Zbliżający się sezon wyścigów rowerowych 2021 ma więcej niewiadomych niż pewnych punktów. Przedstawiane terminarze zawodów pozwalają optymistycznie patrzeć w przyszłość, ale też zmuszają do bycia mocno elastycznym w swoich planach. Postanowiłem sprawdzić na jakim etapie przygotowań i planów jest nasz wielokrotny Mistrz Polski DH Sławek Łukasik.

Zdjęcie: Kuba Gzela

Zbigniew Nowicki, 43RIDE: Cześć Sławek. Jak u Ciebie ze zdrowiem, udało ci się przejść obronną ręką przez dotychczasowy czas Covid19?

Sławek Łukasik: Cześć, nie mogę narzekać. Staram się trzymać z daleka od wszelkich chorób i robię wszystko, żeby czegoś nie złapać jednocześnie trenując i przygotowując się do sezonu.

Zdjęcie: Kuba Gzela

Zanim przejdziemy do nowego sezonu chciałbym zadać Ci pytanie dotyczącego ubiegłego. Jak wspominasz poprzedni sezon, co udało Ci się zrealizować z planów, a co pozostawia niedosyt?

Zeszły sezon nie był do końca taki jak go sobie zaplanowałem na początku, ale też nie mogę narzekać na brak startów i dobrych wyników. Pozamiatałem czeską scenę enduro, obroniłem tytuł Mistrza Polski w zjeździe, zdobyłem dziewiąte miejsce w Enduro World Series w Finale Ligure i miałem czas, żeby w końcu zacząć przekazywać moje doświadczenie i wiedzę dalej, więc zdecydowanie był to dla mnie dobry rok.

Zdjęcie: Kuba Gzela

W trakcie poprzedniego sezonu aktywniej zacząłeś udzielać się medialnie, mam na myśli filmy, które wrzucasz na swój profil YouTube. Czy możemy liczyć, że kamera będzie częściej pokazywać od zaplecza jak trenujesz czy startujesz?

Mam zamiar w tym sezonie trochę częściej pokazywać jak wyglądają moje treningi, szkolenia i starty w zawodach. W zeszłym sezonie zacząłem składać w wolnym czasie filmy z mojego GoPro i spotkało się to z pozytywnym odbiorem, dlatego z pewnością będę to kontynuował.

Zdjęcie: Kuba Gzela

Nowy sezon otwierasz z tymi samymi sponsorami, partnerami i osobami wspierającymi Ciebie w sportowych wyzwaniach?

Tak, wszystkie firmy przedłużyły ze mną współpracę na sezon 2021!

Głównym sponsorem jest firma NS Bikes która dostarcza mi rowery i komponenty, na których się ścigam. FFSport wyposaży mój rower do downhillu i enduro w najlepsze zawieszenie na rynku, czyli Ohlins. Bardzo się cieszę też z kontynuacji współpracy z firmą Galfer, która produkuje klocki i tarcze hamulcowe. Maxxis zadba, żeby w sezonie nie zabrakło mi opon do ścigania, a schodzi ich dość sporo :) Za ubiór w dalszym ciągu odpowiada Leatt, jestem bardzo zadowolony z produktów które są niezwykle trwałe i wygodne. Nutrend dostarcza mi paliwa, czyli suplementów i odżywek, które są niezbędne podczas intensywnych treningów czy zawodów. Chciałem też podziękować firmie 7anna za wsparcie w pedały Crank Brothers!

Zdjęcie: Kuba Gzela

Jak przygotowujesz się przez okres zimy? Masz plan, dietę, sam sobie wyznaczasz treningi? Co w tym okresie dla zawodnika jest najważniejsze?

Offseason to dla mnie dość intensywny czas treningowy, ale także organizacyjny. Czuję, że porządnie przepracowałem ten okres i forma w okresie startowym powinna być wysoka.

Za rozpisanie planu treningowego odpowiada Artur Hryszko z Trainforskills, z którym działam już od trzech lat. W tym roku dołożyłem też treningi psychomotoryczne od Łukasza Mika aka Mikesz Coach, które świetnie na mnie działają.

Współpracuję też z chłopakami z Dietektywi, którzy dbają o moją dietę i żeby nie zabrakło mi paliwa do działania ;)

Czuję, że taki „zestaw” działa na mnie bardzo dobrze, razem z chłopakami dbamy o każdy detal mojego przygotowania do sezonu.

Zdjęcie: Kuba Gzela

Nadchodzi wiosna, głodny terenu, tras, gdzie przygotowujesz się do sezonu? Na co zwracasz w tym okresie najwięcej uwagi?

Na wiosnę zazwyczaj staram się spędzać coraz więcej czasu na rowerze i na treningach w terenie. Staram się też pojechać do San Remo i Finale Ligure, gdzie pogoda już jest na tyle przyjazna i stabilna, że można dobrze potrenować i zrobić testy nowych ustawień roweru, zawieszenia oraz fajnie wczuć się w rower.

Zdjęcie: Kuba Gzela

Sprzęt, jak w tym sezonie wygląda to wszystko od strony sprzętowej?

Mam sporo rowerów w garażu, ale chyba najwięcej używam roweru Enduro, czyli NS Bikes Define. Jest on na tyle uniwersalny, że mogę na nim robić wiele treningów. Do jazdy stricte w dół mam Fuzza 29. Rowery te są do siebie bardzo podobne jeśli chodzi o komponenty: oba są na zawieszeniu Ohlins, mam w nich bardzo podobne ustawienia jeśli chodzi o kokpit, hamulce, a nawet opony, więc przesiadka z jednego na drugi nie jest dużym problemem. Sporo czasu spędziłem w zimie też na moim gravelu Rag+. Robiłem na nim większość treningów szosowych, interwałów i tempówek.

Nowością jest NS Bikes Synonym, którego mam od niedawna i od razu bardzo mi się spodobał. Właśnie wyposażyłem go w korbę z pomiarem mocy od Inpeak, więc teraz treningi wejdą na jeszcze wyższy poziom.

Zdjęcie: Kuba Gzela

Przygotowany fizycznie, wyposażony sprzętowo. Są obszary gdzie możesz znaleźć detale, które pozwoliłby Tobie na osiągnięcie jeszcze lepszych wyników?

Na pewno największym problemem są finanse. Sezon startów jest bardzo kosztowny, a budżet jakim dysponuję jest dość ciasny. Dlatego staram się wszystko dobrze i z głową zaplanować. Każdy inny detal staram się znaleźć i go rozwiązać tak, abym był jeszcze lepiej przygotowany.

Zdjęcie: Kuba Gzela

Co będzie dla Ciebie największym wyzwaniem w 2021?

Spiąć wszystko tak, żeby cały sezon poszedł po mojej myśli :) Głównym celem są Mistrzostwa Europy i starty w EWS. Chcę dobrze się przygotować to tych zawodów.

Zdjęcie: Kuba Gzela

Sławku, życzymy Ci zdrowia i realizacji wyznaczonych celów. Pamiętaj, że wszyscy w Polsce patrzą, kibicują i cieszą z dostarczanych emocji jakie dają Twoje starty w zagranicznych zawodach. Dzięki!

Dzięki i do zobaczenia w górach!

Zdjęcie: Kuba Gzela

Śledźcie poczynania Sławka na: