Jesteśmy już po drugiej edycji najluźniejszych pojeżdżawek downhillowych w kraju, mianowicie LSD – Local Series of Downhill, które odbyły się w Wiśle Stożku przechodzą już do historii.

Pozytywnego ćpania dawka numer dwa!

Ekipa organizatorska przygotowała całkowicie nową i świeżą, wyłożoną tonami luźnej ściółki trasę. Po niezliczonych ilościach roboczogodzin i kilkunastu kleszczach później zrodziła się nowa nitka czyli „Infernal Trail”, na której zostały rozegrane niedzielne ściganki.

Pozytywnego ćpania dawka numer dwa!

Gdy wszystko było dopięte na ostatni guzik, pogoda postanowiła pokrzyżować plany i dzięki temu w sobotę mieliśmy zapewnione obfite opady deszczu przeplatane bardzo mocnymi przebłyskami słońca. W efekcie dało to całkiem spory zasób błota, kolein i gleb na nowo powstałej trasie.

Wiele osób po treningach doszło do wniosku, że jednak nie da rady pokonać trasy – była bowiem zbyt błotnista i wymagająca, jednakże bardzo bezpieczna – jak donieśli nam chłopaki z Extreme Trauma Team – nie odnotowali żadnego poważnego złamania. Pamiętajmy jednak, że to właśnie w takich trudnych warunkach kształtuje się nasz skill, samozaparcie i pokora.

Pozytywnego ćpania dawka numer dwa!

Po naprawdę męczących i błotnistych treningach, wieczorem, z lekka obsuwą, około godziny 17:00 został rozegrany konkurs KTO BARDZIEJ BOKIEM w formie mega luźnego jamu doprawionego dobrą muzyką. Po wygranej w pierwszej edycji whipa, chrapkę na wygraną miał Łukasz Wojtas, jednak o pół punkta, utarł mu nosa Wiciu Juraszek, który zgarnął wygraną. W tej konkurencji nie ma podium- „ALL OR NOTHING”, jednakże warto nadmienić, że mocno bokiem latali również Adam Skotarczak oraz Tomek Raszyk jak i pozostałe osoby, które wzięły udział w luźnym jamie.

Pozytywnego ćpania dawka numer dwa!

Po męczącej sobocie przyszła pora na after party, pamiętajcie że na każdej edycji, po treningach organizujemy after party w formie ogniska. Im nas więcej tym lepiej. Kto nie był niech żałuje, Ci co byli wiedzą, że fun jest przedni. Jednak przed ww. ogniskiem ekipa organizatorska zajęła się uprzątnięciem trasy, zgarnięciem tony błota z trasy i jak najlepszym przygotowaniu jej na następny dzień.

Pozytywnego ćpania dawka numer dwa!

Nadeszła niedziela- dzień zawodów i… o dziwo pięknej pogody! Od rana wszyscy uwijali się jak w ukropie eliminując ostatnie niedociągnięcia, poprawiając makijaż, układając fryzurę, zakładając wyprane po dniu poprzednim ubłocone jerseye i pakując siebie z rowerami na krzesełko, które wjeżdżało na szczyt Stożka. Około godziny 12:00 rozpoczęła się walka i przejazdy mierzone. Niestety błotnista maź nadal zalegała na trasie, utrudniając i lepiąc się do bieżnika opon, błotników i świeżo upranych ciuchów zawodników.

Każdy startujący miał tradycyjnie dwa mierzone przejazdy z których do klasyfikacji końcowej pod uwagę brany był ten lepszy, niektórzy wykręcali chore jak na te warunki czasy, innym zaś nie udało się pokonać błota i śliskich korzeni – 1:0 dla trasy. Czas zawodów tym razem należał do czeskiego kolegi – Pekař Jakub zameldował się na mecie z czasem 2:19:82 – SICK!

Pozytywnego ćpania dawka numer dwa!

Wyniki drugiej edycji LSD:

Hardtail

1. Biegun Dawid – 2:40:19
2. Raszka Łukasz – 2:46:58
3. Matuszny Marcin [NS Bikes HIGH FIVE Racing Team] – 2:59:08

Pozytywnego ćpania dawka numer dwa!

Kobiety

1. Wojtas Laura [Team Biotop Racing] – 3:29.63
2. Durcakova Dominika [Krabcycles Trek] – 3:44:71
3. Marszałek Marta – 5:21:87

Pozytywnego ćpania dawka numer dwa!

Full

1. Pekar Jakub [ROCKBIKE.CZ] – 2:19:82
2. Kostusiak Mateusz [Gravity Revolt] – 2:20:22
3. Kuciel Leonard – 2:20:74

Pozytywnego ćpania dawka numer dwa!

Pełne wyniki LSD #2 dostępne pod adresem: race-timing.pl

Pamiętajcie, że LSD to zawody od zawodników dla zawodników, a dzięki sponsorom i partnerom możemy je organizować na takim, a nie innym poziomie, dlatego chcielibyśmy ogromnie podziękować:

  • – marce odzieżowej Diverse, firmie MAD PIG, która produkuje akcesoria rowerowe, hurtowni rowerowej aljot.pl oraz polskiej firmie Hell’o MTB produkującej biżuterię rowerową – to dzięki tym sponsorom mogliśmy Wam rozdać fantów za ponad 6000 PLN, bardzo wysokie 5!
  • – marce Red Bull za wsparcie energetyczne i świetną oprawę muzyczną,
  • – Stanisławki Race Timing za profesjonalny i dokładny pomiar czasu,
  • – kolegom z Extreme Trauma Team za zabezpieczenie medyczne i czuwanie nad bezpieczeństwem zawodników (i nie tylko),
  • – Miastu Wisła za pomoc w organizacji i przychylność,
  • – Transgranicznemu Centrum Wolontariatu za nieocenioną pomoc w dniu ściganek,
  • – Obsłudze i właścicielowi bike parku Wisła Stożek,
  • – oraz wszystkim, bez których te zawody by nie istniały!

Pozytywnego ćpania dawka numer dwa!

KLASYFIKACJA GENERALNA

Po drugiej edycji #LSD2016 zaszło sporo zmian w klasyfikacji generalnej. W kategorii HARDTAIL na prowadzeniu umocnił się Dawid Biegun, zaraz za nim utrzymał swoją pozycję Matuszny Marcin [NS Bikes HIGH FIVE Racing Team], natomiast na 3cie miejsce wskoczył Raszka Łukasz odnotowując bardzo wysoki awans i jednocześnie spychając Partyka Pastusiaka z Łodzi na 4. pozycję.

W kategorii KOBIET po drugiej edycji zasłużenie dominuje Laura Wojtas z Team Biotop Racing mająca komplet punktów za wygranie dwóch dotychczasowych edycji, zaraz za nią uplasowała się Dominika Durcakova [Krabcycles Trek] spychając na 3. lokatę nieobecną na drugiej edycji Elę Figurę [Born2bike AZS AWF Katowice].

W najliczniej obsadzonej kategorii FULL na prowadzenie wysunął się Łukasz Wojtas [Team Biotop Racing] z dorobkiem punktowym po dwóch edycjach wynoszącym 420 punktów, zaraz za nim na 2. miejsce awansował Artur Miśkiewicz [3racing Group], natomiast na 3. miejscu uplasowali się ex aequo zwycięzcy odpowiednio pierwszej – Mateusz Ogłoza [ks freakyrippers] i drugiej edycji – Pekar Jakub [ROCKBIKE CZ]. Warto również nadmienić, że depta im po piętach bardzo młody zawodnik z Team Biotop Racing – Wiktor Juraszek, tracąc do podium zaledwie 10 punktów! Będzie się działo!

Pozytywnego ćpania dawka numer dwa!

Klasyfikacja generalna po dwóch edycjach dostępna jest w tym miejscu: 43ride.com/wyniki-zawodow/lsd-2016

Jednocześnie przypominamy, że kolejna, trzecia edycja Local Series of Downhill odbędzie się 20-21 sierpnia w Brennej! Weźcie ze sobą rowery, dobry humor, mega zajawę, wasze lube, ukochanych, rodzinę, kota, psa, królika a resztę zapewnimy my!

Zapisy na kolejną edycję 20-21 sierpnia w Brennej: race-timing.pl

Do zobaczenia! Cześć! Hej! Pa! Piątka!


Tekst: Michał Białek & Marcin „Banan” Matuszny.
Zdjęcia: Ewa Kania facebook.com/pstrykaniafoto