Kolejna runda iXS Pucharu Europy DH nadchodzi. Trzeci wyścig sezonu odbędzie się podczas festiwalu Crankworx w Les Deux Alpes, a w zawodach wezmą udział najbardziej znani zawodnicy z całego świata. W sumie na starcie ma stawić się 300 zawodników z 28 krajów. Wszystko wskazuje więc na to, że zapowiada się bardzo ekscytujący weekend!

W ubiegłym roku seria odwiedziła już Les Deux Alpes i również była częścią festiwalu Crankworx. W związku z tym organizatorzy ponownie spodziewają się wielu emocji. Każdy kto choć trochę interesuje się tym sportem, wie czym jest Crankworx. Dla tych, którzy nie wiedzą: impreza zaimportowana z Kanady, europejska wersja festiwalu Crankworx, który skupia wszystkie odmiany kolarstwa grawitacyjnego. Dzięki temu na zawodach stawiają się najlepsi zawodnicy i wygląda na to, że cała zjazdowa elita weźmie udział w trzeciej rundzie iXS Pucharu Europy DH.

Trzecia runda iXS Pucharu Europy DH 2015 - Les 2 Alpes

Jednak co jest w tym takiego specjalnego? Może nagroda główna w wysokości 5000€? A może fakt, że zawody będą transmitowane na cały świat przez RedBull.tv? A może jest to ekstremalnie szybka i wymagająca trasa? A może po prostu idealny miks tych wszystkich rzeczy i wielu wielu innych. W każdym razie zawodnicy nie mogą się doczekać startu. A będzie na co i kogo popatrzeć. Swój udział potwierdzili zawodnicy GT Factory Team z Rachel i Gee Atherton’ami na czele, Team Lapierre Gravity Republic oraz Loic Bruni, Polygon UR wraz z Tracey Hannah, zawodnik Trek World Racing George Brannigan, a także zespoły Commencal Riding Addiction z Myriam Nicole czy Giant Factory Off Road Team z Marcelo Gutierrez’em. Pewną niespodzianką będzie także start Anneke Beerten (Specialized Racing), która w ostatnich latach odnosi spore sukcesy w wyścigach enduro.

Jeśli jeszcze nie przykuliśmy waszej uwagi, niech trasa przemówi za nas: 2700 metrów długości, 700 metrów przewyższenia, bardzo szybkie sekcje, ogromne hopy i mnóstwo innych niespodzianek, które sprawiają, że jest to jedna z najpopularniejszych tras w sezonie. W zeszłym roku Gee Atherton wykręcił czas 3:35.62 i niech to wystarczy za określenie jak szybka może być ta trasa.

Jeżeli potrzebujecie dodatkowej motywacji, to koniecznie obejrzyjcie klip filmowy z zeszłego roku!