Pod koniec lipca miałem okazję odwiedzić włoskie Livigno podczas festiwalu Great Days. Muszę jednak podkreślić, że okolica obfituje w ogromną ilość ciekawych tras, dlatego z mocną ekipą z Polski zadekowaliśmy się tam na ponad tydzień, przeznaczając cały ten czas na intensywną jazdę. Przez 7 dni nie mieliśmy ani chwili na nudę. Zwłaszcza, że można znaleźć tu trasy dostosowane do różnego stylu jazdy, od płynnych widokowych singli, przez ostre naturalne enduro, po świetnie przygotowane hopy i bikeparkowe trasy zjazdowe. W tym artykule skupię się na tym, z czego okolica Livigno jest znana, a więc na niekończących się, płynnych, alpejskich singlach.

Livigno na rower

Livigno położone jest na wysokości 1800 m n.p.m. i otoczone masywnymi górami, których szczyty sięgają 3000 m n.p.m.. Alpy, które na pierwszy rzut oka z dna doliny wydają się być strome, a momentami wręcz niedostępne, oferują jednak całe mnóstwo różnych szlaków. Co ciekawe, duża część z nich oficjalnie przyszykowana jest jako szlaki pieszo-rowerowe. Nie chodzi mi tu wyłącznie o tereny przeznaczone pod bikeparki, ale też o ścieżki typowo turystyczne, które prowadzą zdecydowanie dalej, w głąb gór, niż jest w stanie dowieźć nas jakikolwiek wyciąg. Wiadomo, że przyjemnie jest szybko i wygodnie pokonać trasę do góry wyciągiem, ale gdy chcemy zobaczyć coś więcej, to polecam wybrać się również na całodniową wycieczkę w inne, bardziej dzikie zakątki gór.

Livigno – Carosello 3000

Osoby, które przyjadą do Livigno i chcą pojeździć po słynnych widokowych flow trailach powinny na początku udać się do ośrodka Carosello 3000. Obsługiwany jest on latem przez 2 długie gondole, które startują z różnych punktów doliny oraz jeden wyciąg krzesełkowy. W sumie do dyspozycji jest tu ok. 50 km tras, z których zdecydowana większość to dobrze wyprofilowane flow traile. Nie jest to typowy bikepark, w którym po wyjściu z wyciągu wpadacie prosto na trasy zjazdowe. W niektórych momentach trzeba nieco dokręcić, więc zalecanym sprzętem jest tu rower all mountain lub enduro. Ośrodek chętnie ugości też osoby jeżdżące na e-bikach. Większość tras składa się z dość łagodnie profilowanych zakrętów, muld i nie znajdziemy na nich jakichś trudnych technicznie elementów. Raczej chodzi o płynność jazdy połączoną z podziwianiem pięknych widoków dookoła. Jest to świetne miejsce dla początkujących rowerzystów górskich i tych średnio zaawansowanych, którzy chcą spędzić miło dzień na rowerze. Z myślą o tych, którzy chcą zobaczyć nieco więcej, została wymyślona wycieczka Tutti Frutti Epic.

YouTube player

Carosello 3000 Tutti Frutti Epic MTB Tour

Wycieczkę Tutti Frutti Epic zaprojektował sam Hans Rey, czyli prawdziwa legenda MTB. Nazwa, która w wolnym tłumaczeniu oznacza „to co najlepsze”, stanowi swoistą zapowiedź tego, co czeka nas na trasie. Około 50-kilometrowa wycieczka pokazuje najciekawsze miejsca ośrodka Carosello 3000, oraz kilka szlaków oferujących jeszcze bardziej rozległe widoki. W sumie składa się z 10 etapów, które rozpisane są na specjalnej mapie, oraz oznaczone w terenie oficjalnymi checkpointami. W pokonaniu ponad 3900 metrów przewyższenia oczywiście wspomogą Was wyciągi ośrodka Carosello 3000, dzięki czemu taka wycieczka jest spokojnie do zrobienia podczas jednego dnia. Aby dostać się we wszystkie wskazane miejsca, czasem trzeba będzie też trochę popedałować, ale do zdobycia zostaje już tylko 85 metrów w pionie. Zdecydowanie warto jest się trochę pomęczyć i odwiedzić takie miejsca jak szczyt Madonon, czy piękną i dziką dolinę Federia. My osobiście przejechaliśmy całą wycieczkę podczas Festiwalu Great Days, dodatkowo biorąc udział w zabawie Tutti Frutti Challange i był to wyjątkowo intensywnie i ciekawie spędzony czas na rowerach. Jeśli podoba Wam się taka jazda wycieczkowo-widokowa to koniecznie uzupełnijcie przejazd Tutti Frutti Epic Tour o nową trasę: Lonely Planet.

