Początkiem sezonu w moje ręce, a raczej na moją głowę wpadł kask nowej na polskim rynku firmy Bluegrass model Explicit. Test postanowiłem przeprowadzić wspólnie z moim dobrym kumplem Marcinem Gmerkiem, co wg mnie pozwoliło nam go ocenić solidnie i obiektywnie.

Na początek krótka charakterystyka producenta:

– wykonanie z włókna szklanego – niska waga i duża wytrzymałość,

– wyciągane wkładki,

– regulowany 3 aluminiowymi śrubami daszek,

– bardzo dobra wentylacja,

– waga – 900g (M),

– dostępny w dwóch kolorach – białym i czarnym.

Jak to wszystko sprawdza się a praktyce?

Pierwsze co, wrzucam kask na wagę – 962g – jest całkiem przyzwoicie. Wizualnie – minimalistyczna grafika (co wg mnie jest dużym plusem), solidnie wykonane wnętrze i cała „bryła” kasku wygląda bardzo dobrze.

Czas wziąć kask w teren.

Kask trzyma się i siedzi bardzo pewnie na głowie, ma daleko odsuniętą szczękę, co jest jego ogromną zaletą, dodaje to dużo pewności siebie podczas zjazdu i nie stresuje wybiciem zębów. Jest bardzo wygodny, dobrze wykonane wewnętrzne i gąbki powodują że kask jest dopasowany, ale nie jest ciasny. Nigdy nie może być idealnie. Pasek jest  miękki,  ciężko go „wyczuć”, tym bardziej w rękawiczkach. Nie pomagają też cały czas przekręcające się dwa metalowe oczka. Dużym plusem jest główny otwór, jest on bardzo duży, nie ogranicza nam pola widzenia, a gogle są idealnie dopasowane.

Jeżeli chodzi o wentylacje, to jest to duża zaleta Bluegrassa. Otwory wentylacyjne na szczęce i dobrze rozłożone kanały wentylacyjne zapewniają komfort podczas jazdy jak i podchodzenia. Kask testowałem w Wiśle na trasie „A” przy 30 st i naprawdę zasługuje na wysoką piątkę w tej kategorii. Ponadto otwory w okolicach uszu pozwalają nam orientować się co się dzieje dookoła.

Na koniec mocowanie daszka. Aluminiowe śruby pozwalają mocno dokręcić daszek. Mocowanie daszka (środkowe ze śrubą regulującą położenie daszka) jest skonstruowane z 2 elementów, co przy regulacji powoduje że element często rozłącza się…

Podsumowując, kask Bluegrass Explicit ma kilka małych niedogodności  – zapięcie, mocowanie daszka, guma dookoła głównych otworów mogła by być też twardsza i lepiej przyklejona.

Ma też szereg zalet, które wg mnie zdecydowanie przemawiają na plus.

Bardzo dobry wygląd zewnętrzny, waga, jakoś wykonania wnętrza oraz wentylacja sprawiają że mogę go polecić każdemu kto nie zamierza wydawać na kask fortuny (cena też jest sporym plusem – ok 409zł), a chce się w nim czuć komfortowo. Wszystkie te małe niedogodności można ogarnąć „na patencie” i cieszyć się jazdą w naprawdę dobrze wyglądającym kasku.

test/tekst : Marcel Haczek

zdjęcia: Przemo Kita i Piotr Staroń