Zakończenie sezonu 2010 na Stożku to magiczne chwile. Przez ostatnie 3 tygodnie pogoda zachęcała do wyjść pełnym słońcem i klimatem złotej jesieni. ale na kilkadziesiąt godzin przed imprezą mieliśmy  małe chwile zwątpienia ,gdy temperatura nad ranem była bliska 2 stopni w plusie !!Ci co pamiętają  zakończenie sezonu  w zeszłym roku to wiedzą że o tej porze na Stożku zalegało od 1 do 1.5 m śniegu !! Szybkie analizy serwisów pogodowych wprowadziły jeszcze większy zamęt więc zostały zignorowane. Niech się dzieje a będzie jak będzie.


Słońce jest zawsze tylko nie zawsze je widać.
Po ostatniej rowerowej imprezie tego sezonu zostało jedynie wspomnienie lub usilna próba poskładania wspomnień w jedną całość.Trochę jak poskładać obraz z rozsypanych kilku zestawów puzzli .

Ogarniając ogół świeżym okiem można śmiało stwierdzić ze imprezka była udana.

Dzięki wsparciu Hungry4Sport zgłoszonych imprezowiczów mieliśmy 61 sztuk plus około 30 swobodnych rowerzystów ,to bardzo dobra frekwencja uwzględniając to że wielu już ma rowery porozkładane i czeka wiosny.
Jak jeden mąż wszyscy dzielnie stanęli na linii startu przejazdu pomiarowego. Ci co nie mieli zamiaru startować w pomiarach i tak śmigali wesoło po trasie wprowadzając mały element chaosu na mecie. W tych dniach pojawili sie amatorzy co pierwszy raz poczuli adrenalinę wyścigu na czas jak i 100% zawodowcy,znający smak zwycięstwa w konkretnych zawodach.Można powiedzieć że pojawiła się rodzina grawitacyjna w pełnym spektrum. Najmłodszy uczestnik miał 12 lat a już radził sobie dobrze  na trasie mimo zbyt wielkiej ramy. Ania Sojka czy Mikołaj Wincenciak to perełki sceny DH i fajnie  że się pojawili u nas na zakończeniu. Rywalizacja w takim gronie to czysta przyjemność.

O dziwo wszyscy ukończyli pomiar z uśmiechem na facjatach, no, bo jak miało by być inaczej jak na mecie czekał najśmieszniejszy komentator świata, czyli KOWOL ( taki cichy,niepozorny młody człowiek), który swoimi tekstami niejednej osobie zafundował ból brzucha ze śmiechu, a może banan na gębie był spowodowany możliwością wciągnięcia kiełbachy z ogniska lub grochówy przygotowanej dla wszystkich przez organizatorów. – nikt tego nie ogarnie co było powodem dobrej atmosfery – pogoda,towarzystwo,trasa czy kiełbasa?

Po całym zamieszaniu związanym z mierzeniem sobie długości oczywiście czasu przejazdu i posilenia organizmów nadszedł upragniony czas.wręczanie prezentów od sponsorów  Nie było to zwykłe rozdanie nagród,bo w  interaktywnym losowaniu udział brali wszyscy posiadający numerek startowy.Każdy kto zapisał się na pomiar miał szansę, bo nie miał znaczenia czas i styl w jakim przejechał trasę. Liczyło się tylko to że był na liście imprezowej.

Tym sposobem wyłoniliśmy 32 szczęśliwców, którzy mogli się cieszyć nowymi błyskotkami do swoich maszyn.

Pula prezentów zawierała komplet piast Chosen,3 pary pedałów od HT,od Weeze dostaliśmy 2 śliczne zębatki,Vincere / unex przekazało nam 10 kuponów na komplet klocków hamulcowych,Bestie Bikes wniosło dwa wypasione plecaki Osprey plus kierkę Chromaga,Northteec  zabezpieczył kaskiem XC i akcesoriami do roweru.Dream-up. wykonał mistrzowskie numerki startowe,  GravityCamp odpowiadało za przygotowanie trasy i większość prac “ogrodniczych” w sezonie na Stożku.

