Jeleniowskie Ścieżki to miejscówka, którą bacznie śledzimy od czasów jej powstania. Na początku lipca odbyło się tu oficjalne otwarcie kolejnej (już 5-tej!) trasy zjazdowej. Nie udało nam się pojawić na luźnym evencie, ale szybko nadrobiłem zaległości w kolejny weekend. Jak więc wygląda trasa Licho? Zapraszam na świeży raport z Jeleniowskich Ścieżek!
Jeleniowskie Ścieżki – Co? Gdzie i jak?
To zupełnie niepozorne miejsce położone w górach Świętokrzyskich, pomiędzy Kielcami a Ostrowcem Świętokrzystkim, jest najbliższą opcją dla mazowieckiej części naszej redakcji, gdzie można pojeździć konkretne enduro. Ekipa Jeleniowskich Ścieżek wycisnęła tu sieć tras o naturalnym charakterze, momentami wzbogaconych o hopy i bandy, które upłynniają i umilają jazdę. Nie jest to zdecydowanie typowy bike park z maksymalnie wygładzonymi trasami typu flow. Do dyspozycji obecnie jest tu już 5 tras zjazdowych z kilkoma alternatywnymi odbiciami oraz oficjalna ścieżka podjazdowa. Podstawowe informacje na temat lokalizacji, dojazdu, miejsca i poprzednich tras znajdziecie w artykule, który został zaktualizowany w 2022 roku.
Jeleniowskie Ścieżki – Nowości 2023
Jedną z nowości na rok 2023 jest ułatwiony dojazd do głównego parkingu i miejsca startu głównej trasy podjazdowej. Droga, która dawniej była oznaczona jako „tylko dla samochodów 4×4” obecnie jest już cała wyasfaltowana i teraz jest to w większości przypadków najszybsza trasa aby dostać się do serca Jeleniowskich Ścieżek. Poprzedni dojazd drogą szutrową od szlabanu, również pozostaje udostępniony do ruchu samochodowego dla odwiedzających tutejsze trasy. We wszystkich ważniejszych punktach już wiszą zaktualizowane mapy i strzałki, które jasno i czytelnie doprowadzą was do odpowiednich ścieżek. Jednak zdecydowanie najważniejszą nowością jest nowa trasa „Licho”.
Licho – Jeleniowskie Ścieżki
Twórcy tras Jeleniowskich Ścieżek już od pewnego czasu podsycali atmosferę, wrzucając zajawki z nowej trasy, która jako pierwsza oznaczona jest kolorem czarnym. Jej początek znajduje się tuż obok bramy wjazdowej na trasę Świętowit, a więc na szczycie Góry Witosławskiej. Trasę można podzielić na kilka sekcji, które dość znacząco różnią się charakterem. Sam początek daje chwilę na rozpędzenie się, a następnie dość szybko przechodzi w mocno kamienisty i bardziej techniczny odcinek. Po jego pokonaniu wypada się na sekcję przyjemnie wkomponowanych profilowanych zakrętów. Następnie kamienny trawers doprowadza nas do szeregu technicznych przeszkód będących kreatywnym połączeniem dużych głazów i krótkich kładek. Po kilku ciekawych elementach wypadamy na najszybszy odcinek na którym do pokonania jest kilka step down’ów i hop. Lecąc to wszystko na dużej prędkości przejeżdżamy przez płaski odcinek i wyjeżdżamy prosto na parking i do początku trasy podjazdowej „Strumyk”.
