Ostatnie medale podczas festiwalu Crankworx Innsbruck 2018 zostały rozdane. Na zakończenie odbyła się impreza iXS Innsbruck Downhill presented by Raiffeisen Club, która idealnie podsumowała panującą tutaj atmosferę. Podobnie jak rok temu to Tracey Hannah i Danny Hart byli najszybsi podczas kończących festiwal zawodów. Co ciekawe, podczas sześciu imprez rozegranych w ciągu ostatnich dni, aż pięć zakończyło się zwycięstwami tych samych zawodników co rok temu.
Danny Hart
Danny Hart:
To było ciężkich kilka dni. Było tutaj kilka rzeczy na trasie, których nie do końca opanowałem, ale ostatecznie wszystko złożyło się w dobry przejazd.
Przejazd Danny’ego Harta zakończył się wynikiem 2:47.29, ponad półtorej sekundy przed Samem Blenkinsopem i dwie sekundy szybciej od trzeciego Charliego Harrisona.
Danny Hart:
Zawsze fajnie wziąć udział w takim wyścigu, zwłaszcza jak wygrywasz go drugi raz z rzędu. Jestem bardzo z tego zadowolony. Fajnie, że nic mi się nie stało i osiągnąłem dobry rezultat, ponieważ póki co sezon był dla mnie ciężki. Nie osiągam takich wyników jakie bym chciał, więc bardzo cieszę się z tego zwycięstwa.
Podobnie jak Hart, również zwycięstwo dodało trochę werwy Tracey Hannah, która nie miała najlepszego wejścia w sezon. Trzykrotna Mistrzyni DH Crankworx musiała odpuścić rywalizację po drugim dniu w trakcie festiwalu Crankworx Rotorua z powodu kontuzji. Dlatego dzisiejsze zwycięstwo smakuje podwójnie.
Tracey Hannah
Tracey Hannah:
Nie jestem nawet w stanie opisać jak bardzo byłam zdołowana po zawodach w Rotorua. To były pierwsze zawody sezonu, byłam optymistycznie nastawiona na całą serię i… wróciłam na jedną z moich ulubionych tras w Innsbrucku i czułam się tu świetnie. Wiedziałam, że mogę wygrać i udało się!
Z czasem 3:11.39 Tracey Hannah zrzuciła z fotela lidera Jill Kintner, która ukończyła zawody z rezultatem 3:16.96. Trzecie miejsce zajęła Emilie Siegenthaler, która straciła aż 7 sekund do zwyciężczyni.
Tracey Hannah:
Na starcie było trochę dziwnie, trasa zmieniła się odrobinę. Zaczęło się super płynnie i przyczepnie, a wszystkie korzenie nie były zbyt dobrze widoczne. Jednak później wszystko to zmieniło się w dziurawą, pylącą kurzem plątaninę korzeni w miejscach, gdzie najmniej się tego spodziewasz. Musiałam szybko dostosować się do nowych warunków. Z początku jechałam zbyt zachowawczo, ale docisnęłam pod koniec. Wiedziałam, że mam dobry przejazd i mogę wygrać.
Pomimo srebrnych medali, drudzy na mecie Blenkinsop i Kintner, również mieli powody do satysfakcji Oboje umocnili się na prowadzeniu w wyścigu po tytuł Króla i Królowej Crankworxa.
Sam Blenkinsop
Sam Blenkinsop:
W zeszłym roku nie poszło mi tu zbyt dobrze, więc wiele nie oczekiwałem i tym razem. Chciałem po prostu dobrze pojechać na dół i zobaczyć co z tego wyniknie. Okazało się, że jestem drugi i jestem z tego faktu bardzo zadowolony.
Kintner z kolei od samego początku deklarowała, że chce tu wygrać. Zgarnęła zwycięstwo na pierwszych zawodach na Pump Tracku i następnie oczekiwała na zawody zjazdowe.
Jill Kintner
Jill Kintner:
Cieszę się, że wcześniej miałam inne zawody, dzięki temu zdjęłam trochę presji ze zjazdu. To było dobre uczucie, nie martwić się o rezultat przez cały czas. Jednak wciąż musiałam się mocno spiąć, aby utrzymać się za dziewczynami i powalczyć z nimi o ważne punkty. To był dobry tydzień!
To były ostatnie zawody podczas tegorocznego festiwalu Crankworx Innsbruck. Warto odnotować postawę młodej Austriaczki Valentiny Höll, która w tym roku zgarnęła pierwsze miejsce w wyścigu U19. Z czasem 3:13.49 uzyskałaby drugi rezultat w elicie kobiet, co z pewnością sprawia, że w kolejnych wyścigach będą spore emocje.
Valentina Höll:
Bardzo cieszę się z postępów, które robię. Nawet podczas zawodów pump track, gdzie walczyłam bark w bark z elitą. Wciąż mam czas by być jeszcze szybszą, a obecne wyniki w pełni mnie satysfakcjonują.
Podium Crankworx Innsbruck DH
W zawodach wzięło również udział dwóch Polaków. Sławomir Łukasik (Hiag-Data NS Bikes Factory Racing) zajął 9 miejsce, a Wojciech Czermak (Go Ride Racing Team) sklasyfikowany został na 42 pozycji.
Już za chwilę odbędzie się kolejny przystanek festiwalu – Crankworx Les Gets. Podczas imprezy we Francji odbędą się takie imprezy jak: 100% Dual Slalom Les Gets, Official European Whip-Off Championships presented by SPANK, RockShox Les Gets Pump Track Challenge, Muc-Off Dual Speed & Style Les Gets, Crankworx Les Gets Downhill, Crankworx Les Gets Mont-Chéry DH oraz Crankworx Les Gets Slopestyle. Zawody slopestyle są częścią Mistrzostw Świata Slopestyle Crankworx FMBA.
Poprzednio na Crankworx Innsbruck:
- Nicholi Rogatkin wygrywa slopestyle
- Tomas Lemoine wygrywa Speed & Style
- Guennet i Kintner wygrywają Pump Track
- Szymon Godziek przed Crankworx Innsbruck Slopestyle
- Europejskie przystanki Crankworx 2018 już za chwilę!
—
Oficjalna strona: crankworx.com
Zdjęcia: Fraser Britton