Człowiek, który jako pierwszy zapisał się w historii slopestyle’u podczas festiwalu Crankworx Rotoura (wygrał tu inauguracyjne zawody), został pierwszym zwycięzcą nagrody pamięci im. Kelly’ego McGarry’ego. Brandon Semenuk zaliczył niesamowity przejazd i nawet miażdżący trik Nicholi Rogatkina – 1080 zwany Twister – nie przeszkodził mu w odniesienia zwycięstwa.

Brandon Semenuk

Zawody rozpoczęły się przy udziale wszystkich 18 zawodników, przyjaciół oraz miejscowych dzieciaków, którzy przejechali cały tor, aby uczcić pamięć niedawno zmarłego Kelly McGarry’ego. To właśnie on był jednym z inicjatorów i głównych budowniczych toru slopestyle w Rotorua, który wraz ze swoim partnerem biznesowym Tomem Hey’em, ciężko pracował na to miejsce i jego atmosferę. To było wspaniałe uczczenie pamięci o Kellym, który zmarł na początku lutego tego roku i był znany ze swoich złotych loków i wspaniałej osobowości.

Brandon Semenuk:

Kelly był wspaniałą osobą i moim dobrym przyjacielem. Spędziłem z nim dużo czasu zarówno prywatnie, jak i na rowerze. Był najweselszą duszą jaką znałem.

Po minucie ciszy, rozpoczęły się zawody, które stały pod znakiem pamięci o Kellym. Zawodnicy mieli okazję pokazać swoje najlepsze triki i dzięki temu poziom imprezy był bardzo wysoki. Jednak główna walka rozegrała się pomiędzy Semenukiem i Rogatkinem, którzy walczyli z pretendentem do zdobycia Potrójnej Korony Crankworx w zeszłym sezonie, Brettem Rheeder’em.

Brandon Semenuk:

Jestem bardzo podekscytowany, że tu wróciłem i zaliczyłem dobry przejazd. Ten tor jest wspaniały. W zeszłym roku zaliczyłem ogromną glebę i nie miałem okazji wykonać drugiego przejazdu, więc to świetne uczucie, że tym razem wyszedłem z tego bez żadnego szwanku.

Po ogłoszeniu wyników zagotowało się natomiast w social mediach. Widzom ciężko było zaakceptować fakt, że wygrał Semenuk, a nie Rogatkin, który wprowadził zawody na nowy, wyższy level. Jego 1080, nawet pomimo faktu słabego lądowania, było w opinii wielu tym trikiem, który miał przeważyć szalę na jego korzyść. Jednak sędziowie postawili na styl i płynność przejazdu, który w tym wypadku działał na korzyść Brandona.

Paul Rak, główny sędzia:

Jeden gość miał idealny dzień – płynność i konkretne triki, ale drugi miał naprawdę ekstremalnie trudny trik, ale troszkę gorsze wykonanie. To była bardzo ciężka walka pomiędzy sędziami. Pomiędzy pierwszym i drugim miejscem, aż w końcu liczył się trik za trik i to Semenuk ostatecznie okazał się lepszy.

Nicholi Rogatkin:

To niesamowite uczucie tworzyć historię. Wylądowałem Twistera (1080) jako pierwszy zawodnik MTB na świecie i czułem wspaniałe wsparcie rywali oraz publiczności… niesamowite!

Dzięki zwycięstwu w Rotorua, Brandon Semenuk będzie jedynym zawodnikiem, który będzie miał szansę powalczyć o Potrójną Koronę Crankworxa, a aby ją zdobyć, musi wygrać slopestyle w Les Gets oraz Whistler.