowca amatora i zawodowca, miłośnika przyrody, turysty i całego świata. Kompleks Suliwoods ma być inkubatorem przedsiębiorczości turystycznej, ma być kołem zamachowym dla rozwoju infrastruktury w naszym regionie. Piotrek i ja jesteśmy na widoku wszelkich działań, ale jest cała rzesza ludzi, którzy też pracują i dają z siebie wszystko by projekt się powiódł. Nadleśnictwo Miękinia, Stowarzyszenie Ślężanie LGD w osobie Prezes Eli Pasłwskiej, Stowarzyszenie Rozwoju Masywu Ślęży, Parafia Najświętszego Serca Pana Jezusa w osobie ks. Ryszarda, to ludzie, którzy dają swoje serce i pracę na rzecz rozwoju w każdym obszarze. Sam ks. Ryszard i Pani Ela Pasławska, można powiedzieć są prekursorami i pionierami wszelkich działań i przykładem osób poświęcających się dla tzw. sprawy (chwała im za to).
Akcja crowdfoundingowa na PolakPotrafi zakłada zebranie minimalnej kwoty 19000zł, aby cały projekt Suliwoods ruszył do realizacji. Zbiórka pieniędzy jest spontaniczna, a kwota zebrana w akcji zmienia się dynamicznie. Dlaczego zdecydowaliście się z Piotrem na taki rodzaj finansowania?
Odpowiedź jest prosta: jeżeli ludzie bezpośrednio finansują dany projekt, to czują, że bezpośrednio są twórcami tego projektu i „właścicielami” obszaru. Finansowanie społeczne daje przekonanie, wiarę i spełnia marzenia
Pozdrawiam z SERCA SULIWOODS!
Jacek i my wszyscy.
Czytając to, trwa jeszcze cały czas akcja zbiórki na polakpotrafi.pl/projekt/suliwoods. Myślę, że ta krótka rozmowa naświetliła temat i jeżeli będziesz czuł, że warto, to zapraszam do wsparcia projektu. – Zbig
Strona SuliWoods www.facebook.com/SuliWoods