Team HR Racing w szalonym tempie przemieszcza się pomiędzy kolejnymi zawodami. W cyklu „Raport HR Racing” zawodniczka zespołu, Amelia Dudek, w krótki i rzeczowy sposób przedstawi nam raport z Pucharu Czech DH.
Amelia Dudek, HR Racing:
W zeszły weekend (13-14.05.2023) braliśmy udział w Pucharze Czech DH w Koutach. Tym razem Szymon zdecydował się na start, więc cała nasza downhillowa trójka: Szymon, Adrian i ja, walczyła na jednej z bardziej wymagających tras czeskiego pucharu.
Trasa w Koutach charakteryzuje się dużym zróżnicowaniem. Znajdziemy na niej duże hopy, liczne dropy, sporo korzeni i trochę kamieni. Cechuje się również długim dystansem, bo aż 2,5 kilometra! Kondycja na tej trasie ma bardzo duże znaczenie, praktycznie nie ma na niej chwili na odpoczynek. Przez cały zjazd utrzymuje się dużą prędkość, a na końcu czeka sprint na metę.
Warunki przez cały weekend były bardzo dobre. Temperatura idealna do jazdy, sucho, jedyny problem sprawiał pył i luźne kamienie na trasie, ale mimo to warunki jak i trasa przypadły nam wszystkim do gustu.
W niedzielę zmierzyliśmy się z dwoma przejazdami mierzonymi. Pierwszym był tak zwany seeding run, ustalający kolejność na finały. Ja ukończyłam go z czasem 4:54, co dało mi pierwszą pozycję w kategorii kobiet. Warto podkreślić, że w zawodach brało udział wiele bardziej doświadczonych zawodniczek. Między innymi Vanesa Petrovská, mająca za sobą sezon startów w Pucharze Świata DH, czy Simona Kuchynkova wielokrotnie startująca w Pucharze Świata DH i EWS. Szymon zajął 12 miejsce w kategorii masters 35 z czasem 5:31. Dla Adriana niestety nie był to udany weekend. Przez problemy zdrowotne nie mógł w stu procentach wykorzystać swojego potencjału i wziął udział jedynie w pierwszym przejeździe, który ukończył na 18 pozycji w kategorii elita z czasem 4:37. Podjął słuszną decyzję o odpuszczeniu przejazdu finałowego, mimo to cały wyjazd ocenia pozytywnie przez możliwość dobrego treningu.
Nadszedł czas na przejazdy finałowe. Napięcie na szczycie góry było wysokie. Wiedziałam, że mój pierwszy przejazd będzie bardzo trudny do poprawienia, ponieważ dałam w nim z siebie wszystko. Jak przewidywałam, nie udało mi się to. Ukończyłam przejazd finałowy z czasem 5:00, który uplasował mnie na 2 pozycji w kategorii kobiet, ze stratą zaledwie sekundy do pierwszego miejsca. Szymon ukończył zawody na 14 pozycji z czasem 5:39. Cały wyjazd oceniamy bardzo pozytywnie. Zawodom w Czechach zawsze towarzyszy świetna atmosfera i zaskakująco wysoki poziom.
Świetnie się bawiliśmy na trasie, a dzięki Szymonowi, na dole czekał na nas namiot z kompletnym serwisem. Dla mnie był to świetny sprawdzian przed zbliżającymi się Pucharami Świata DH. Jestem bardzo zadowolona z mojego wyniku. Aktualnie jesteśmy na Dirt Masters Festival w Winterbergu w Niemczech. Wyczekujcie kolejnego raportu!