Fabio Wibmer od dawna podąża przez świat według swoich własnych praw. W filmie „Fabiolous Escape 2”, ten młody Austriak pokazał, że tylko on może wyznaczyć sobie granicę co jest możliwe na rowerze. W najnowszej produkcji „Wibmer’s Law” Fabio pokazuje, że chaos i zgiełk życia w dużym mieście go nie dotyczą. Jak tylko wsiądzie na rower, to przenosi się do własnego świata, który musicie zobaczyć!

Życie w dużym mieście ma swoje plusy i minusy – każdy z nas zna ten fenomen: praca angażuje nas do maksimum, a społeczność ludzka posiada co raz mniej czasu dla siebie samych. Jednak Fabio Wibmer ma swój punkt widzenia na współczesne problemy. W filmie zamienił Innsbruck, Salzburg, Wiedeń oraz Linz we własny tor przeszkód, co wcale nie było takie proste, a w dodatku 24-latek musiał zmierzyć się z niecodziennymi i ryzykownymi sytuacjami, które mocno wpływały na jego codzienny spokój.

Zdjęcie: Philip Platzer

Zdałem sobie sprawę, że świat kręci się co raz szybciej, zwłaszcza w dużych miastach, a samo życie stało się bardziej stresujące i ciężkie. Tak to wygląda również i u mnie. Gdy jeżdżę na rowerze, to jestem w stanie uciec od tego całego chaosu, złapać oddech i trochę się wyciszyć. Właśnie taką wiadomość chciałem wysłać i mam nadzieję, że moi odbiorcy czują się podobnie.

– Fabio Wibmer
Zdjęcie: Philip Platzer

„Wibmer’s Law” zdecydowanie było najbardziej wymagającą produkcją jaką zrobiłem. Niektóre ujęcia wymagały niezliczonej ilości prób, a spora część z nich szła w setki. Jednak efekt końcowy zdecydowanie był wart tego poświęcenia.

– Fabio Wibmer
Zdjęcie: Philip Platzer

Z całą pewnością powinniście zobaczyć również prawie 48-minutowy film „Behind the Scenes”, który pokazuje jak kręcona była ta produkcja. Materiał dostępny jest na stronie Red Bull TV.

Zdjęcie: Philip Platzer

Kręcenie „Wibmer’s Law” zajęło ekipie ponad rok. Z całą pewnością zapamiętane zostaną sceny skakania po stojakach rowerowych czy spotkanie z biznesmenem na samym początku filmu. Nakręcenie tych ujęć powtarzane było między 300, a 500 razy! Cały film nagrany został z kolei przy użyciu lekkiego sprzętu: kamera główna to GH5S i wspierana była przez dwa egzemplarze A7III, kilka GoPro, drona oraz wyścigowego drona.

Zdjęcie: Philip Platzer

Więcej informacji o Fabio możecie znaleźć na stronach: