Klocki hamulcowe to wbrew pozorom jeden z najważniejszych komponentów w naszych rowerach. Wszyscy skupiają się na konkretnych komponentach takich jak amortyzator, rama czy koła, ale tak naprawdę wszystko to nie ma większego znaczenia, gdy nie możemy się zatrzymać. Oczywiście wymagane są porządne hamulce, ale one też muszą czymś hamować. Jako szczęśliwy posiadacz hamulców Shimano, do tej pory korzystałem z oryginalnych klocków i byłem zadowolony. Kiedyś jednak co chwilę zmieniałem kolejne marki zamienników, aby zobaczyć czy jest coś lepszego i wartego uwagi. Tym razem trafiłem na holenderską markę Elvedes.
Na pierwszy rzut oka klocki hamulcowe Elvedes’a nie wyróżniają się niczym szczególnym. Podobnie jak większość tego typu produktów, w końcu co tu można wymyślić? Kształt standardowy, materiały podobne, a jedyne „dodatki” jakie można spotkać, to np. radiatory odprowadzające ciepło (Shimano). Cała magia tkwi jednak w rodzaju okładzinach. Odkąd używam hamulców Shimano, to przesiadłem się na typowe organiczne klocki. Po części dlatego, że tylko na takich nie dzwonią mi tarcze, a po części, że nie należę do najcięższych osób i po prostu siła hamowania dla mnie jest wystarczająca.
Tomasz Profic, 43RIDE:
Klocki hamulcowe Elvedes to typowa budżetowa półka. Pomimo tego, że są one tanie, to nie znaczy, że gorsze. Wiadomo, że nie ma co oczekiwać cudów jeśli chodzi o jakość i trwałość, tym bardziej w przypadku organicznych klocków. Po pierwszych wypadach w góry stwierdzam, że produkt Elvedesa to bardzo dobre klocki. Od pierwszego użycia hamują z pełną mocą (akurat organiki bardzo szybko łapią, taka specyfika), a w mokrych warunkach nie piszczą (co jest ważne dla naszego komfortu psychicznego). Zobaczymy na jak długo starczą, bo w końcu organiczne klocki zużywają się dość szybko, jednak po moich obecnych doświadczeniach z oryginalnymi produktami Shimano – jeśli starczą na pół sezonu, to będzie super.
—
O firmie Elvedes
Elvedes Cable Systems BV jest importerem i producentem pancerzy, linek i przewodów sterujących dla różnych sektorów gospodarki. Firma powstała w 1965, a jej założycielem jest Lourens van der Spruijt. W chwili obecnej Elvedes koncentruje się wyłącznie na przemyśle rowerowym.
Na początku działalności części były oferowane bezpośrednio do handlu detalicznego. Po wielu latach popyt na kable z przeznaczeniem do rowerów i motorowerów znacznie wzrósł, a produkty te zaczęły odgrywać bardziej znaczącą rolę w firmie. Przemysł rowerowy znacznie się rozrósł i to skłoniło rosnące zapotrzebowanie na kable zarówno w serwisach jak i montowniach. Nazwa Elvedes została wybrana jako marka opakowanych kabli. Od 1976 roku firma wyspecjalizowała się głównie w produkcji kabli. Zdecydowano przynieść sprzedaż z rynku detalicznego na hurtowy. Oprócz przemysłu motorowerowego i rowerowego, popyt na kable znalazł się także w innych branżach. W 2002 roku, dwaj synowie Lourens van der Spruijt, Carl i Peter nabyli firmę. W ciągu ostatnich 45 lat, Elvedes Cable Systems to perfekcyjnie działający rodzinny business, który znalazł dużą niszę w przemyśle rowerowy.
W chwili obecnej w ofercie Elvedes’a znajdziemy od linek i pancerzy, po hydraulikę, okładziny hamulcowe i tarcze, a także pełen asortyment drobnych serwisowych części.
—
Dystrybucja: bikeline.pl