Czeskie bike parki już od lat cieszą się dużą popularnością u Polskich rowerzystów. Sam bardzo chętnie wybieram Kouty, Koprivną lub Dolni Moravę jako jeden z głównych celów do odwiedzenia conajmniej raz w sezonie. Tak miało być też w roku 2023, ale w związku ze słabymi prognozami pogody, zmieniliśmy cel 3 dniowego tripa na Trail Park Klinovec. Miejsce zrobiło na mnie na tyle duże wrażenie, że stało się moim numerem 1 jeśli chodzi o jazdę w Czechach. Skąd ta opinia? Zapraszam na krótką relację z Czeskiego raju enduro.

YouTube player

Trail Park Klinovec – gdzie to i czemu tam trafiłem?

Trail Park Klinovec leży w zachodnio-północnej części Czech, bardzo blisko granicy z Niemcami. Patrząc na mapę, jest daleko. Z Warszawy wychodzi ok 2 godziny drogi więcej niż np. do Koutów. Pewnym pocieszeniem jest fakt że można dojechać w okolicę Klinovca Niemiecką autostradą, która przechodzi przez Drezno. Wtedy zostaje nam już do pokonania tylko krótki kawałek bocznymi drogami. To właśnie przez tą dodatkową odległość, nie zdecydowałem się wcześniej na podróż do Klinovca, chociaż już wcześniej słyszałem o nim sporo dobrego. Tak jak pisałem we wstępie, naszą motywacją do dotarcia tutaj były prognozy pogody, które dla regionu Kouty-Dolni Morava pokazywały ulewy i wichury, a dla Klinovca tylko drobne opady. Prognozy w tamten weekend się sprawdziły i rzeczywiście bliżej granicy z Polską byśmy wiele nie pojeździli. Tutaj nie było może idealnie sucho, ale można było bardzo fajnie pośmigać. Sensowny nocleg znaleźliśmy przez Booking.com w miejscowości Jachymów, przy drodze która prowadzi do wyciągu. Tuż obok jest sklep, poniżej typowa czeska knajpa. Połączeniem tras i szlaku pieszego można spokojnie zjechać prosto do noclegu na rowerze. Nie był to wyjazd na współpracę z miejscem i nie za bardzo mam jakieś zdjęcia z tras, ale materiałów z gopro się trochę nazbierało, więc stwierdziłem że warto się nimi podzielić.

Trail Park Klinovec – Co oferuje bike park?

Trail Park Klinovec jest jednym z dłużej funkcjonujących miejsc tego typu w Czechach. Jest tu wszystko czego można się spodziewać po europejskim bike parku na poziomie. Po dojechaniu na miejsce czeka na nas duży parking, zaplecze w postaci wypożyczalni i serwisu, dobrze ogarniętych toalet i ogólnodostępnych narzędzi serwisowych. Wydaje mi się że nocleg dla kamperów czy namiotów jest możliwy za niewielką opłatą. Nieco powyżej dolnej stacji oraz przy górnej znajdują się lokale w których można coś zjeść i napić się czeskiego piwka czy Kofoli. Sercem bike parku jest szybka kolej krzesełkowa o długości ponad 2 km, która szybko i sprawnie wywozi nas prawie 500 metrów w pionie. Jednodniowy karnet w 2023 roku kosztował 750 CZK (ok 132 zł). Więcej aktualnych informacji znajdziecie na oficjalnej stronie trailpark.cz.

Trail Park Klinovec – Trasy

Najważniejszą częścią są oczywiście trasy. Miejsce chwali się 30 km tras w samym bike parku. Najdłuższe z nich to 3 dosyć łagodne flow line’y. Dodatkowo są tu 2 warianty bardzo trudne typowo pod rowery DH lub Enduro. Uzupełnieniem oficjalnych tras jest jeszcze ziemny pumptrack, który znajduje się przy górnej stacji. Ale to nie wszystko. Prosto z wyciągu, minimalizując podjazdy dostępne są jeszcze 3 dodatkowe OESy z Czeskiej Enduro serii, a na dodatek w bliskiej odległości od wyciągu znaleźliśmy jeszcze 2 kolejne dzikie trasy enduro. Ilość i długość wszystkich tych wariantów wymaga co najmniej 2 dni jazdy, a i przez 3 dni na miejscu nudy by nie było. Zacznijmy jednak po kolei.

