Zawody Enduro World Series i rozpoczynają sezon 2018 od imprezy w Chile. Nowy sezon zacznie się rywalizacją podczas Lo Barnechea Montenbaik Enduro w wysokich Andach na wschód od Santiago. To będzie bardzo wymagający start dla ponad 500 zawodników, którzy podczas dwóch dni ścigania, zmierzą się z legendarnym chilijskim brakiem przyczepności.
Po wspaniałej postawie w ubiegłym roku wszystkie oczy skierowane będą na obecnych mistrzów. Sam Hill (Chain Reaction Cycles Mavic) oraz Cecile Ravanel (Commencal Vallnord Enduro Team) z całą pewnością będą chcieli dobrze rozpocząć nowy rok startów. Jednak ilość ich najgroźniejszych rywali stale się powiększa.
Wśród panów warto zwrócić uwagę na młodego Francuza Adriena Dailly’ego (Lapierre). Już w zeszłym roku udowodnił, że jest jednym z faworytów do tytułu mistrzowskiego. Również trzeci w ubiegłym sezonie Greg Callaghan (Cube Action Team) po zwycięstwie na Maderze będzie chciał znów zasmakować wygranej. Nie można również zapominać o byłym Mistrzu EWS Richie’m Rude (Yeti/Fox Shox Factory Racing). To właśnie on wygrał w Chile w zeszłym roku.
Z kolei wśród pań z całą pewnością najgroźniejszą rywalką Cecile Ravanel będzie Isabeau Courdurier (Intense Mavic Collective). Zwłaszcza po decyzji Ravanel, która nie wystartuje w dwóch rundach EWS w tym roku na rzecz innych startów. Również Katy Winton (Trek Factory Racing Enduro) będzie chciała wykorzystać okazję i powalczyć o najwyższy stopień podium. Ciekawie zapowiada się również pierwszy sezon startów w fabrycznym teamie dla Izraelki Nogi Korem. W tym roku będzie reprezentować barwy ekipy GT Factory Racing.
Po raz pierwszy do rywalizacji zespołowej będą zaliczane punkty z kategorii Masters. Dzięki temu na starcie zobaczymy Nigela Page’a i Karima Amour’a w barwach Chain Reaction Cycles Mavic i Miranda Racing Team. W kategorii U21 tytułów nie obronią już Martha Gill i Killian Callaghan z powodu przeniesienia do seniorów. Tym samym wschodzące gwiazdy będą miały pole do popisu. Szczególnie warto zwrócić uwagę na Brytyjczyków Elliota Heap’a oraz Ellę Connolly.
W rywalizacji zespołowej ekipa Ibis Cycles Enduro Race Team ponownie będzie chciała zwyciężyć. Jednak takie zespoły jak Chain Reaction Cycles Mavic, Cube Action Team czy Canyon Factory Enduro Team z pewnością łatwo nie odpuszczą.
Chris Ball, Dyrektor Generalny Enduro World Series:
Start nowego sezonu zawsze jest ekscytujący i nie mogę się doczekać zawodów w Chile. Ekipa Montenbaik zawsze potrafiła stworzyć nieprawdopodobne zawody w Południowej Ameryce i pokazali to przez ostatnie 10 lat. Zapowiada się kolejna niezapomniana impreza pod znakiem EWS.
Pierwszy wyścig zawsze pokazuje kto będzie się liczył i dobrze przepracował zimę. Jednak specyficzne warunki panujące w Chile mogą pokonać najsilniejszych i zdecydowanie będzie to interesujący wyścig. Z entuzjazmem patrzę na nadchodzący weekend i bardzo chcę zobaczyć kto stanie na najwyższym stopniu podium w niedzielę.
Więcej informacji o pierwszej rundzie EWS można znaleźć w tym miejscu.
Jeśli chcecie być na bieżąco z zawodami, to zapraszamy do śledzenia relacji na żywo na stronie: enduroworldseries.com/live
—
Oficjalna strona: enduroworldseries.com