Kiedy myślisz o Wiedniu, pierwsze co przychodzi Ci na myśl to muzyka klasyczna, Wiener Schnitzel, stare pompatyczne budynki z innej epoki oraz mnóstwo kawiarni i ciast… No cóż, może czas dodać do tej listy kolarstwo górskie?
Nazywam się Helene Fruhwirth, urodziłam się i wychowałam na obrzeżach Wiednia oraz spędziłam tu większość swojego życia, pomiędzy podróżami po świecie i startami w kolarskich Mistrzostwach Świata.
Muszę przyznać, że w Wiedniu i okolicach mamy wiele dobrych miejsc do jazdy na rowerze. Wzgórza Wienerwaldu mają idealne wzniesienie do przyjemnych pętli enduro i naturalnych, płynnych singletracków, a także sesji skakania na jumpline’ach. Znajdziesz tu każdy rodzaj tras i z pewnością dopasujesz do nich swój styl jazdy. Mam przyjemność poprowadzić Cię przez „mój idealny tydzień” w tym małym Eldorado, Wienerwaldzie.
Do Wienerwaldu można łatwo dotrzeć samolotem, samochodem lub pociągiem, jednak aby dojechać do tras rowerowych, najlepiej jest mieć samochód. Jeśli chcesz głównie jeździć na rowerze, wybrałabym zakwaterowanie poza Wiedniem. Ponieważ jazda w Wiedniu, jak w każdym większym mieście, może być bardzo intensywna i prawie nie ma tam bezpłatnego parkingu. Możliwości noclegu jest mnóstwo, polecam poszukać czegoś w południowo-zachodniej części Wiednia.
A jeśli chcesz odwiedzić samo centrum, to zdecydowanie lepiej jest kupić dzienny bilet na komunikację.
Dzień 1: ANNINGER – moje lokalne trasy
Wzgórze zwane Anninger położone jest na południe od Wiednia, w kraju związkowym Niederösterreich. To wspaniałe miejsce i jedno z moich ulubionych miejsc do jazdy na rowerze. Tutejsze trasy są bardzo naturalne, znajdziemy tu skały, korzenie, mnóstwo leśnej ściółki, odcinki techniczne i strome.
Zapach i wygląd ciemnych sosen parasolowatych, wapienna gleba i formacje skalne sprawiają, że czujesz się jak w rejonie Morza Śródziemnego.
Dobrym miejscem na początek jazdy jest parking „An der goldenen Stiege” w Mödling. Tam zwykle spotykasz innych rowerzystów, więc łatwo można poznać nowych kolegów i wspólnie wyruszyć na trasy. Wszystko zaczyna się od łatwego pedałowania pod górę do restauracji Krauste Linde, potem robi się nieco bardziej stromo. Na samej górze znajduje się początek Kientaltrail, zwanego także szlakiem kanadyjskim.
Gdy tylko ruszysz na trasę, prędkość zacznie szybko rosnąć. Górna część jest płynna i szybka, szlak przecina zbocze płaskimi zakrętami i trawersami. Staraj się nie dotykać hamulców, aby utrzymać prędkość i przyczepność.
Szybko dotrzesz do drogi pożarowej, przekroczysz ją, a trasa wiedzie dalej prosto.
Kilkaset metrów później następuje krótki, ale boleśnie stromy podjazd. Można pedałować, ale nie jest to tego warte, zwykle po prostu podprowadzam. O ile oczywiście nie jeździsz na rowerze elektrycznym.
Stamtąd będzie wiodła już zupełnie nowa trasa, wyboista, ukorzeniona i kamienista. Zaczyna się od dwóch ładnych skoków, do stromego zakrętu z wieloma opcjami linii i niemal nieskończonymi kombinacjami linii „od wewnątrz do zewnątrz”. Czuję się tu jak na trasie zjazdowej.
Dotarcie do końca szlaku jest prawdopodobnie najbardziej przerażającą cechą całego wzgórza. Trzeba „przewlec igłę pomiędzy dwiema ostrymi skałami”, aby dostać się do podwójnego dropa, gdzie nie można dotykać hamulca. Musisz tu mocno kontrolować prędkość, nie mówiąc już o zatrzymaniu się. Kiedy myślisz, że bezpiecznie dotarłeś na metę, jesteś dopiero w połowie drogi, ponieważ podwójny drop wysyła cię prosto na stromy i bardzo trudny zjazd. Trzymaj się mocno i przygotuj się na nasyp na dole!