Trail Park Klinovec – Azur, Rubin i Baron

Trzy główne flow traile w Trail Parku Klinovec. Najprostszego i najdłuższego (ponad 10 km zjazdu!) wariantu Azur nawet nie próbowaliśmy. Zaczęliśmy od czerwonego, Rubina. Tak na prawdę to jest to niebieski flow line, bez żadnych większych przeszkód. Mnóstwo nieźle wyprofilowanych band i muld, które czasem można połączyć w niewielkie loty. Następną w kolejności była trasa flow oznaczona jako czarna czyli Baron. Tak na prawdę to taka bardziej czerwona trasa, na której już można nieco polatać, ale też nie ma tu nic strasznego. Czasem pojawiają się tylko dywany poukładanych kamieni. Ogólnie trasy flowowe trzeba przyznać że ładnie trzymają płynność. Niektóre sekcje można lecieć dużymi prędkościami i dobrze się pobawić. Do poziomu Dolni Moravy nieco brakuje, trasy są też zdecydowanie mniej skoczne, ale ogólnie jest całkiem przyjemnie. Na Baronie tylko czasem profilowane zakręty były za niskie jak na prędkości które można tam osiągnąć. Bardziej początkujący oraz osoby które chcą się oswoić z większymi prędkościami będą się tam dobrze bawić.

Trail Park Klinovec – Nemecka / Illegal / Downhill

Wariant ten na każdej z map nazywa się inaczej. Wg oficjalnej mapy jest to jedna z tras Downhill, ja bym ją określił raczej jako konkretne bikeparkowe enduro. Chodzi o wariant który za bramką startową odbija bardziej w lewo. Na tej trasie zaawansowane osoby będą mogły się konkretnie wyszaleć na niezliczonych skałach i korzeniach. Linia na początku wydaje się być chaotyczna, ale gdy znajdzie się w niej rytm to jazda pomimo że trudna to dostarcza dużej satysfakcji. Są tu zarówno szybkie proste, jak i techniczne skaliste stromizny. W dwóch miejscach są też krótkie alternatywne odbicia, których zdecydowanie nie nazwałbym chicken line’ami. Trasa oznaczona jest kolorem pomarańczowym, czyli jako bardzo trudna. Żeby ją płynnie przejechać trzeba na prawdę się postarać. Na prędkości jest to jedna z ciekawszych i trudniejszych bike parkowych tras enduro po jakich jeździłem. Mój ulubiony wariant w Klinovcu.

YouTube player

Trail Park Klinovec – Downhill

Trasa która po bramce startowej odbija bardziej w prawo to klasyczne DH. Szybka trasa z mnóstwem ogromnych skał i progów. Całość jest przystosowana do jazdy z ogromnymi prędkościami, których my raczej nie osiągaliśmy. Nie ma na niej naturalnych fragmentów, tylko wybudowane sekcje band, hop, dropów czy rockgardenów. Często doceniają ją nawet zawodnicy Pucharu Świata, którzy właśnie na niej trenują DH. Jest na niej kilka stromszych i technicznych fragmentów, ale głównie liczy się precyzja w wyborze linii i prędkość. Końcówka trasy to linia bardzo przyjemnych lotów na dużej prędkości.

YouTube player
YouTube player
DANNY HART VIDEO

Klinovec – Ceska Enduro Serie

Jak wspomniałem wcześniej, w bezpośredniej okolicy bike parku znajduje się kilka tras, które są pamiątką po odbywających się tu co roku zawodach Czeskiej serii enduro. Do odnalezienia tych wariantów posłużyła nam poniższa mapa z 2022 roku, w terenie posiłkowaliśmy się też „heat mapą” ze Stravy. Nie mieliśmy żadnych większych trudności żeby odnaleźć te trasy w terenie i widać że chociaż nie są one oficjalnie utrzymywane, to są dość często jeżdżone. Ich główną zaletą jest zdecydowanie bardziej naturalny klimat niż tych wariantów typowo bike parkowych. Nie ma tu prawie żadnych dobudowanych przeszkód, ale linie świetnie wykorzystują naturalne ukształtowanie terenu i są bardzo ciekawe.

Klinovec – Enduro RZ 2

Aby tu dojechać wystarczy od górnej stacji zjechać kawałek w bok asfaltową drogą. Kilka minut łagodnego zjazdu asfaltem. Ponoć jest też opcja dojazdu czerwonym szlakiem ze szczytu Klinovec. My znaleźliśmy jakiś alternatywny świeży początek z asfaltowej szosy. Dalej trafiliśmy na typowo wyjeżdżoną trasę enduro. Jest tu trochę trawersowania po korzonkach, do tego kilka bardziej stromych sekcji, które przyjemnie się wiją w dół. Z tras RZ które sprawdziliśmy ta była najbardziej wymyta i wyjeżdżona, co na mokrych korzeniach stanowiło nie małe wyzwanie. Ciekawy zjazd kończy się wylotem na szutrową drogę, którą w 3 minuty zjazdu, wracamy prosto pod wyciąg.

