Wielki finał Pucharu Świata Enduro/DH w Bielsku-Białej miał miejsce w niedzielę, gdy w Szczyrku odbyły się zawody zjazdowe. Kibice ponownie dopisali i pokazali światu jak to się robi w Polsce, a zawodnicy postarali się o odpowiednie emocje. Swoje trzy grosze dołożyła także pogoda, która sprawiła, że juniorzy i juniorki rywalizowali w deszczu, a elita miała już tylko piękne słońce… i przesychające błoto.

Puchar Świata DH 2024, Szczyrk / zdjęcie: Karolina Krasińska

Puchar Świata DH 2024 #2

Dwa kilometry długości i 403 metry przewyższenia, trasę o takich parametrach przygotowali organizatorzy na debiutancką rundę Pucharu Świata DH w Polsce. Linia rozpoczynała się od sekcji szybkich hop, aby przejść do lasu w niezliczone zakręty i co rusz pojawiające się korzonki. Druga część trasy robi się już bardziej techniczna, gdzie stromizny skutecznie pokazywały, kto jest szybki, a kto troszkę wolniejszy.

Remi Thirion / zdjęcie: Karolina Krasińska

Z całą pewnością na plus zadziałała pogoda, która podmyła większość miejsc i sprawiła, że momentami zawodnicy zachowywali się jak na lodowisku. Jako, że była to kompletnie nowa i nie jeżdżona trasa, to z każdym kolejnym przejazdem sytuacja na ziemi zmieniała się jak w kalejdoskopie, pojawiały się nowe dziury czy korzenie, a także ujawniały się nowe opcje na przejazd.

YouTube player

Kwalifikacje i półfinały

Sobotnie kwalifikacje pokazały, że walka będzie bardzo zacięta. Po części wynikało to z rodzaju trasy, która nie miała zbyt wielu opcji wyboru linii, a do tego miejscami była bardzo szybka. W elicie mężczyzn pierwszego zawodnika od tego na miejscu ~100, dzieliło zaledwie 13 sekund! Taka sytuacja sprawiła, że do finałów nie dostali się m.in. Greg Minnaar (Norco Factory Racing), Tuhoto-Ariki Pene (MS Intense Racing) czy Neko Mulally (Frameworks Racing).

Gracey Hemstreet / zdjęcie: Karolina Krasińska

Najszybsi w kwalifikacjach byli natomiast Loris Vergier (Trek Factory Racing Gravity) i Camille Balanche (Dorval AM Commencal). Niestety kwalifikacji nie przebrnęli także wszyscy nasi reprezentanci:

  • elita mężczyzn: 92. Wojciech Czermak, 113. Jan Pająk, 146. Paweł Tyburski, DNS Wojciech Ranosz, DNS Michał Ziobro
  • juniorzy: 79. Kacper Sidło, 80. Igor Franek, 82. Tomasz Błażowski, 83. Mikołaj Gawronek, DNS Kuba Zagórski
  • juniorki: 12. Amelia Dudek
Amelia Dudek / zdjęcie: Karolina Krasińska

Również przejazdy półfinałowe odbyły się bez większej historii, a najszybsi w nich byli Dakotah Norton (MS Mondraker Team) oraz Valentina Höll (YT MOB).

Tomasz Błażowski / zdjęcie: Karolina Krasińska

Juniorki i juniorzy

W rywalizacji kategorii juniorskich mieliśmy małą powtórkę z pierwszej rundy w Fort William. Wśród pań na najwyższym stopniu podium, podobnie jak w Szkocji, stanęła Heather Wilson (Muc-Off Young Guns), która o zaledwie 0.069s pokonała Erice Van Leuven (Commencal Les Orres). Podium uzupełniła Sacha Earnest (Trek Factory Racing Gravity).

Wciąż nie mogę w to uwierzyć! U góry śmiałyśmy się i było trochę nerwowo, ale powiedziałam sobie, że muszę po prostu dobrze się bawić. Miejscami trasa była już strasznie zniszczona i ciężko było utrzymać swoją linię, więc to był bardzo wycieńczający wyścig.

