Największe na świecie miejskie zawody slopestyle zasłużyły na nietuzinkowego zwycięzcę. I takiego właśnie mieliśmy okazję oglądać! Nicholi Rogatkin (92.05pkt) przed kilkudziesięciotysięczną publicznością pokazał swoje najlepsze sztuczki i wygrał tegoroczną imprezę Red Bull District Ride w niemieckiej Norymberdze. Walka o zwycięstwo była bardzo zacięta, ale ostatecznie Emil Johansson (91.34pkt) musiał uznać wyższość swojego kolegi. Jednak drugie miejsce sprawiło, że zgarnął zwycięstwo w klasyfikacji generalnej FMB World Tour, a to wszystko w zaledwie swoim drugim roku profesjonalnych startów. Podium uzupełnił nasz rodak Szymon Godziek (89.66pkt).
Nicholi Rogatkin
Na starcie tegorocznej imprezy stanęło dziewięciu zawodników, którzy musieli zmierzyć się z legendarnym miejskim torem w historycznej części Norymbergi. Trasa została zaprojektowana przez Martina Söderströma i było wiadomo, że nie będzie łatwo. Tym bardziej, że były to decydujące zawody o tytule serii FMB World Tour. Mehdi Gani był pierwszym zawodnikiem, który przekroczył barierę 80 punktów, ale nie cieszył się zbyt długo z prowadzenia. Lokalny zawodnik Erik Fedko wziął udział po raz pierwszy w diamentowych zawodach FMB World Tour i zepchnął Mehdiego z fotela lidera osiągając 83.34pkt.
Erik Fedko
Prowadzenie utrzymał do momentu, gdy na trasie pojawił się Nicholi Rogatkin, który wykonując swojego popisowego twistera przekroczył barierę 90pkt. Na starcie zostało już tylko trzech zawodników i byli nimi Diego Caverzasi oraz Szymon Godziek. Obydwaj pokazali konkretne sztuczki, ale to nie było wystarczające, aby pokonać Rogatkina. Jednak na trasie został jeszcze król kombosów, czyli 21-letni Szwed – Emil Johansson. 700-metrowy techniczny tor wydawał się idealny dla niego. Emil zadziwił publiczność i sędziów swoim przejazdem zdobywając 90.23pkt.
Szymon Godziek
Zawody nie skończyły się po pierwszym przejeździe, a zawodnicy nie dawali za wygraną. Ryan Nyquist, Jakub Vencl oraz Anthony Messere poprawili swoje wyniki z pierwszej rundy. Jedynie Mehdi Gani nie miał tyle szczęścia, ponieważ w sekcji Jeep the Rytm po wylądowaniu kolejnej przeszkody złapał kapcia i tym samym musiał zakończyć swój przejazd. Po krótkiej przerwie na trasie pojawił się Erik Fedko, który był gorąco dopingowany przez lokalną publiczność. Udało mu się poprawić swój wynik, a zebrani kibice byli wniebowzięci.
Diego Caverzasi
Kolejny zawodnik na trasie Diego Caverzasi również uzyskał lepszy wynik niż w pierwszym przejeździe, ale nie zdało się to na wiele. Wtedy na trasie pojawił się Szymon Godziek, który na sam koniec swojego przejazdu zaprezentował sztuczkę, którą wykonał dzień wcześniej podczas best trick’a. Zakończył swój przejazd backflipem z superman one-hand seat-grabem i ostatecznie wylądował na bardzo dobrej trzeciej lokacie.
Emil Johansson
Na trasie zostało już tylko dwóch prowadzących zawodników i było jasne, że to oni stoczą walkę o ostateczne zwycięstwo. Nicholi Rogatkin pewnie pokonywał wszystkie dystrykty, aż dotarł do ostatniej hopy na głównym miejskim placu. Wtedy postanowił pójść na całość i ponownie spróbował 1440-ki. Wylądował czysto i zgarnął zwycięstwo we wspaniałym stylu. Nawet niesamowite wysiłki ostatniego na trasie Emila Johanssona nie zdały się na wiele – był bardzo blisko, ale to było niewystarczające tego dnia, aby pokonać Rogatkina.
Ostatecznie podczas tegorocznego Red Bull District Ride byliśmy świadkami wspaniałej walki dwóch zwycięzców. Nicholi Rogatkin wygrał legendarne miejskie zawody slopestyle, a Emil Johansson zgarnął zwycięstwo w klasyfikacji generalnej FMB World Tour. Również organizatorzy mogli cieszyć się z sukcesu, ponieważ podczas weekendu zawody na ulicach Norymbergi obserwowało ponad 94-tysiące kibiców!
Nicholi Rogatkin:
To były wspaniałe zawody! Impreza Red Bull District Ride jest wyjątkowa. Uczucie zwycięstwa jest niesamowite, a reakcje publiczności były niezapomniane. Dziękuję Norymbergo za wspaniały weekend!
Emil Johansson:
To jest jakiś kosmos. Co za zawody, ile ludzi! Śniłem o tym weekendzie i byłem bardzo zdenerwowany podczas zawodów, ale pierwszy przejazd poszedł bardzo dobrze i tym samym wygrałem tegoroczne starcie o tytuł Króla FMB World Tour! Pracowałem na to cały sezon i to zawsze był mój cel, to wspaniałe uczucie!
—
Zdjęcia: Red Bull