YouTube player

Klinovec – Enduro RZ 3

OES RZ 3 zaczyna się dokładnie w tym samym miejscu co RZ 2. Najpierw czeka nas widokowy singletrail przez polanę by potem wjechać do lasu na korzonki i kamienie. Sporo przyjemnych technicznych elementów. Ostatni segment trasy to ciekawa stromizna na której dużo się dzieje. Trasa była w bardzo fajnym stanie. Nie rozjeżdżona i wypłukana, ale od razu było widać gdzie jechać. Wariant ten kończy się dokładnie w tym samym miejscu co RZ 2, więc znów w chwilę i bez wysiłku wracamy do wyciągu.

YouTube player

Klinovec – Enduro RZ 5

Ostatnim wariantem jaki sprawdziliśmy był ten oznaczony jako RZ 5. Na początek tej trasy można dojechać czerwoną bike parkową trasą Rubin. Trzeba tylko odbić na jednym skrzyżowaniu i podążać za śladami opon. Wariant ten fajnie wykorzystuje ciekawy kształt terenu i jego różne zagłębienia. Pomimo dosyć łagodnego nachylenia terenu, trzeba się tu trochę napracować żeby utrzymać dobrą prędkość. Zjazd RZ 5 w połowie przecina trasę Azur. W tym punkcie można wrócić pod wyciąg bez podjazdów. Jeśli chcemy zjechać całość to dojeżdżamy w okolicę miejscowości Sucha. Stamtąd będzie nas czekać ok 10 min pedałowania do góry, by dotrzeć do trasy Azur, którą możemy już zjechać prosto do wyciągu.

YouTube player

Klinovec – Enduro

Warianty z Czeskiej Enduro Serii pokazały nam ogromny potencjał tutejszego terenu, stwierdziliśmy więc że poeksplorujemy jeszcze trochę. Na „Heat mapie” Stravy znaleźliśmy jeszcze 2 ledwo widoczne ślady, które prowadzą w miarę wzdłuż Klinovecky’ego potoku, więc pojechaliśmy to sprawdzić. Pierwszy wariant zaczynał się nieco bliżej wyciągu i było to wąskie odbicie w las z nartostrady. Tu trafiliśmy na prawdziwy Loam na konkretnej stromiźnie. Wąska ścieżka to typowy natural, który potem wił się wzdłuż potoku. Niestety w tym fragmencie lasu było konkretnie mokro, ale nie przeszkodziło nam to w zjeździe. Ten pierwszy wariant to była jedna z ciekawszych, stromszych i technicznych linii enduro jakie w ogóle dane było mi jeździć. Druga ścieżka która schodziła do potoku bardziej od boku też była ciekawa, ale już nie aż tak spektakularna jak poprzednia. Obydwa dzikie warianty dojeżdżają do drogi leśnej, którą zjeżdża się do prosto do dolnej części trasy DH, więc na dojeździe do wyciągu jest jeszcze co polatać.

YouTube player
YouTube player

Trail Park Klinovec – Podsumowanie

Podsumowując jazda po zboczach Klinovca była tak dobra że miejsce to stało się obecnie moim numerem 1 pod kątem enduro/dh w Czechach. Długość wyciągu i tras praktycznie jak w Koutach, ale Klinovec oferuje sporo więcej możliwości, zwłaszcza jeśli chodzi o warianty bardziej naturalne. O trasy w Klinovcu dba przez cały sezon lokalna ekipa i w sierpniu były w bardzo dobrym stanie. Widać też było świeżo poprawiane elementy, więc za to duży plus. Tutejsze DH też moim zdaniem przebija to w Koutach. Bike parkowe trasy flow były ok, chociaż mogły by być bardziej lotne. Natomiast trasa Illegal / Nemecka oraz wszystkie bardziej dzikie warianty enduro oraz fakt że łatwo można było je robić prosto z wyciągu, to absolutny sztos. Jeśli ktoś lubi takie nieco bardziej ambitne, leśne ścieżki enduro to będzie mógł się tam konkretnie wyszaleć. Warto dołożyć wtedy te „parę” kilometrów i odwiedzić Klinovec. Przy dłuższym wypadzie można wtedy w bezpośredniej okolicy zajrzeć jeszcze do nieco dziwnego Bike parku Plesivec albo do bardziej lotnego Schonecku. Ja z pewnością będę chciał odwiedzić Klinovec w nadchodzącym sezonie.