Kolejny sezon zawodów zjazdowych w Polsce dobiegł końca, postanowiliśmy więc zapytać wschodzącą gwiazdę polskiego downhillu o starty w mijającym roku. Kim jest Amelia Dudek i jakie sukcesy odniosła w mijającym sezonie? Zapraszamy na rozmowę!
Justyna John, 43RIDE: Cześć Amelia, na początku października wygrałaś iXS Międzynarodowe Mistrzostwa DH Juniorów w Schladming. Ile masz za sobą startów w mijającym sezonie?
Amelia Dudek: W ubiegłym sezonie brałam udział w 10 zawodach, z tego 8 w Polsce i 2 za granicą.
Z których zawodów jesteś najbardziej zadowolona i dlaczego?
Ciężko powiedzieć, ale na pewno z jednych z zagranicznych. Na Mistrzostwach Europy w Mariborze przeciwniczki postawiły poprzeczkę bardzo wysoko, a trasa i warunki były wymagające, więc byłam zadowolona z mojego rezultatu (4 miejsce w eliminacjach, 5 w finale). Z drugiej strony wygrałam Juniorskie Mistrzostwa Świata w Schladming, czyli najważniejsze zawody w jakich miałam możliwość startować. Jestem dumna z obu startów!
Wolisz ściganie w Polsce czy za granicą?
W Polsce, dzięki licznym znajomym wśród polskich zawodników lepiej czuję się na zawodach w kraju, dodają mi otuchy przed startem i podczas treningów. Za granicą zwykle jesteśmy na zawodach sami z tatą, muszę radzić sobie sama na trasie.
Jakie są Twoje ulubione miejsca do jazdy i w jaki sposób trenujesz?
Moją ulubioną miejscówką treningową jest Czarna Góra, uwielbiam trasy w tym bike parku, ale dzieli mnie od niego 600 kilometrów, więc nie mogę tam trenować za często. Zdecydowanie częściej trenuje w Rużomberoku na Słowacji. W sezonie skupiam się głównie na jeździe na rowerze jak najwięcej, nie tylko zjazdówce i endurówce, ale również dircie i szosie, dzięki czemu poszerzam swoje umiejętności na wielu płaszczyznach. Poza sezonem trenuję wytrzymałościowo i siłowo.
Jak godzisz chodzenie do szkoły z jazdą na rowerze? Masz czas na wszystko, czy musisz poświęcić jeden obszar kosztem drugiego?
Czasem bywa to trudne, zwłaszcza ze względu na moje uczęszczanie do jednego z bardziej wymagających liceów w Rzeszowie. W sezonie startowym nie rezygnuję jednak ze startów i treningów przez naukę, zwykle uczę się w drodze na zawody czy treningi lub po jeździe. Poza sezonem dużo zakuwam, żeby nadrobić ewentualne zaległości.
Ambitnie! A jakie plan na przyszłość? Zamierzasz iść w stronę rowerów, czy studia, a rower jako hobby?
W tym momencie sama nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Wiem na pewno, że nie przestanę jeździć na rowerze z własnej woli, ale jak wiadomo jest to sport bardzo kontuzyjny, dlatego wiązanie z nim przyszłości jest nieco ryzykowne. Póki co staram się łączyć naukę ze sportem, ale zdaję sobie sprawę, że przyjdzie moment, w którym będę musiała wybrać.
Jakie plany rowerowe na następny sezon? Czy masz już listę zawodów lub miejsc, w których chciałabyś startować?
Planujemy wziąć udział w serii Pucharu Europy w downhillu i Mistrzostwach Europy. Chciałabym również pojechać na przynajmniej jeden Puchar Świata, żeby sprawdzić, jak to wygląda i jaki poziom prezentuje konkurencja, ale zależy to od czasu i finansów. Na pewno pojawię się na Mistrzostwach Polski w downhillu i enduro. Mogę pojawić się również na zagranicznych IXS Downhill Cup.
W takim razie trzymamy mocno kciuki, szczególnie za zagraniczne starty!