Po kilku kolejnych zakrętach wychodzisz na drogę pożarową i kręcisz nogami w stronę Husarentempel. Pierwsza część wspinaczki jest stroma, ale szybko uspokaja się i przypomina bardziej wspinaczkę w górę i w dół do Husarentempel.
Widok na Wiedeń jest stamtąd oszałamiający i jest to moje ulubione miejsce, w którym z przyjemnością się zatracam.
Nie daj się jednak za bardzo zatracić, bo powrót do rzeczywistości może być trudny. Rzeczywiście, szlak Husarentempel jest trasą z czarnym stopniem trudności i trzeba być dobrze rozbudzonym, aby pokonać górną część zbudowaną prawie wyłącznie ze skał, z dziwnym dywanem z korzeni tu i ówdzie.
Jeśli środkowa część trasy jest gładsza, to surowy motyw powraca w ostatniej części z większą liczbą korzeni i jeszcze większą ilością skał. Jeśli należysz do zaawansowanych riderów, to staraj się utrzymywać wysokie linie przejazdu. Powodzenia.
Istnieje również druga opcja dla mniej doświadczonych rowerzystów, ponieważ łatwiejsza linia omija najtrudniejsze części trasy Husarentempel, dzieląc się jednocześnie gładszymi częściami.
Jeśli zostało Ci trochę energii w zbiorniku i chcesz przejechać dodatkowym szlakiem, kieruj się z powrotem drogą pożarową, aż dotrzesz do restauracji Krauste Linde. Tutaj możesz zatrzymać się na drinka lub coś do jedzenia, zanim udasz się na szlak Anninger, trasę o niebieskim zabarwieniu, gdzie najważniejsza jest płynność.
Świetny sposób na odpoczynek po pierwszej przejażdżce po Wiedniu.
Dzień 2: Wexl Trails
Z Wiednia to około godzina jazdy samochodem i nie przesadzę, jeśli powiem, że to chyba wymarzone miejsce każdego kolarza górskiego. Ma wszystko. Górę można podzielić na dwie części, pierwszą jest Bike Park.
Bike Park znajduje się w dolnej części góry, jest tam duży parking, restauracja, strefa dla początkujących, sklep rowerowy i wyciąg orczykowy, który pokonuje imponujące 200 metrów przewyższenia. Nie daj się zwieść stosunkowo małej górze, trasy są zbudowane w bardzo efektywny sposób, aby zminimalizować hamowanie i zmaksymalizować długość. Naprawdę wykorzystujemy to, co wzgórze ma do zaoferowania. Możesz wybrać pomiędzy 8 różnymi trasami, w tym linię podjazdową oraz strefę dla początkujących/dzieci z 4 krótkimi trasami.
Każda trasa ma swój cel i odpowiada konkretnej potrzebie, a wszystkie charakteryzują się najwyższą jakością, co jest kluczem do sukcesu tego miejsca. Każda trasa jest tworzona z myślą o postępie i rozwoju. Jest to idealna mieszanka dających pewność siebie tras, odpowiednich dla rowerzystów pragnących robić postępy, ale dających też przyjemność z jazdy, oraz dla bardziej zaawansowanych riderów.
Wybierz się tam w słoneczny weekend, a zobaczysz, co mam na myśli. To miejsce jest pełne rowerzystów z różnych środowisk i w różnym wieku i chociaż może być tłoczno, szybka rotacja na wyciągu sprawia, że czas oczekiwania jest krótki, a emocje wysokie.
Flowtrail przoduje w tej progresywnej i dostępnej koncepcji, z wieloma gładkimi nasypami, małymi stolikami i rollerami, aby dać każdemu rowerzyście możliwość dobrej zabawy w miarę wzrostu umiejętności.
Następnie naturalnym przejściem będzie udanie się w kierunku trasy Singletrail. Jest to linia, która opiera się na idei Flowtraila, dorzucając jednocześnie korzenie i kamienie.