Carosello 3000 dla zaawansowanych

Zdecydowana większość tras ośrodka Carosello 3000 przeznaczona jest dla bardziej początkujących, lub typowo wycieczkowych rowerzystów, ale Ci bardziej zaawansowani też znajdą tu coś dla siebie. Przede wszystkim tutejsze długie trasy Flow mogą być świetną rozgrzewką na pierwszy dzień jazdy w okolicy. Trasy takie jak H-Dream, Riders United, Blueberry czy Roller Coaster nie są trudne, ale gdy złapie się większą prędkość, to można na nich fajnie poszaleć. Po rozgrzewce można udać się też na dwie trasy dla zaawansowanych czyli The Bomb oraz Enduro. Pierwsza z nich jest prawdziwie technicznym, naturalnym singlem pełnym skał, ciasnych nawrotów i z kilkoma na prawdę trudnymi sekcjami. Trasa Enduro natomiast była naszym faworytem w całym bike parku, ponieważ świetnie łączyła naturalny skalisty teren z elementami flow. Strome ścianki poprowadzone po skałach uzupełnione o dobrze pomyślane profilowane zakręty dały nam naprawdę dużo dobrej zabawy!

YouTube player

Wycieczki rowerowe w Livigno

Spędzając w Livigno kilka dni, warto wybrać się też na wycieczkę poza tereny obsługiwane wyciągami. Zjazd z ośrodka Carosello do doliny Federia w ramach wycieczki Tutti Frutti może być świetną rozgrzewką przed dalszymi wyprawami. Analogicznie prostą i bardzo fajną opcją może być trasa z górnej stacji bike parku Mottolino, która oznaczona jest jako e-bike i prowadzi w stronę Val Mine. Tam, bardzo widokowy trawers prowadzi do pięknie położonego schroniska górskiego, a z niego wzdłuż rzeki wiedzie świetny, nieco bardziej naturalny singletrail. My zdecydowaliśmy się w tym roku na jeszcze jedną dłuższą wycieczkę przez dwie przełęcze, tym razem już bez wspomagania się wyciągami.

YouTube player

Livigno – Passo di Alpisella – Lago di Cancano

Naszą wyprawę zaczynamy w Livigno. Kierując się w dół doliny ścieżkami rowerowymi sprawnie dojeżdżamy do jeziora Lago Livigno. Po jego wschodniej stronie, naprzeciwko głównej drogi biegnie oficjalny szlak pieszo-rowerowy w stronę jeziora Cancano. Wystarczy trzymać się głównej ścieżki aby wyjechać prosto do doliny Alpisella. Podjazd momentami jest dość stromy, ale dla osób z dobrą formą lub e-bikem spokojnie do zrobienia w całości, bez zsiadania z roweru. Nas trochę wymęczył, ale widoki na piękną, alpejską dolinę poprawiały humory. Wskazany był krótki przystanek regeneracyjny na przełęczy Alpisella. Następnie ruszyliśmy w dół w stronę jeziora Cancano. Tu ważna wskazówka, że po kilkuset pierwszych dość płaskich metrach można odbić z głównej szutrówki na nieco ciekawszy płynny singiel, który dość łagodnie sprowadzi nas prosto do jeziora San Giacomo. Zbiornik w dolinie Fraele przedzielony jest ogromną tamą i dopiero za nią zaczyna się jezioro Cancano. Stwierdziliśmy więc, że objedziemy sobie dookoła pierwsze jezioro i zrobimy przerwę w Schronisku Val Fraele.

