Właśnie dotarły do nas wiadomości, że wyciągi narciarskie ruszyły z naśnieżaniem stoków, także najwyższy czas wyciągnąć dwie deski z piwnicy. Jednak zanim to zrobimy, pora podsumować to, co wyprawiało się u naszej wesołej ekipy High Five Racing Team przez cały miniony sezon!
Zdjęcia: Ewa Kania
Rok 2017 był nieco inny niż poprzednie. Los tak chciał, że rozwiało nas trochę po świecie przez co ciężej było nas spotkać na trasach w komplecie. Ale jak to mówią nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło! Jedni trochę zniknęli w cieniu lasu, drudzy natomiast nie mogli wyjść z ciągłego blasku fleszy. Jedni podbijali nasze lokalne polskie podwórko, drudzy zdobywali europejskie ścieżki. Nasze koszulki można było dostrzec niemal wszędzie, nawet ocean nie okazał się przeszkodą i pierwsza „wysoka piątka” w kanadyjskim raju została zbita.
Zdjęcia: Foto Symetria, Ewa Kania, archiwum High Five Racing Team
Zgodnie z planem wzięliśmy udział we wszystkich największych zawodach w kraju, a za wielką wodą goniliśmy najlepszych zawodników świata podczas Crankworx Whistler. Współtworzyliśmy z prezesem Matusznym na czele najtrudniejszą serię zawodów Pucharu Polski „Hard Downhill League” oraz zarażaliśmy ludzi zajawką podczas „Local Series of Downhill”. Odwiedziliśmy spontanicznie dla urozmaicenia pump trackowy Puchar Polski i udało nawet wbić się na pudło! Daliśmy się poznać także w środowisku enduro. Śnieg podczas wiosennej edycji Enduro Trails nie był nam straszny, ale co najważniejsze, rozgryźliśmy „o co chodzi” w tej całej Stravie.
Zdjęcia: archiwum High Five Racing Team, Jacek Kaczmarczyk
Na koniec wróciliśmy z kamerą na wielki ekran. Banan przyprawił JK’a niemal o zawał powtarzając bolesną w skutkach scenę z Hardtail Hucking 1.0, tym razem z lekkim niedolotem w Grunikach. Były wzloty i upadki, kontuzje i zwycięstwa, nowe twarze, nowe projekty, masa wspomnień – to był zdecydowanie bardzo dobry sezon! To co się nie zmieniło to nasz pasja do tych dwóch kółek. Teraz nadszedł czas zimowego szaleństwa, planowania przyszłego sezonu i ciężkich treningów. W przyszłym sezonie, w powiększonym składzie na pewno jeszcze nie raz Was zaskoczymy.
Dzięki Wam wszystkim, że byliście z nami, wszystkim za wspólne jazdki, rodzicom i najbliższym za wsparcie w tym co robimy oraz sponsorom:
- 7anna – za najlepsze rowery NS Bikes i ekspresową dostawę części w razie awarii!
- Fenwick’s – za bezkonkurencyjne środki do pielęgnacji naszych rumaków!
- aljot.pl – najlepszej hurtowni rowerowej za turbo oświetlenie, bidony, narzędzia, gumy i całą resztę niezbędnych gratów!
- HCC Components – za biżuterię i za te 3 wspólne lata!
- Pitcha.pl – za sprośne ciuszki i świetne gogle!
- TSG – za bezkompromisowa ochronę
JEDNO JEST PEWNE – Rower nigdy nam się nie znudzi. High Five!
Zapraszamy również do śledzenia poczynań ekipy High Five Racing Team na facebook’u.
—
Zdjęcia: Ewa Kania facebook.com/pstrykaniafoto, Jacek Kaczmarczyk facebook.com/JacekSlonikPhotography, Foto Symetria facebook.com/fotosymetria