Heather Wilson (Muc-Off Young Guns)

Wśród panów również drugie zwycięstwo w sezonie zgarnął Asa Vermette (Frameworks Racing), który dołożył swoim rywalom prawie cztery sekundy! Drugi był Mylann Falquet (Goodman Santa Cruz), a trzeci Dane Jewett (Pivot Factory Racing).

To był szalony przejazd i szczerze mówiąc nie spodziewałem się, że będzie najlepszy. Ślizgałem się cały czas w lesie i starałem się pedałować na dole. W kwalifikacjach zaliczyłem upadek, więc w sumie cieszyłem się, że teraz deszcz nie był tak obfity.

Asa Vermette, Frameworks Racing

Podium juniorek i juniorów (top3):

  1. Heater Wilson (Muc-Off Young Guns) 3:28.864 // Asa Vermette (Frameworks Racing) 3:03.588
  2. Erice Van Leuven (Commencal Les Orres) +0.069 // Mylann Falquet (Goodman Santa Cruz) +3.823
  3. Sacha Earnest (Trek Factory Racing Gravity) +2.515 // Dane Jewett (Pivot Factory Racing) +4.655

Elita kobiet

Wśród pań najszybsza okazała się Marine Cabirou (Scott Downhill Factory), która po słabym występie w Fort William, bardzo chciała się odegrać na swoich rywalkach. W kwalifikacjach i półfinale była trzecia, a w finale zaliczyła bardzo pewny i solidny przejazd. Na mecie o ponad sekundę pokonała Camille Balanche (Dorval AM Commencal), która do tej pory prowadziła w wyścigu.

Camille Balanche / zdjęcie: Karolina Krasińska

Na starcie były już tylko dwie rywalki, które również miały ogromną ochotę na zwycięstwo. Tahnee Seagrave (Canyon CLLCTV FMD) dobrze rozpoczęła przejazd, ale z każdym kolejnym sektorem tylko opadała z sił i ostatecznie załapała się tylko na piąte miejsce.

Tahnee Seagrave / zdjęcie: Karolina Krasińska

Valentina Höll po raz kolejny pokazała, że jak ma przegrać, to głównie ze sobą. Niestety ponownie potwierdziło się to, że startowanie jako ostatnia jej nie służy i swoje szanse pogrzebała już w pierwszym sektorze, gdzie upadła na zakręcie, tym samym pozbawiając się szans na dobry wynik.

Valentina Höll / zdjęcie: Karolina Krasińska

Jestem bardzo zadowolona ze swojego startu w Polsce. To był szalony weekend, ponieważ trasa ewoluowała z każdym przejazdem i ciężko było jechać, bo nie wiadomo było co będzie za zakrętem. Swoje dołożył też deszcz, więc nie wiedziałam czy jechać na maksa czy nie, więc po prostu starałam się utrzymać płynność. Z początku zrobiłam kilka błędów, ale trasa była tam bardzo sucha, no ale na koniec okazało się, że nie było źle.

Marine Cabirou, Scott Downhill Factory
Marine Cabirou / zdjęcie: Karolina Krasińska

Podium elity kobiet (top5):

  1. Marine Cabirou (Scott Downhill Factory) 3:26.643
  2. Camille Balanche (Dorval AM Commencal) +1.188
  3. Nina Hoffmann (Santa Cruz Syndicate) +1.680
  4. Jess Blewitt (Cube Factory Racing) +2.425
  5. Tahnee Seagrave (Canyon CLLCTV FMD) +3.247
Podium elity kobiet / zdjęcie: Marek Chabros, 43RIDE
YouTube player

Elita mężczyzn

W rywalizacji elity mężczyzn przez bardzo długi czas na prowadzeniu był Oisin O’Callaghan (YT MOB), który jako drugi zawodnik tego weekendu przebił barierę trzech minut i od razu ustalił rekord trasy. Jak się później okazało był to przejazd tylko i aż na dziesiąte miejsce, a z prowadzenia początkowo zepchnął go Benoit Coulanges (Dorval AM Commencal), który przebił barierę 2:57.

