Martin w zeszłym sezonie miał naprawdę bardzo dużego pecha. Po jego kraksie podczas Red Bull Joyride na Crankworx Whistler 2013, powrót do zdrowia i na rower kosztował go bardzo dużo pracy i przede wszystkim czasu. Jego pierwszy start w sezonie 2014 wypadł podczas FISE World Montpellier we Francji, w maju zeszłego roku. Powrót do formy był ciężki, ale udany, w końcu zawody ukończył na drugiej pozycji. Jednak szczęście nie trwało długo, ponieważ podczas imprezy City8 w Québec’u, kolejna kraksa pokrzyżowała mu plany i Martin musiał zacząć rehabilitację od nowa.
Drugi odcinek serii „Ride to Recovery” pokazuje jak Martin zmagał się z kraksą po zawodach w Kanadzie:
A gdybyście przegapili pierwszy odcinek serii: