W sobotę na warszawskiej górce Kazurce odbyła się trzecia runda Wombat Dirt Jumping Cup. Była to zarazem ostatnia runda serii, która miała brązową rangę FMB World Tour. Do stolicy zjechali najlepsi polscy dirtowcy oraz reprezentant Łotwy – Māris Orniņš.
W klasyfikacji generalnej przed finałową rozgrywką prowadził Szymon Godziek, który wyprzedzał Kubę Grudzińskiego oraz Kubę Sidzinę. Podczas warszawskiej edycji zawodnicy rywalizowali na torze, który składał się z aż 7 hopek i jednego dropa, co z pewnością przełożyło się na widowiskowość imprezy. O tym jak na przestrzeni lat podniósł się poziom dirtu w naszym kraju niech świadczy fakt, że backflip na ostatniej najmniejszej hopce był czymś normalnym, a jeszcze kilka lat temu zrobienie jakiejkolwiek sztuczki na tak małej przeszkodzie byłoby niemożliwością.
I tak mogliśmy podziwiać mnóstwo backflipów, 360-ek, tailwhipów i innych kombinacji. Ostatecznie na koniec dnia najlepszy okazał się faworyt, a zarazem organizator serii – Szymon Godziek. Drugie miejsce zajął dobrze dysponowany tego dnia Marcin Rot, a na najniższym stopniu podium stanął Kuba Grudziński. Reprezentant Kazurki oraz aktualny Mistrz Polski Dirt Jump – Piotrek Krajewski – stanął tuż za podium, na czwartym miejscu. Z kolei nagroda za najlepszą sztuczkę dnia powędrowała do Szymona Godźka za wykonanie 360-backflip, lub jak kto woli 720-cork.
W klasyfikacji generalnej Wombat Dirt Jumping Cup pierwsze miejsce zajął Szymon Godziek, drugi był Kuba Grudziński, a trzecie miejsce zajął Kuba Sidzina. Nie przedłużając już zapraszamy do obejrzenia kilku (słabych) fotek w wykonaniu redaktora Tomasa. Jak tylko spłyną do nas fotki od kogoś kto potrafi obsługiwać aparat, to z pewnością się nimi z Wami podzielimy ;)
Podium trzeciej rundy Wombat Dirt Jumping Cup