Mamy nadzieję, że jesteście już odprani po ostatnich ścigankach, bo my jeszcze do końca nie ochłonęliśmy po weekendzie, a działo się sporo! Ale zacznijmy od początku. Sobota przywitała nas całkiem niezłą pogodą, a warun na trasie Air Line w PKL Bike Parks był wręcz wymarzony – wszak ‘hero dirt’ rzadko się zdarza, a tutaj mogliśmy się nim raczyć od samego początku.
Po dopołudniowej rozgrzewce i lapsach z kumplami przyszedł czas na sobotni, luźny jam w górnej części trasy. Rozpoczęliśmy od kilku pociągów, a były one naprawdę dłuuuuuugie, najprawdopodobniej najdłuższe w historii tej góry – standardowo, kto był ten wie, a wspominać będzie co! Po pociągach, podczas których odbyła się również ‘photo hour’, gdzie za szkłem stał i strzelał w was Dominik Baran, przyszedł czas na LONG JUMP CONTEST i tutaj bez wątpienia było GRUUUUUUBO!
Najdalej na step downie poszybował Krystian Ryżka na swoim hardtailu, osiągając odległość 16,5 m, tuż za nim uplasował się Krystian Kozioł i Sebastian Podgórski z lotem na odległość 16 metrów. Pozostali zawodnicy, niesieni dopingiem obserwatorów, również nieźle dołożyli do pieca, wedle zasady – bez dobicia nie ma życia! \m/
Kolejno przyszedł czas na best trick oraz best whip na sekcji trzech stolików nieco poniżej i także tutaj, mimo lekkiego załamania pogody, było najgrubiej ever! Kibice mogli zobaczyć duuuużo dobrych whipów, liczne no footer’y, one side’y, no hander’y w różnych kombinacjach, lecz i tym razem zwycięstwo w tej kategorii powędrowało do Krystiana Ryżki, który na drugim stole wykręcił potężnego backflipa. Miano najlepszego whip’a powędrowało do jego imiennika – Krystiana Kozioła, który w tym dniu, bez wątpienia, latał bokiem najlepiej ze wszystkich!
Niedziela przywitała nas zmienną pogodą – od pięknego słońca, poprzez ulewny deszcz i porywisty wiatr, co niejednokrotnie utrudniało wysokie i dalekie loty, lecz nie przeszkodziło to prawie setce śmiałków w ściganiu się o ułamki sekund. Najszybszym tego dnia okazał się 15-letni Kacper Sidło, który wykręcając czas 2:36.09 utarł nosa nieco starszym kolegom, co było nie lada wyczynem w tych warunkach!
Kobiety:
- Nowak Monika [Oświęcim] 2:55.01
- Powroźnik Klaudia [Pascuello Team] 3:07.89
- Goc Karolina [Zabrze] 3:14.27
- Darska Katarzyna [Grupa Jura’PL] 3:32.29
- Gaszczyk Monika [Lędziny] 3:46.60
- Horabik Magdalena [TKKF Uklejna Myślenice] 4:14.21
Hardtail:
- Matuszny Marcin [HIGH FIVE CREW] 2:53.92
- Wołoszyn Michał [Hadziaje Racing Team] 2:58.06
- Zajt Mateusz [Łazy] 3:03.70
- Mikołajczyk Patryk [Szczawa] 3:03.92
- Zielski Wojciech [Gliwice] 3:10.34
- Stefański Dominik [Siemianowice Śląskie] 4:39.81
Junior:
- Sidło Kacper [HIGH FIVE CREW] 2:36.09
- Kozioł Krystian [Hell Riders Tarnów] 2:42.19
- Matuszczak Kacper [Kozy] 2:43.01
- Juroszek Dawid [Cieszyn] 2:43.98
- Bartoszek Dominik [Bielsko-Biała] 2:44.31
- Gawronek Mikołaj 2:45.20
Full:
- Adamczyk Wojciech [HIGH FIVE CREW] 2:36.40
- Olszewski Artur [Żywiec] 2:38.01
- Krajcarz Łukasz [HIGH FIVE CREW] 2:38.89
- Podgórski Sebastian [Gravity Revolt] 2:40.48
- Zielinski Grzegorz [Bielsko-Biała] 2:41.38
- Śpiewok Michał [Żory] 2:42.87
Po dekoracji najszybszych standardowo rozlosowaliśmy troszkę fantów wśród wszystkich zawodników biorących udział w evencie. Local Series of Downhill na górze Żar było przedostatnimi zawodami z cyklu National Downhill League, aktualną klasyfikację generalną znajdziecie tutaj. A finał cyklu już 1-2 października podczas Local Series of Downhill w Szczawnicy na Palenicy, zapisy: race-timing.pl/pl/zawody/178.
Pełne wyniki oraz klasyfikacja generalna National Downhill League: kliknij tutaj
Sponsorzy nagród:
- Tygu
- Mad Pig
- Big Dig
- Deli Tire
- NS Bikes / 7anna
- Prox / aljot.pl
- Wypożyczalnia Dirt It More
- Wypożyczalnia PKL Bike Parks
Partnerzy:
- Red Bull
- 43RIDE
- PKL Bike Parks
- PKL Góra Żar
- Downhill24
- Dominik Baran Fotografia
- Extreme Trauma Team
- Race-Timing Stanisławski
O zawodach Local Series of Downhill
LSD – Local Series of Downhill to cykl zawodów w zjeździe MTB mający na celu rozwój sportu wśród amatorów. Są to imprezy dające możliwość rywalizacji, aktywnego spędzania czasu wśród znajomych oraz spektakularnego widowiska dla kibiców. Trasy na wyścigi są wybierane spośród lokalnych miejscówek oraz znanych polskich bike parków, których poziom jest stosunkowo łatwy i przejezdny nawet dla początkujących, ale także dający satysfakcję z jazdy tym bardziej zaawansowanym rowerzystom. Każda odsłona zawodów jest ukierunkowana na luźne ściganki spędzone w pozytywnym klimacie tworzonym przez środowisko rowerzystów jak i ich znajomych.
Media: facebook, instagram
Klasyfikacja generalna oraz wyniki: 43ride.com/wyniki-zawodow