Na przestrzeni kilku minionych lat, rowerowych miejscówek na mapie Polski przybyło całkiem sporo. Sporo dużych, infrastrukturalnie rozbudowanych i ogólnopolskich bike parków oraz więcej mniejszych, lokalnych „trailsów” i jeszcze więcej secret spotów, przeznaczonych tylko dla wtajemniczonych lokalnych riderów.

Land of Loam

„Land of Loam” w Podkarpackich Czarnorzekach, to jeden z tych mniejszych, lokalnych spotów. „Mniejszy” nie oznacza jednak „gorszy” lub „mniej ciekawy”. Ohhh nieee… Wszak jak się to mawia „mały, ale wariat” i ta zasada sprawdza się tu w 100%.

Centrum ścieżek zlokalizowane na terenie pogórza Strzyżowskiego, swoim klimatem przypomina bardziej Kolumbię Brytyjską lub czeski Trutnov wraz ze swoimi kamiennymi formacjami, których i tutaj nie brakuje. Lokalizacja z pewnością dodaje uroku całości centrum ścieżek, jednak absolutnym mistrzostwem jest sposób poprowadzenia trzech linii zjazdowych.

Trail nr.1 „BLACKRIVER”

Stopień trudności BARDZO WYSOKI – kolor czarny.

Trasa BlackRiver według projektantów jest najtrudniejszą ze ścieżek w centrum Land of Loam. W górnej jej części została wytyczona wzdłuż grzebienia kilkunastometrowej formacji skalnej. Ów fakt sam w sobie możne stanowić o jej wysokim poziomie trudności. Istnieje bowiem niebezpieczeństwo przegięcia bagiety zakończone lotem na sam dół skalnego grzebienia. W kolejnych sekcjach występuje kilka „ścianek” oraz hopek o różnej wielkości, każdą z nich można wygodnie objechać.

Oglądając film z przejazdu Maćka Jodko opisywaną trasą, odniosłem wrażenie, że BlackRiver to typowy i łatwy „flow trail”. To jak bardzo pomyliłem się w mojej ocenie, zrozumiałem po moim pierwszym przejeździe. Trzeba się tam mocno napracować by utrzymać wysoką prędkość i nie spi… się przy okazji w dół skalnego grzebienia. Trasa absolutnie kapitalna, jednak nasze serca (Ania, Sebastian i ja) skradła GrandaBanda, czyli trail nr.2.

Trail nr.2 „GRANDA BANDA”

Stopień trudności: WYSOKI – kolor czerwony.

Land of Loam, trail nr.2 „GRANDA BANDA”
Land of Loam, trail nr.2 „GRANDA BANDA”

Generalnie to trawers stoku, z którego wyrasta wspomniany wcześniej grzebień skalny stanowiący główną linię nr.1. Trawers nad wyraz przyjemny, z dużą ilością ciekawych przeszkód. Trochę techniki na płynny przejazd zawsze się przyda, zwłaszcza w najbardziej stromym fragmencie – wśród skał prowadzących do szybkiego, końcowego odcinka z hopkami.

Jeśli szukacie wspomnianego wcześniej miksu Kanady i Trutnov trails, to znajdziecie go właśnie tutaj. Mistrzostwo świata w kategorii „flow” i nasz numer jeden w centrum Land of Loam.

Trail nr.3 „GŁODNA KŁODA”

Stopień trudności: WYSOKI – kolor czerwony.

Land of Loam, trail nr.3 „GŁODNA KŁODA”

Przede wszystkim startuje po lewej stronie rozpoczęcia BlackRiver i posiada wszystkiego po trochu. Trochę z dwóch powyżej opisanych tras, ale głównie znajdziemy tu ścianki, zakręty i kilka hopek o średnim rozmiarze. W końcowej sekcji przechodzi w wąski, trawersujący singiel z korzonkami.

Fantastyczna odmiana od swoich sąsiadek i charakterny miks wszystkiego co znamy z górskich szlaków.

Trail nr.4 „BLACKRIVER UPHILL”

Stopień trudności: NISKI – trasa podjazdowa.

Podjazdówka czyli jedyny sensowny transfer na górę i sam początek wszystkich trzech tras. Finezji wiele w nim nie ma, jest stromo za to skutecznie. Powrót do punktu startu nie powinien zająć więcej niż 15-20minut beż wyrzygania płuc.

Podsumowanie

Czyli najgorsza część opisowa każdego artykułu, pewnie dlatego że trzeba wyciągnąć konkretne wnioski a te w przypadku Land of Loam są takie… że jest to absolutnie kapitalna miejscówka, jeśli jeszcze tam nie byłeś to… bądź :) Choćby po to by zaznać kanadyjskiego klimatu na stokach polskiego pogórza.

Oficjalna strona: landofloam.pl
Media: facebook, instagram