Kiedy tam jestem, najczęściej można mnie spotkać całymi dniami na trasach Jumpline lub DH. Trasy te są naprawdę dobre i to dwie najbardziej zaawansowane trasy w całym Bike Parku. Jednak pomimo tego, że są to zaawansowane trasy, są one bardzo dostępne dla średnio zaawansowanych rowerzystów, którzy szukają progresu w swojej jeździe.
Linia skoków to mieszanka stołów, hipów, step-up’ów i step-down’ów, połączonych ze sobą największymi, najgładszymi bandami w historii. Niektóre loty są naprawdę duże, ale zbudowane w bardzo bezpieczny i precyzyjny sposób, są bardzo przewidywalne. To prawie zaskakujące, jak łatwo się nimi jeździ w porównaniu do ich wielkości. Aha, i nie spodziewajcie się, że znajdziecie tu nierówności, trasa została zbudowana tak, aby zminimalizować konieczność hamowania, a miejscowa ekipa wykonuje niesamowitą robotę, utrzymując trasy w idealnym stanie.
Trasa zjazdowa jest najnowszym dodatkiem do Bike Parku i jest w tym miejscu najkrótszą trasą, ponieważ prowadzi prawie prosto w dół wzgórza. Nie jest zbyt stroma, ale ma sporo trawersów i prawie na całej długości ma mnóstwo korzeni, co sprawia, że jest bardzo wymagająca na mokrej nawierzchni.
Są to trasy, którymi można zjechać bezpośrednio ze szczytu wyciągu, przy czym warto zaznaczyć, że niektóre trasy zaczynają się wyżej na wzniesieniu, można do nich dotrzeć podążając górną częścią podjazdu. Tam na górze znajdziesz także małe jezioro. Niesamowite do odświeżenia w ciepły letni dzień, przed wyjazdem na kolejne okrążenia.
Dzień 3: Hochwechsel
Jak wspomniałam wcześniej, Bike Park to tylko część atrakcji, jakie Wexl ma do zaoferowania. Wzgórze jest znacznie większe i oferuje wycieczki z niesamowitymi widokami na okoliczne góry. A na dodatek jest Wu Trail, przyjemny, płynny singletrail na szczycie Hochwechsel. Chociaż tę wycieczkę można wykonać na zwykłym rowerze górskim, polecam odbyć ją na rowerze elektrycznym. Jeśli masz swój własny, idealnie! Jeśli nie, nie martw się, udaj się do sklepu rowerowego na dole Bike Parku i wypożycz sobie jeden na cały dzień. Załoga sklepu jest bardzo przyjazna i zawsze chętna do pomocy!
Czas udać się pod górę w kierunku Hochwechsel i singla Wu. Wspinaczka zajmuje trochę czasu, ale jest o wiele przyjemniejsza w trybie turbo, pamiętaj, aby cieszyć się widokami w drodze na górę.
Ta trasa ma długość około 35 km i przewyższenie 1100 metrów, tak, dlatego poleciłam rower elektryczny.
Aby przerwać wspinaczkę, zatrzymaliśmy się na lunch w Steyersberger Schwaig, świetne jedzenie, świetny nastrój.
Kiedy delektowaliśmy się sznyclem i Käsespatzle, za oknem obserwowaliśmy krótką ulewę. Czy wspomniałam, że góra wzięła swoją nazwę „Wechsel” (co oznacza „zmieniająca się”) od bardzo niestabilnej pogody, zmieniającej się bardzo szybko, zmieniającej się ze słonecznej na pochmurną i deszczową w czasie krótszym, niż muszę to napisać?
Nie przejmuj się zbytnio prognozą pogody, ale jak zawsze podczas wycieczki, bądź przygotowany. Skończyliśmy posiłek, gdy przestał padać deszcz i słońce zaczęło przebijać się przez chmury. Czas ruszać.
Dotarliśmy na szczyt Hochwechsel, na wysokości 1743m n.p.m., chmury ponownie się zebrały i kiedy ruszyliśmy na szlak Wu, zaczął padać bardzo rzadki deszcz. Bardzo szybko, gdy prędkość wzrosła i zaczęliśmy odnajdywać płynność, deszcz znów ustał i popołudnie było suche i w miarę słoneczne.
