Od pewnego czasu przyglądamy się bliżej produktom marki O’Neal, a konkretnie na tapetę wzięliśmy gogle. Sprawdziliśmy wpierw model Blur B2 z najnowszej kolekcji, aż w końcu przyszła pora na jego tańszego brata, czyli model Blur B1. Gogle oddaliśmy w ręce naszej redaktorki, więc sprawdźcie sami, jakie ma o nich zdanie.
Gogle O’Neal Blur B1 oraz B2 (po prawej)
Justyna John, 43RIDE:
Na początku roku do naszej redakcji trafiły gogle marki O’Neal. Zgodnie z Waszymi sugestiami do testów pozostawiliśmy model Blur B1 Okinawa Radium. Te urocze pomarańczowo- błękitne gogle urzekły mnie wyglądem i bardzo błyszczącą lustrzaną szybką. Co o goglach pisze producent i jak się to ma do rzeczywistości? Sprawdźmy!
Wymienna szyba typu lustro zapewniająca doskonałą widoczność nawet przy słaby świetle – wymienna owszem jest. Co do lustra cudownie sprawdza się w przypadku ostrzejszego światła i zwykłego dziennego, ale po zachodzie słońca jej użytkowanie nie należy do najprzyjemniejszych, wszak jest to szybka przekłamująca kolor, a tym samym przyciemniająca otoczenie. Myślę, że do jazdy wieczornej warto zaopatrzyć się w zwykłą wersję Clear czyli przezroczystą.
Szyba wyprodukowana z elastycznego i odpornego materiału Lexan® – polemizować nie będę, wygląda na trwałą i solidną, estetyka wykonania również jest w porządku.
Szyba dająca 100% zabezpieczenie przed promieniami UV – wierzę na słowo, jest to rzecz jak dla mnie niesprawdzalna, za to przydatna w przypadku wrażliwych oczu oraz podstawa dla osób dbających o wzrok.
Szyba z powłoką zapobiegającą zarysowaniom. Na swoje szczęście nie szorowałam jeszcze w nich po kamieniach, końcówce kierownicy ani ampulami w plecaku. Po cichu liczę na większą trwałość niż szyby lustrzanej Smitha..
Szyba z powłoką zapobiegającą parowaniu – troszkę podczas testowania gogli sapałam pod noskiem wprowadzając rower i faktycznie, nie zauważyłam żadnego parowania, co można uznać za mały sukces.
Szyba wyposażona w uchwyty do montażu „zrywek”. Osobiście oduczyłam się korzystać ze zrywek, chyba że przy dużym chlapiącym błocie, czyli raz na kilka lat (wiem, rozleniwiłam się i przy brzydkiej pogodzie siedzę w domu). Jeśli lubicie używać zrywek, ten patent będzie dla Was przydatny.
Potrójna wewnętrzna pianka dla optymalnego komfortu, trwałości i pochłanianiu wilgoci – po zapoceniu czoła wchłania wszystko, razem z pudrem. Amatorki ciężkich podkładów do twarzy mogą czuć się zawiedzione znikającym kosmetykiem;) Co ważne – po wchłonięciu potu nie czuć żadnych nieprzyjemnych aromatów. To jest to!
Silikonowe wykończenie paska zapewniające doskonałe trzymanie na kasku. To już chyba standard w dzisiejszych goglach. Bardzo przydatny. W goglach O’Neala nie ma szans na przesuwanie się paska na kasku. W przypadku testowanego przeze mnie modelu nie ma możliwości odpięcia paska, jak w modelu Blur B2.
Do gogli dołączona jest specjalistyczna torebka aby gogle się nie rysowały podczas transportu, służy ona również do wycierania szybki – przydatne rozwiązanie dla amatorów przewożenia gogli w plecaku albo aucie. Ja swoje trzymam na kasku lub od razu na szyi, więc woreczka nie potrzebuję. Patent z jednoczesnym czyścikiem do szyby oszczędza pieniążki na inne specyfiki i miejsce w plecaku.
Amatorzy roll-ofów mogą zamontować je i korzystać do woli (korzystając z okazji, może znajdzie się jakiś użytkownik tego rozwiązania, który opisze nam swoje wrażenia np. w komentarzu pod tekstem, bo nie zgłębialiśmy jeszcze tego tematu.
Gogle spełniają normę bezpieczeństwa EN1938 – dla mnie bez znaczenia, ale dla Was.. kto wie ;)
Zadowoleni testerzy – Justyna oraz redakcyjny Westie Minnaar
Podsumowując: gogle są bardzo wygodne. Idealnie współpracują z kaskami O’Neala oraz Urge. Są wykonane z dbałością o szczegóły i mają atrakcyjną grafikę. Jeśli szukacie dobrych gogli w przystępnej cenie, których szyba wygląda jak milion dolarów, zapewniając Wam pełen lans – polecam z czystym sumieniem.
—
Gogle do testów udostępniła firma enduro-cross.pl, a jeżeli nasze testowe produkty zainteresowały Was na tyle, że chcielibyście je kupić, to zapraszamy do naszego sklepu shop.43ride.com, gdzie możecie wybierać spośród szerokiej gamy produktów O’Neal i nie tylko.
Zdjęcia wykonał: Rafał Czarnecki Photo 91