Jadąc w niedaleki (od tego co względnie nazywamy cywilizacją) teren, wybór niewielkiej, a tym samym lekkiej (240g) nerki zamiast plecaka, wydaje się uzasadniony. Przecież nie zawsze trzeba brać ze sobą, na szybki przelot, pół roweru zapasowych części. Tak jak nie warto brać plecaka z samym bukłakiem…
Mam wrażenie, że nerka to nader funkcjonalna alternatywa dla sakw, torebek oraz niewielkich rozmiarów plecaków. No jasne, wiadomo że „co kto lubi”, ale tych, którzy nie lubią zachęcam do zweryfikowania tematu. Osobiście przyznaję, że nie lubiłem, ale polubiłem kiedy zrozumiałem w czym rzecz. Oraz kiedy nauczyłem się do tej rzeczy na nowo pakować :)
A jak z funkcjonalnością?
Nerka Thule Rail Hip Pack 4L to lekka, ładna, zgrabna, funkcjonalna, z dużą ilością kieszonek, zakładek i przegródek, zmieści wszystko czego potrzebujesz w trakcie krótkiego wyjazdu – o ile nie przesadzisz z wodą bukłaku.
1,5 litrowy bukłak z magnetycznym systemem mocowania rurki ReTract, bo tak nazywa się ów system, to bardzo fajna sprawa, odkładasz rurkę bez odrywania oczu od ścieżki – magnetyczna magia.
Niestety coś za coś. Przy tak niewielkich rozmiarach nerki, po włożeniu do środka pełnego płynów bukłaka pozostaje niewiele miejsca. Głównie na wąskie rzeczy jak portfel telefon, multitool itp. Pytanie na ile starczy Ci 1,5litra płynów? Właśnie dlatego uważam, że to dobry wybór na krótkie wyjazdy, ale zawsze można wspomóc się bidonem zostawiając w nerce więcej miejsca na przydatne duperele.
Bardzo ciekawym rozwiązaniem nerki Thule Rail Hip Pack 4L jest pas biodrowy wykonany w technologii nazwanej Performance Fit. Elastyczny, wytrzymały, z oddychających materiałów, dobrze stabilizuje obciążaną wodą i gadżetami nerkę. W tym przypadku stabilizacja równa się komfortowi użytkowania, a tym samym jazdy.
Dobrym pomysłem jest również mała pętelka na tylną lampkę, umocowana na spodzie nerki. Niby nic, a jednak podnosi bezpieczeństwo w trakcie nocnych powrotów do bazy.
Podsumowanie
Dobry wygląd, wysoka jakość oraz funkcjonalność zawsze są w cenie, ale czy okolice 449zł to dobra cena? Z pewnością każda z osób czytających ten test rozważy to indywidualnie, jednak stare, polskie przysłowie mówi jasno – „co tanie to drogie”. Innymi słowy szukając komfortu nie warto szukać kompromisów, ten zakup potraktuj jako inwestycję, która zwróci się z nawiązką w postaci komfortu w trakcie wyjazdów gdziekolwiek.
O marce Thule
Marka Thule powstała w roku 1942. Zgodnie z firmowym motto – Bring your life – Thule oferuje globalnie szeroki asortyment produktów premium, które ułatwiają aktywnym użytkownikom wygodne, bezpieczne i stylowe transportowanie wszystkiego, co jest dla nich cenne. Thule projektuje i produkuje m.in. bagażniki dachowe i rowerowe, bagażniki do przewozu sprzętu do sportów wodnych i zimowych, boxy dachowe, torby na sprzęt sportowy, aparaty fotograficzne i komputery, a także produkty zaprojektowane z myślą o dzieciach – np. foteliki rowerowe, wózki sportowe oraz wielofunkcyjne przyczepki rowerowe. Produkty te są dostępne w ponad 140 krajach na całym świecie. Thule jest największą marką w ramach Thule Group.
Oficjalna strona: thule.com
Media: facebook, instagram, youtube