Lago di Cancano – Passo Trela – Livigno

Po uzupełnieniu kalorii w schronisku ruszyliśmy przez tamę która oferuje spektakularne widoki na okolicę. Następnie skierowaliśmy się w stronę Livigno, ale tym razem chcieliśmy przejechać przez przełęcz Trela. Z brzegów jeziora San Giacomo czekała nas wspinaczka do schroniska Malga Trela. Wyjazd z doliny prowadzi szutrową drogą, która tylko momentami wspina się stromo. Tu znów mocniejsi w kręceniu, albo Ci ze wspomaganiem e-bike’a, spokojnie całość pokonają w siodle. Schronisko Magla Trela położone jest na płaskowyżu wciśniętym pomiędzy imponujące szczyty. Stamtąd prowadzi już świetny singletrail w stronę przełęczy Trela. Ścieżka jest ewidentnie wygładzona pod kątem jazdy na rowerach, ale zdecydowanie nie jest nudna. Nawet podjazd w takich okolicznościach przyrody, w dzikiej alpejskiej dolinie, w towarzystwie świstaków to świetne doświadczenie. Na deser został już tylko zjazd z przełęczy z powrotem do jeziora Livigno. Ścieżka tak samo jak ta prowadząca do góry jest bardzo płynna. Nie ma tu jakichś stromizn, czy wymagającego terenu, ale flow jest świetny. Nawet widząc tą trasę pierwszy raz na oczy spokojnie można się bardzo fajnie rozpędzić. My po dojechaniu do okolic miejscowości Trepalle zdecydowaliśmy się od razu przekroczyć rzekę i jeszcze trochę wspiąć się do ścieżki trawersującej powyżej doliny Tort. Mocno interwałowa trasa tylko miejscami jest nieco bardziej stroma i wymagająca, jednak końcówka zjazdu do jeziora Livigno, to już znów czysty i szybki flow.

Wycieczka Alpisella – Cancano – Trela

Podsumowując my ten dzień zaczęliśmy jeszcze od zjazdu do doliny Federia, by następnie zrobić tą pętle do Jeziora Cancano i z powrotem do Livigno. Łącznie pokonaliśmy prawie 48 km dystansu i ok 1880 metrów przewyższenia. Na sprzętach enduro przeznaczonych raczej do zjazdu niż podjazdów, wyszła nam z tego całkiem konkretna całodniowa wycieczka, która była ciekawym przerywnikiem od bikeparków. Przede wszystkim udało nam się zobaczyć coś nowego no i spędzić dobry dzień w górach na rowerze. Konkretnie taka wycieczka nie oferuje raczej wielu trudnych technicznych elementów. Jeśli jednak szukasz tego tytułowego alpejskiego flow, to koniecznie musisz udać się na Paso Trela. Będąc na e-bike’ach, albo dysponując większymi siłami na podjazdach spokojnie można jeszcze rozszerzyć ten wariant o objazd jeziora cancano, albo kolejne sąsiadujące przełęcze. Decydując się na opisany wariant, warto zastosować kierunek jazdy, taki jaki obraliśmy my, czyli podjazd przez Alpisellę i zjazd przez Trelę. Wtedy możecie liczyć na ciekawsze i bardziej płynne odcinki zjazdowe.

Wycieczki rowerowe Livigno

Opisane wyżej opcje łapania alpejskiego flow nie są oczywiście jedynymi możliwościami. Okolica oferuje mnóstwo innych ciekawych opcji zarówno po stronie włoskiej jak i szwajcarskiej. Wszędzie dostępne są mapy i czytelne oznaczenia tras. Bez problemu wypożyczycie też sensownego e-bike’a. Jeśli jednak boicie sami ruszyć się dalej lub chcecie zobaczyć jak najwięcej jak najlepszych tras to możecie zdecydować się na wycieczkę zorganizowaną. Na miejscu prężnie działa ekipa Bike Livigno, z którą mieliśmy okazję chwilę pojeździć i wiemy, że profesjonalnie podchodzi do tematu. Świetnie znają te tereny i mogą doradzić oraz zorganizować praktycznie każdy typ rowerowej wycieczki, od luźnej jazdy XC, przez oprowadzanie po najlepszych singlach, aż po dziką, nawet kilkudniową górską wyrypę, która może być wspomagana shuttle busem. W kolejnym artykule znajdziecie naszą całodniową wycieczkę do Bormio, gdzie czekały na nas zdecydowanie bardziej ambitne zjazdy. Podsumowując, mając do dyspozycji kilka dni w Livigno naprawdę warto wyjechać poza oficjalne bikeparkowe trasy, ponieważ nawet wysoko, w tych bardziej dzikich zakątkach Alp można znaleźć świetne trasy.

O regionie Livigno

Livigno to miejscowość we włoskim regionie Lombardia, leżąca na wysokości 1809m n.p.m., posiadająca 31 wyciągów narciarskich sięgających wysokości prawie 2800m i znana głównie ze świetnych warunków do uprawiania sportów zimowych. Usytuowana jest w dolinie pomiędzy dwoma górami, na których działają dwa ośrodki narciarsko-rowerowe: Carosello 3000 na zachodzie i Mottolino Fun Mountain na wschodzie.

Oficjalna strona: livigno.eu
Media: facebook, twitter, youtube, instagram
Ośrodki rowerowe: Carosello 3000, Sitas, Mottolino Fun Mountain