Posiadając jeden rower do jazdy w górach i jazdy w mieście trzeba troszkę pokombinować, żeby w każdych warunkach odczuwać komfort i radość z jazdy. Najprostszym sposobem jest zmiana opon: agresywny bieżnik z wyraźnie zaznaczonym bocznym klockiem do jazdy po górach i drobna, płaska i równa kostka na pumptrack, tor fourcrossowy czy miejskie przejażdżki. Wielokrotnie prezentowaliśmy Wam typowe opony do ścigania czy wypad w góry. Tym razem podsumujemy sezon jazdy na „miejskich” oponach WTB Ranger.
Rangery wpierw trafiły do Snabba, a sezon kończą w Fuzzie
Marka WTB sukcesywnie powiększa swoją ofertę o modele przystosowane do kół 27,5”, o różnych szerokościach i mieszankach gumy. My przyjrzeliśmy się bliżej wersji 27,5” o szerokości 2,25” i mieszance gumy Fast Rolling (dostępna również High Grip), czyli twardości 50/60a. Nasza wersja jest przystosowana do systemu bezdętkowego (oznaczenie TCS na boku opony) i jest w wersji Light.
Bieżnik jest drobny, dzięki czemu opona nie stawia dużych oporów toczenia
Opony założyliśmy do mojego Fuzza, więc były wykorzystywane podczas wycieczek po okolicznych lasach, jazdy po torze fourcrossowym i skoków na hopkach. Do tej pory do takich samych celów również korzystałam z opon do cross country, a mianowicie Crossmarków od Maxxisa. Od Rangerów wymagałam trzymania bocznego w bandach, niewielkich oporów toczenia oraz wysokiej odporności na przebicia.
Wersja Fast Rolling wykorzystuje mieszankę gumy Dual DNA
Prawie cały sezon częstej jazdy po Warszawie i okolicach pozwolił mi na dokonanie oceny opon od WTB. Dzięki dość rzadko ułożonemu drobnemu bieżnikowi, Rangery płynnie toczą się po nawierzchni i przy napędzaniu na przeszkody nie mam uczucia klejącej plasteliny pod kołami. Są dość twarde i takie mają być. Jednocześnie przy lądowaniach hop nie uślizgują roweru na boki. W zakrętach trzymają się bardzo dobrze, a wzmożona czujność jest zalecana tylko przy wysuszonych na wiór bandach, które są śliskie ze względu na twardość i niemożność wgryzania bieżnika (którego w Rangerach nie za zbyt wiele). Producent twierdzi, ze opony nadają się na wszystkie warunki: od suchych i twardych nawierzchni aż do miękkich i lepkich. Na ziemi po opadach zachowują się tak, jak inne tego typu opony, czyli zdarza im się odjechać, za to mają dobre czyszczenia z błota. Nie zdarzyło mi się przebić opony ani złapać klasycznego snejka, z czego jestem bardzo zadowolona. Ja jeździłam w wersji z dętką, bo najzwyczajniej w świecie nie chce mi się co chwila zalewać opon mlekiem przed wyjazdem w góry i wolę klasyczne rozwiązanie, ale redaktor Tomasz pokusił się o tubeless i Rangery spisywały się bez zarzutu.
Zdjęcie: Jakub Wosik
Reasumując, WTB Ranger to dobrze wykonana, wszechstronna opona, która dobrze sprawdza się w niewymagającym terenie i na ubitych torach. Jeśli szukacie czegoś do podobnych zastosowań jak u mnie, produkt od WTB będzie bardzo dobrym wyborem.
O marce WTB
Założona w 1982 roku firma Wilderness Trail Bikes (WTB) powstała w hrabstwie Marin, kolebce kolarstwa górskiego, aby projektować lepsze produkty rowerowe. Znana z siodełek, opon, felg i chwytów, ta kierowana przez riderów firma wciąż przesuwa granice tego, co jest możliwe dzięki niesłabnącej duchu innowacji i pasji do przygód na dwóch kołach.
Oficjalna strona: wtb.com
Dystrybucja: rowersport.pl
Media: facebook, instagram, youtube, twitter