Martin Maes (GT Factory Racing) oraz Isabeau Courdurier (Intense-Mavic Collective) zrobili to po raz kolejny! To już trzecia runda, która w tym roku padła ich łupem i potwierdzili swoją dominację na początku sezonu w Enduro World Series.
W trakcie ośmiu wymagających etapów rozłożonych na dwa dni ścigania nie oddali prowadzenia nawet na chwilę. Co więcej, przez cały weekend nie było ono także w żadnym stopniu zagrożone. Martin w sumie wygrał 6 etapów (w tym królewski), a Isabeau nie wygrała tylko trzeciego etapu.
Trzecia runda Enduro World Series
Zawody EWS powered by Freeride Madeira były świadkiem dwóch dni zaciętej walki na jednych z najbardziej zróżnicowanych tras na świecie. Tutejsze ścieżki składają się z trudnych sekcji korzeni i kamieni, sypkich i luźnych band oraz biegną po szczytach klifów bezpośrednio nad Atlantykiem. Zawodnicy mieli do pokonania w sumie ponad 60 kilometrów z przewyższeniem 3600m, a wszystko to w okolicy wioski Machico Marina.
Elita kobiet
Po raz kolejny walka była zacięta, ale… o drugie miejsce. Pod nieobecność kontuzjowanej Cecile Ravanel w rolę absolutnej dominatorki weszła Isabeau Courdurier. Drugie miejsce zajęła Noga Korem (GT Factory Racing), której jako jedynej zawodniczce udało się odebrać zwycięstwo Isabeau na trzecim etapie. Podium uzupełniła mistrzyni kategorii U21 EWS z ubiegłego roku, Ella Conolly, która osiągnęła swój najlepszy rezultat w pierwszym roku startów w elicie pań.
Elita mężczyzn
Podobnie jak wśród pań, również w elicie mężczyzn walka toczyła się o dalsze miejsca. Rewelacyjny Martin Maes wygrał zawody z przewagą aż 32 sekund nad drugim Jose Borges’em (Miranda Racing Team). Dla Jose’go jest to najlepszy wynik w karierze, a w dodatku osiągnięty przed własną publicznością. Trzecie miejsce zajął zwycięzca piątego i szóstego odcinka Jesse Melamed (Rocky Mountain/Race Face Enduro Team).
U21
Wśród juniorów najszybszy był Antoine Vidal (Commencal Vallnord Enduro Racing Team), który w pokonanym polu zostawił Brady’ego Stone’a i Duncana Nasona (Yeti/Fox Shox Factory Team). Wśród pań jedyną uczestniczką była Leah Maunsell.
Masters
Bardzo udany debiut zaliczył Cedric Ravanel (Commencal Vallnord Enduro Racing Team), który z 18-sekundową przewagą wygrał swoje pierwsze zawody EWS. Drugie miejsce zajął Karim Amour (Miranda Racing Team), a trzecie kolejny debiutant – James Hughes.
Dzięki dobrej postawie Nogi Korem oraz Martina Maes’a w rywalizacji zespołowej najlepszym zespołem została ekipa GT Factory Racing. W pokonanym polu zostawili zespoły Canyon Factory Racing oraz Rocky Mountain/Race Face Enduro Team.
Czwarta runda Enduro World Series odbędzie się 29-go czerwca podczas zawodów MET Val di Fassa EWS we Włoszech.
Rezultaty Polaków
W zawodach wzięli udział również nasi reprezentanci. Katarzyna Burek (Beastie Bikes) przez cały weekend zmagała się z problemami technicznymi (m.in. awaria sztycy czy hamulców) i ostatecznie zajęła dopiero 27 miejsce. Również Mateusz Baliński (Whyte Racing) nie zaliczy zawodów do udanych, ponieważ musiał zmagać się z kontuzją palca dłoni i ukończył zmagania na 88 lokacie.
Również imprezie towarzyszącej, czyli zawodach EWS100 wystartowało kilku naszych zawodników. Bartłomiej Kiszala był 44 w kategorii mężczyzn, Jan Woźnicki zajął 62 miejsce, Łukasz Szlachowicz był 73, a Rafał Ortyński 79. Z kolei w kategorii Masters 40+ świetne piąte miejsce zajął Bartosz Szwed, a trzynasty był Tomasz Kuczma.
Pełne wyniki z zawodów można znaleźć poniżej:
O zawodach Enduro World Series
Enduro Mountain Bike Association (EMBA) powstała w październiku 2012 roku i miała za zadanie scalić światową społeczność rowerowego enduro. Jako organizatorzy serii Enduro World Series łączymy największe zawody enduro na świecie z najlepszymi trasami, relaksującą atmosferą i nastawieniem na zawodników. Ekipa stojąca za EMBA ma jeden cel – rozwijać światowe enduro dla zawodników, sportu i całej rowerowej społeczności.
Oficjalna strona: enduroworldseries.com
Media: facebook, instagram, twitter, youtube