Zdjęcie: Marek Chabros, 43RIDE

Francuz nie nacieszył się zbyt długo prowadzeniem, ponieważ po trasie dosłownie leciał jego rodak, Loic Bruni (Specialized Gravity). Loic bardzo chciał się odegrać za nieudany półfinał, gdzie upadł i awansował dalej tylko dzięki statusowi chronionego zawodnika. Jego czas 2:55.830 przez długi czas wydawał się nie do pobicia.

Lachlan Stevens-McNab / zdjęcie: Karolina Krasińska

Przejazd życia notował natomiast niespodziewany uczestnik finału, czyli Lachlan Stevens-McNab (Union – Forged by Steel City Media). Od samego początku notował zielone splity, a z marzeń o zwycięstwie obdarł go upadek pod sam koniec trasy, gdy uślizgnęło mu się przednie koło.

Ronan Dunne / zdjęcie: Karolina Krasińska

Czas Bruniego przebił dopiero rewelacyjny Ronan Dunne (Mondraker Factory Racing), który wpadł na metę z czasem lepszym o zaledwie 0.64s i wprawił w prawdziwą ekstazę polską publiczność zebraną na mecie!

Loris Vergier / zdjęcie: Karolina Krasińska

W tym momencie na starcie było już tylko trzech zawodników, którzy nie byli w stanie odpowiedzieć na rewelacyjny przejazd Irlandczyka. Luca Shaw (Canyon CLLCTV Factory Team) dojechał jako szósty, a Loris Vergier (Trek Factory Racing Gravity) wskoczył na najniższy stopień podium. Największe szanse miał kolega z zespołu Dunne’a, Dakotah Norton (Mondraker Factory Racing), jednak upadek w początkowym sektorze sprawił, że wszystko było już jasne.

Strasznie mi się spodobała tutejsza trasa, a kibice byli niesamowici. To był perfekcyjny weekend i w sumie nie wiedziałem czego się spodziewać. Normalnie nie patrzę na czasy, ale teraz jak zobaczyłem, że jestem najlepszy, to emocje wystrzeliły w kosmos!

Ronan Dunne, Mondraker Factory Racing
Ronan Dunne / zdjęcie: Karolina Krasińska

Jestem zadowolony z weekendu i nie wydaje mi się, że zasłużyłem na zwycięstwo, bo po prostu mi nie szło. Niektórzy jeździli lepiej ode mnie i cieszę się z drugiego miejsca. Przejazd miałem dobry, rower się dobrze sprawował i wszystko zagrało, ale nie byłem w stanie utrzymać tempa. Bardzo się cieszę ze zwycięstwa Ronana, zasłużył na to!

Loic Bruni, Specialized Gravity

Podium elity mężczyzn (top5):

  1. Ronan Dunne (Mondraker Factory Racing) 2:55.766
  2. Loic Bruni (Specialized Gravity) +0.064
  3. Loris Vergier (Trek Factory Racing Gravity) +1.197
  4. Benoit Coulanges (Dorval AM Commencal) +1.560
  5. Amaury Pierron (Commencal / Muc-Off by Riding Addiction) +1.830
Podium elity mężczyzn / zdjęcie: Marek Chabros, 43RIDE
YouTube player

Trzecia runda Pucharu Świata MTB ponownie będzie łączoną edycją enduro oraz DH. Odbędzie się w dniach 7-9 czerwca w austriackim regionie Saalfelden Leogang.

Co działo się na Pucharze Świata DH do tej pory?

O Pucharze Świata MTB

Puchar Świata MTB (UCI Mountain Bike World Series) to jedna marka stworzona zintegrowania takich dyscyplin jak cross-country w formacie olimpijskim (XCO), short-tracku (XCC) i maratonie (XCM), a także downhill (DHI), enduro (EDR) oraz E-enduro (E-EDR), w jeden silny podmiot działający na rzecz promocji i popularyzacji ścigania się w najważniejszych seriach kolarstwa górskiego na świecie. Seria wspierana jest przez marki Shimano, Vittoria i Oakley, a głównym partnerem medialnym jest Warner Bros. Discovery.

Oficjalna strona: ucimtbworldseries.com
Media: facebook, instagram, twitter, youtube