Tej wiosny było bardzo sucho, a deszcz naprawdę pomógł stworzyć idealne warunki na szlaku. Pokonując naturalne odcinki, bandy i kilka fajnych skoków, znaleźliśmy się 250 metrów niżej, w słońcu, z wielkimi uśmiechami na twarzach, gotowi wrócić do Bike Parku na kilka szybkich wieczornych okrążeń na rowerach elektrycznych.
Dzień 4: Wiedeń
Czy jest lepszy sposób na przerwę w tygodniu jazdy niż wycieczka do jednego z najpiękniejszych miast w Europie? Moim ulubionym sposobem zwiedzania miasta jest oczywiście jazda na rowerze! Rower można wypożyczyć stosunkowo niedrogo na jednej z wielu stacji rowerów miejskich dostępnych w mieście. Jest to świetne rozwiązanie, ponieważ możesz oddać rower w dowolnym miejscu i czasie, jeśli chcesz udać się do kawiarni lub po prostu pospacerować, a w razie potrzeby możesz go później znów wypożyczyć.
Lubię podążać „Ring Strasse”, ulicą zbudowaną w XIX wieku, która okrąża „Inner Stadt”, historyczne centrum Wiednia. Z Ring Strasse można łatwo wybrać drogę pomiędzy historycznymi ogrodami, pałacami i kościołami.
Dzień 5: Trail AREA WIEN NORD
Jak sama nazwa wskazuje, ten kompleks tras znajduje się na północy Wiednia. Można zaparkować w „Weidlingbach” na końcu trasy Dornbach Trail. Parking jest oznaczony na Trailforks. Stamtąd możesz rozpocząć eksplorację okolicy po obu stronach doliny. Zacznijmy od strony południowej. W ten sposób znajdziesz Wurzel Trail 2.0. Stary Wurzel Trail, wcześniejszy mieszany singiel, stał się obecnie przeznaczony wyłącznie dla pieszych, a obok niego wybudowano Wurzel Trail 2.0 dla rowerów górskich. Aby dotrzeć do startu, najlepszym sposobem jest pedałowanie drogą łączącą „Dornbachgraben” i „Roan” na sam szczyt.
Mając zaledwie 3 km i 200 metrów przewyższenia szybko dotarliśmy na początek trasy. Trasa rozpoczyna się od wjazdu do lasu, gdzie mamy trochę zakrętów i korzeni, nic trudnego, ale to bardzo ładny, wietrzny naturalny singletrail, który perfekcyjnie wykorzystuje teren, aby zapewnić płynność jazdy. Czuję się jak na rollercoasterze!
Możesz wrócić do samochodu na szybką przekąskę przed wyruszeniem w północną stronę doliny. Tutaj znajdziesz jeszcze dwie trasy o nazwach Fun Line i Flow Line. Obie te trasy są w znacznie większym stopniu stworzone przez człowieka niż Wurzel Trail, z bandami, hopkami i rollerami, które urozmaicają jazdę. Ponownie stosunkowo niskie wzniesienie ułatwia wspinaczkę, idealną do pokonywania tras i przyspieszania z każdym kolejnym okrążeniem. Sugeruję zacząć od linii Flow, aby wejść w rytm, a następnie przejść do linii Fun, na której znajdziesz więcej skoków i szybszych zakrętów.
Dzień 6: Trail center Hohewand Wiese
To miejsce znajduje się również na północy Wiednia, na niewielkim wzgórzu znajduje się letni tor saneczkowy, aż dziesięć super zabawnych tras dla rowerów górskich, a nawet mały wyciąg. Jeśli pojedziecie tam poza sezonem letnim, wyciąg jest otwarty dla rowerzystów. Dojedziesz nim mniej więcej do połowy góry. Stamtąd możesz ruszyć na dolną część parku lub pedałować na górę, podążając po super gładkiej linii podjazdowej, aby dostać się do najdłuższych tras zjazdowych.
Niestety w sezonie letnim wyciąg przeznaczony jest wyłącznie do letniej jazdy na sankach, co oznacza wjazd na górę o własnych siłach lub tak jak my, na rowerach wspomaganych elektrycznie.
