Plecak to najlepszy przyjaciel każdego bikera przemierzającego górskie przestrzenie, zwłaszcza wtedy kiedy owe przemierzanie trwa dłużej niż jeden dzień. Nie będę wnikał „po co, na co i dlaczego” jest plecak, dla zdecydowanej większości z Was jest to oczywiste. A co jeśli dla kogoś nie jest? Cóż, zastanów się nad tym co zrobisz kiedy trafisz kapcia 80km od domu lub co zjesz kiedy głód w dziczy przepastnej zaglądnie Ci prosto w przekrwione od wysiłku oczy. Endura ma na to sposoby – jednym z nich jest plecak MT500 Enduro.
Fason: Zgrabny i wygodny, 15 litrowy, dwu komorowy plecak o podłużnym kształcie ze zintegrowanym ochraniaczem kręgosłupa Koroyd.
Wygoda: Na tyle na ile plecak może być wygodny, wszystko zależy od tego ile kg do niego zapakujemy. Jak na 15L plecak z zamontowanym ochraniaczem jest zaskakująco lekki, niestety niska waga po kilku miesięcznym używaniu obróciła się na jego niekorzyść ale o tym trochę dalej. Pokryty „oddychającą” siatką elastyczny panel z tyłu plecaka, zapewnia odpowiednią wentylację i faktycznie sprawdza się bardzo przyzwoicie.
Funkcjonalność: Aż boję się zaczynać – bo nie skończę, z pewnością plecak MT500 projektował ktoś kto sporo czasu spędza w siodle i wie czym pachnie prawdziwe Ęnduro. Zintegrowany ochraniacz kręgosłupa Koroyd z certyfikatem EN 1621-2 Poziom 2 (cokolwiek to znaczy) może się przydać, w razie potrzeby prania można go szybko zdemontować. Kieszeń na bukłak z przelotkami na rurkę i ustnik to już chyba standard każdego kolarskiego plecaka, tutaj wszystko jest na miejscu. Bardzo wygodny system regulacji pasów biodrowych i piersiowych, sprawdzający się system wentylacji placów, profilowane szelki o wentylowanej konstrukcji, regulowany system mocowania kasku – zarówno full face’a jak i zwykłej skorupy noo i odpinana saszetka na narzędzia! Ją polubiłem najbardziej :) Kieszonki w pasie biodrowym też super sprawa, można wrzucić i bezpiecznie przewozić multitoola lub klucze od domu/samochodu. Spód plecaka obszyty materiałem przypominającym gumę, odporną na wodę oraz na rozerwanie, dodatkowo paski do przytroczenia kurtki/maty biwakowej co świetnie się sprawdza kiedy w środku miejsca już brak.
Minusy: Niska waga kontra wytrzymałość, niestety obie kwestie zazwyczaj nie idą w parze. Plecak po półrocznym użytkowaniu zaliczył wizytę u krawcowej. Bijąc się w pierś przyznaję że za pierwszym razem nadmiernie go obciążyłem – co naderwało mocowanie lewej szelki. Jednak w przypadku rozpruwającego się obszycia zamka kieszeni zewnętrznej… Cóż – mamo, to nie ja! Jakkolwiek było trzeba po prostu uważać by nadmiernie nie obciążać konstrukcji.
Plusy: Bardzo funkcjonalny, wygodny 15 litrowy plecak na jedno-dwu (może trzy) dniowe wycieczki w góry – zwłaszcza latem, do bike parku, w góry oraz na zawody. Możliwość przytroczenia bagażu oraz mocowanie na kask powinno być absolutną podstawą każdego plecaka przeznaczonego do Enduro – nazwa zobowiązuje.
Kolor: Żółto-czarny.
Rozmiar: nie dotyczy
Ocena ogólna: 8/10
foto. Jacek Słonik Kaczmarczyk
Przydatne linki:
Plecak Endura Singletrack 2016 / https://43ride.com/reviews/2016/plecak-endura-singletrack-2016/
Szorty Endura MT500 Burner Ratchet 2016 / https://43ride.com/reviews/2016/szorty-endura-mt500-burner-ratchet-2016-pierwsze-dobre-wrazenie/
Test, tekst oraz zdjęcia: Wojtek Zdebski / enduroriderz.pl