Wielkie słowa uznania należą się właścicielowi Ośrodka Narciarskeigo Stożek – Pan Witek Pruski po raz kolejny pokazał że dobrze rozumie potrzeby naszego środowiska. Mieć tylko musimy nadzieję że następne sezony na Stożku uspokoją jego obawy i polecimy szerszym łukiem po okolicy. Dzięki uprzejmości i zaangażowaniu właściciela w zakończenie sezonu mamy dla szczęśliwcy bon weekendowy do zrealizowania w sezonie 2011 na Stożku. Arthizm pospinał to wszystko w całość a ekipa Pana Myszki biegała po okolicy rejestrując wsio na matrycach.

A gdy sobota dobiegała końca zapłonęło wielkie domowe ognisko przy którym spotkali się najtwardsi riderzy minionego sezonu :) Zapijając się turboherbatą jęli prawić wspominki minionego lata i snuć plany na nadchodzący rok. Kiedy ferajna zdążyła się wykruszyć przy ogniu piekielnym zostali zaś bardowie którzy pieśni chwalebne czynić zaczęli i na bębnach (Garnkach) melodie odgrywali i tym sposobem pożegnaliśmy sezon 2010

Ekipa Arthizm Army dziękuje wszystkim za przybycie i dobry klimat na imprezce.

Dziękujemy też naszym mecenasom za wsparcie. Hungry4Sport,Vincere- UNEX,,Chosen,HT,Bestie Bikes,ON Stożek, Dream-up a także tym którzy informują riderów o zajawkach: Dh-zone, 43ride, Cykloza, hcfr

…w drodze na szczyt słońce,rower,góry

Wiktor & Schodek at arthizm.com

WYNIKI :


Miejsce Nr Nazwisko Imię Czas
1 70. Sosnowski Przemysław 01:53,03
2 75. Wincenciak Mikołaj 01:54,35
3 44. Wojtas Łukasz 01:55,57
4 35. Bednara Tomasz 01:57,17
5 18. Oślizło Adam 01:57,87
6 84. Węglarczyk Mateusz 01:57,95
7 50. Żarłok Szymon 01:58,92
8 15. Holeksa Dawid 01:59,33
9 32. Kutek Mariusz 01:59,64
10 93. Budzynowski Adam 02:00,61
11 69. Molek Szymon 02:00,89
12 66. Ścigała Maksymilian 02:03,53
13 90. Migdał Jakub 02:03,99
14 26. Gruba Damian 02:04,09
15 65. Jezierski Tomasz 02:04,40
16 13. Friedek Dominik 02:04,44
17 24. Puchała Michał 02:05,89
18 67. Bochenek Andrzej 02:06,67
19 73. Lukowiec Dawid 02:08,69
20 96. Kosiński Piotr 02:12,44
21 7. Papierz Jakub 02:12,47
22 3. Baran Łukasz 02:13,54
23 55. Wardzichowski Marcin 02:14,55
24 12. Łukasik Mateusz 02:15,16
25 78. Smołucha Sebastian 02:15,19
26 89. Gajewski Marcin 02:15,20
27 45. Garderla Tomasz 02:15,29
28 95. Roj Paweł 02:16,82
29 98. Wróblewski Mikołaj 02:19,42
30 72. Nocoń Mateusz 02:19,95
31 85. Oboza Marek 02:21,09
32 28. Grzybek Jakub 02:21,35
33 21. Mykyta Chibos 02:22,48
34 64. Szymik Rafał 02:22,67
35 43. Mańczak Marek 02:23,31
36 11. Storc Maciej 02:23,84
37 10. Kaczmarczyk Michał 02:24,16
38 76. Pękala Piotr 02:24,38
39 81. Siwy Łukasz 02:24,53
40 33. Pyrkorz Roman 02:25,90
41 83. Sojka Anna 02:26,47
42 9. Jachnicki Dominik 02:29,77
43 74. Domański Wacław 02:29,95
44 71. Śliwa Artur 02:30,90
45 94. Roj Marceli 02:31,54
46 92. Musioł Damian 02:36,00
47 46. Lalik Michał 02:37,72
48 82. Ginda Tomasz 02:37,80
49 99. Kruger Maciej 02:38,51
50 23. Jakub Jarosz 02:39,98
51 56. Krzepina Tomasz 02:40,40
52 91. Zaręba Paweł 02:48,57
53 22. Tomasz Loska 02:55,14
54 77. Czekała Seweryn 03:01,78
55 97. Kamiński Piotr 03:46,68
56 47. Osak Michał po
57 25. Krawczak Bartosz nz
58 68. Moskała Piotr nz
59 79. Gajdzik Piotr nz
60 87. Polak Marcin nz
61 88. Święciński Miachał nz