Linia podjazdowa jest niesamowita na rowerach elektrycznych, nachylenie jest idealne do ścigania się, niektóre zakręty są przechylone i można się na nich dobrze bawić. Na górze znajdziesz przyjemną strefę relaksu z ławkami i stołami wykonanymi z palet. Idealne miejsce na drinka lub pogawędkę w cieniu.
Z góry masz wiele możliwości wyboru, czym chcesz jeździć. Od niebieskich linii flow po strome linie zjazdowe o różnym nachyleniu oraz oczywiście linie do latania. Jeśli znasz mnie trochę, wiesz, że zazwyczaj preferuję czas spędzany w powietrzu.
Nie inaczej jest dzisiaj i wpadamy na Kenda Line. Górna część trasy jest płynna i posiada kilka hopek średniej wielkości. Linia ta szybko przechodzi do Kenda Airline. Wtedy robi się poważnie, duże stoły z kilkoma stromymi wybiciami i lądowaniami, step-down’ami i shark-fin’ami. Wyzwanie polega na utrzymaniu płynności jazdy podczas wykonywania skoków i zwrotów. Nie masz dużo czasu na dopedałowanie, jeśli czujesz, że jesteś trochę za wolny, więc konsekwencja i precyzja są tutaj kluczowe. Poczucie, że wszystko zostało zrobione dobrze i powiązanie wszystkiego razem jest ekscytujące, a gdy słońce zachodzi, nie możemy się powstrzymać przed ponownym okrążeniem.
Praktyczne informacje
- Jak się tu dostać? Wiedeń to duże miasto z międzynarodowym lotniskiem, pociągami i autobusami.
- Gdzie nocować? Jeśli Twoim głównym celem jest jazda na rowerze, to zdecydowanie południowy lub północny zachód miasta.
- Jaki wziąć rower? My korzystaliśmy z rowerów trail/enduro oraz elektrycznych enduro. Nie potrzebujesz obydwu, ale dobrze będziesz się bawić na każdym z nich.
- Jak długo zostać? Tydzień jest perfekcyjny na pięć dni jazdy i 1-2 dni zwiedzania lub odpoczynku.
- Kiedy przyjechać? Cały rok jest dobry, ale późna wiosna, lato lub wczesna jesień to najlepsze wrażenia wizualne i nie tylko.
- Gdzie znaleźć informacje? Wszystkie opisane miejsca można znaleźć w aplikacji Trailforks lub na oficjalnych stronach internetowych.
Przydatne linki i strony:
- wienerwald.info/mountainbiken
- wexltrails.at
- trailforks.com/region/trailarea-wien-nord
- hohewandwiese.com
Wskazówki
- Mödling
- Jedzenie na szczycie: Krauste Linde
- Jedzenie w mieście: Zen/ Pasta/ Ofenbarung/ Pino/ Phoenix / Haus der Biere/ Mautswirtshaus
- Niezwiązane z rowerem: Seegrotte
- Sklep rowerowy: Wienerwald Biker
- Wexl Trails
- Jedzenie w Bike Parku: Wexl Lounge
- Jedzenie na szczycie: Steyersberger Schwaig
- Sklep rowerowy: Wexl Bikeshop
- Trail Area Vienna North
- Niestety nie ma tu ani sklepu rowerowego, ani restauracji. Także lepiej zaopatrzyć się w najpotrzebniejsze części, a picie czy jedzenie można zakupić w pobliskich marketach.
- Trail Center Hohewandwiese
- Przy dolnej stacji znajduje się dobra restauracja i sklep rowerowy.
- Wiedeń
- Polecane przeze mnie lokale:
- Das Loft www.dasloftwien.at
- die Weinschenke in der Franzensgasse www.weinschenkewien.com
- Gmoakeller www.gmoakeller.at
- cały Naschmarkt
- Sklep rowerowy: www.ciclopia.at
- Serwis zawieszenia: www.suspensionlab.at
- Polecane przeze mnie lokale:
Zeskanuj kod QR, aby uzyskać naszą listę tras:
Tekst: Helene Fruhwirth
Zdjęcia: Alex Chapignac