Seria Specialized-SRAM Enduro series zainaugurowała sezon 2016, a areną pierwszych zmagań było niemieckie Treuchtlingen. Ostatecznie najszybsi okazali się Czech Premek Tejchman (Specialized) oraz Niemka Raphaela Richter (Radon Magura Factory Team), którzy tym samym zostali pierwszymi liderami serii w nowym sezonie.
Treuchtlingen po raz kolejny rozpoczęło sezon ścigania, a sądząc po frekwencji na pierwszej rundzie, zawody enduro nigdy nie były tak popularne. Na zawody zapisało się ponad 600 zawodników, a 150 trafiło na listę oczekujących, co jest nowym rekordem w historii serii. Jednak organizatorzy nie są tym faktem zaskoczeni. W końcu w tej serii startują ludzie z 16 różnych krajów i nie są to już lokalne niemieckie zawody.
Kevin Dewinski
Organizatorzy sprytnie zareagowali na ogromną liczbę zawodników i zmienili trochę sposób rozegrania zawodów. Zawodowcy mieli do pokonania siedem etapów, podczas gdy kategorie open ścigały się tylko na pięciu odcinkach. Następnie dwie kategorie startowały w różnych kierunkach, aby uniknąć sytuacji, że zawodnicy będą jeździć po wszystkich odcinkach naraz. Logistyczne wyzwanie, które zostało bardzo sprawnie rozwiązane.
Oczywiście wyścigi enduro bardzo zależą od jakości tras: jeśli odcinki są świetne, to wyścig też będzie dobry, a jeśli nie są, cóż… organizatorzy imprezy w Treuchtlingen zrozumieli to kilka lat temu i co roku dodają zawsze coś nowego, aby trasy zawsze były pewnym zaskoczeniem dla zawodników. Ostatecznie odcinki były bardzo wymagające i zdecydowanie spełniły oczekiwania zawodników. Nie byłoby to możliwe bez pomocy lokalnej społeczności, która umożliwiła organizatorom poprowadzenie tras nawet po prywatnych posesjach.
W sobotę rozpoczęły się pierwsze oficjalne treningi. Najważniejszą rzeczą było oczywiście ogarnięcie kolejności startów na poszczególnych odcinkach oraz znalezienie najszybszych linii na niedzielny wyścig. Zwłaszcza zawodowcy potraktowali treningi bardzo serio i ostro trenowali nad każdym elementem. Po oficjalnych treningach było jasne, że trasy są bardzo wymagające, a po nocnych opadach okazało się, że nigdzie nie będzie za dużej przyczepności.
Niestety także niedzielny poranek był bardzo deszczowy. Warunki były bardzo trudne i było praktycznie niemożliwe, aby nie zrobić żadnego błędu. Niedzielny wyścig dla niektórych zawodników rozpoczął się bardzo wcześnie. Wyścig rozpoczął się od startu kategorii Kobiety Open o 8 rano, następnie 2 godziny później wystartowali zawodnicy kat. Junior Open. Kolejne starty były już grupowe, po 10-ciu zawodników, w 5-cio minutowych odstępach. Kategorie Pro rozpoczęły zmagania o 9.30, a ostatnia grupa zawodników m.in. Leonhard Putzenlechner, Marcus Reiser, Premek Tejchman, Fabian Scholz czy Michal Prokop, wjechali na trasę krótko po 11.
Michal Prokop
Jedną z pierwszych zawodniczek na mecie była Niemka Raphaela Richter (Radon Magura Factory Team), która objęła prowadzenie w zawodach kat. Elita Kobiet, z czasem 20:10.74min. Wygrała aż 6 z 7 odcinków specjalnych i nad drugą zawodniczką osiągnęła ponad minutę przewagi. Podium uzupełniły Niemki – Veronika Brüchle (Stevens MTB Racing Team) oraz Stephanie Teltscher (Focus).
W kategorii Elita Mężczyzn również nie brakowało niespodzianek. Norweg Zakarias Johansen (Specialized Nordic), który na co dzień ściga się w zjeździe, okazał się czarnym koniem imprezy. Uzyskał czas 14:43.52min. i ustawił bardzo wysoko poprzeczkę dla kolejnych zawodników. Faworyci imprezy, tacy jak Czech Michal Prokop (Ghost Factory Riot), Niemiec Marcus Klausmann (NOX Cycles) czy Niemiec Fabian Scholz (Focus Trail Team), musieli zadowolić się kolejnymi lokatami. Ostatecznie lepszy czas udało się uzyskać tylko Czechowi Premkowi Tejchman’owi (Specialized), który wygrał 5 z 7 odcinków i ustanowił czas dnia na 14:04.35min. Drugie miejsce zajął rewelacyjny Norweg Zakarias Johansen, a podium uzupełnił Niemiec Christian Textor (Team Bulls). Tuż za podium uplasowali się Szwajcar Gustav Wildhaber (Cube Action Team), Czech Michal Prokop oraz Austriak Matthias Stonig (MS Mondraker).
Podium mężczyzn
Patrząc na przebieg pierwszego wyścigu sezonu 2016, pozostaje nam tylko powiedzieć – dziękujemy! Treuchtlingen po raz kolejny pokazało, że jest świetnym miejscem do organizacji wyścigów enduro w Niemczech, a jedyną rzeczą, która wymaga poprawy, jest pogoda. Mamy nadzieję, że podczas drugiej rundy na festiwalu rowerowym w Willingen pod koniec maja, będzie już lepsza pogoda. Pełne wyniki można znaleźć na stronie: enduroseries.net.