
Spodnie iXS SENDA

Długie spodnie jak to spodnie. dwie nogawki, dobre na chłodniejsze dni. Materiał spodni jest zróżnicowany; tam gdzie jest taka potrzeba mamy wentylowaną tkaninę, tam gdzie potrzebna ochrona znajdują się gumowe wstawki. Materiały solidne, ale sprawdzę to przy ewentualnych glebach. Opisze cztery rzeczy na które warto zwrócić uwagę:
- Nie są to kolejne spodnie na MX czyli nie maja końcówki nogawki niczym „leginsy” w celu założenia wysokiego buta, wiec wyglądamy w nich normalnie. Nogawka kończy się małym ściągaczem, żeby zębatka nie przeszkadzała nam w dokręcaniu.
- Kolejna rzecz która odróżnia je od kroju MX to kieszenie do których możemy schować karnet lub zestaw imbusów, jeśli w połowie trasy lubi się wam luzować np wahacz.
- Spodnie posiadają zatrzaski zamiast rzepów(brudne nie działają) lub plastikowego paska( mechanizm lubi się łamać) która dopina nam klapę osłaniającą zamek.
- Ostatnią rzeczą jest regulacja obwodu pasa, nie ma problemu jeśli po świętach przybyło nam w pasie kilka cm, paskami zmniejszymy obwód gaci.
Wrażenia po sezonie:
Spodnie zgodnie z oczekiwaniami spełniły swoją rolę wzorowo. W sezonie nie obyło się bez paru większych gleb, mimo to spodnie nie są nigdzie rozerwane lub uszkodzone. Ważna rzecz, przez ten okres czasu nie puściły żadne szwy co też jest bardzo istotne, jeśli oczekujemy produktu na parę sezonów. Spodnie oceniam bardzo pozytywnie, wytrzymałość i wykonanie odpowiadają cenie jaką trzeba za nie zapłacić.

Jersey iXS SGOL DH
Sprawa podobnie jak ze spodniami, jersey jak jersey, długi rękaw. Znowu rozchodzi się o szczegóły takie jak:
- Materiał z którego jest wykonana jest śliski i lekko błyszczący, wydaje mi się że brud powinien odpadać, ma również szybko wysychać.
- Pod pachami siateczka: wywietrzy nam pachy i schłodzi podczas upalnych dni.
- Od wewnątrz na krańcu bluzy przyszyta łatka materiału do wycierania gogli.
- Jersey posiada naklejkę „neck brace friendly” czyli ma być idealny do stabilizatora karku tzw. „chomonta” . Zauważyłem, że w okolicach szyi i ciut na plecach naszyty jest cieńszy materiał, możliwe po to żeby ochraniacz nie uwierał? zobaczymy w górach.
Po sezonie jazdy:
Pierwsze zaskoczenie to rodzaj użytego materiału, to chyba mój jedyny jersey które się nie zaciąga! Materiał wyjątkowo odporny, świadczył o tym nie umyślny test szlifowania łokciem z ochraniaczem, szok że to się nie przetarło, bo w tej sytuacji bardzo często przeciera się materiał na skutek tarcia ziemi i ochraniacza. Łatka do wycierania gogli jest ok ale tylko do momenu, gdy się nie ubrudzi, a jest w takim miejscu, że jeśli jersey wyskoczy nam ze spodni, to na pewno nawieje nam tam kurzu i brudu. Jersey jest „neck brace friendly”, różnicy nie odczułem, no ale marketing to marketing. Po prostu coś innego niż konkurencja.

Nie samym rowerem człowiek żyje. iXS konno.