Takie połączenie elementów technicznych z szybkimi hopami i bandami, dodaje zróżnicowania i powoduje że trasa szybko się nie znudzi. Ja osobiście strasznie lubię te przeszkody będące połączeniem kładek i głazów. Na myśl przychodzą mi od razu wielkie głazy Trutnova czy Rychlebów. Chociaż tu są w mniejszej skali to klimat jest świetny. Pochwała należy się też budowniczym za elementy ziemne a więc hopy i bandy. Na poprzednich trasach lądowania były czasem symboliczne, tutaj są na prawdę długie i przyjemne. Wybicia są bardzo łągodne i łatwe do wyczucia. Chociaż fakt że przy ostatnich na maxa suchych warunkach zdarzyło mi się i te dłuższe lądowania przelecieć za daleko. Ogólnie nie wiem czy ta trasa jest trudniejsza niż np dzik, czy świst. Pewnej trudności dodaje większa ilość wąskich kładek no i fakt że większość hop to nie stoliki, tylko mają te kilka metrów dziury do przelecenia. Porównując do reszty tras, Licho jest nieco krótsze, ale powiedziałbym że bardziej konkretne. Jeden zjazd dobrym tempem zajął mi ok 2:40 min. Całość mi się na tyle spodobała że zrobiłem tu 4-ry przejazdy i dalej nudy nie było. Więcej hop, lepsze flow i ta techniczna sekcja kładkowo-skałkowa to fajne uzupełnienie do reszty tras.
Jeleniowskie Ścieżki na E-bike’u
Od samego początku wiedziałem że E-Bike będzie sensownym wyborem na Jeleniowskie Ścieżki. Z racji że na ostatnią wizytę miałem ograniczony czas, to porwałem testowego Marina Alpine Trail E1. Wyposażyłem się w 2 baterie 630 Wh i zaliczyłem całkiem konkretny dzień w górach. W sumie dałem radę zrobić 10 zjazdów, pokonując prawie 50 km dystansu i 1956 metrów w pionie. Na swoim analogowym enduro oczywiście też bym pojeździł, ale 5 zjazdów w takim czasie to byłby pewnie max. Trasy podjazdowe na elektryku pozwalają na dobrą dodatkową zabawę. Wszystkie łączniki również mijają sporo szybciej i więcej się na nich dzieje. Na zjazdach owszem, czuć dodatkową masę i trochę ciężej momentami było wymanewrować, ale zabawowa geometria Marina dobrze sprawdziła się w tym terenie. Na spokojnie zaliczyłem wszystkie najtrudniejsze warianty. Na rock gardenach otuchy dodawał mi fakt że w standardowym wyposażeniu Marin ma od razu założone oryginalne wkładki Cushcore. Obyło się bez żadnych osprzętowych przygód, a i jakieś niespodziewane puchary na stravie wpadły. Ogólnie zabawa była na prawdę dobra, a jazdy sporo więcej. Pomimo wspomagania, całościowo się nieźle wymęczyłem, ale oczywiście był to wysiłek z tych pozytywnych.
Jeleniowskie Ścieżki – Nowości na 2023 – podsumowanie
Bardzo cieszy mnie fakt że miejscówka fajnie się rozwija, trzymając się swojego własnego stylu. W zwykły, ładny weekend parking zjechało się sporo rowerzystów nie tylko z najbliższych okolic i wszyscy zgodnie chwalili Jeleniowskie Ścieżki. Jest to naprawdę ciekawe że ekipa lokalnych pasjonatów wybudowała już w sumie ok 11 km fajnych ścieżek i non stop utrzymuje je w bardzo dobrym stanie. Tymczasem niektóre bike parki w naszym kraju nie potrafią ogarnąć nawet pojedynczych tras biorąc za to nie małą kasę. Ekipie z Jeleniowskich Ścieżek należy się szacunek, ale warto też wspomóc ich chociaż drobną wpłatą. Na ich oficjalnym profilu znajdziecie link do zrzutki, która przeznaczona jest na nowe narzędzia i ogólne utrzymanie tras w jak najlepszej kondycji. Ja osobiście oczywiście polecam miejscówkę, zwłaszcza tym którzy lubią bardziej naturalny klimat tras. Wydaje mi się że miejsce jest warte odwiedzenia nie tylko dla endurowców z Polskich nizin, ale i górale też będą się tu naprawdę dobrze bawić.
O Jeleniowskich Ścieżkach
Jeleniowskie Ścieżki to trasy enduro w Górach Świętokrzyskich. Wykonane przez Stowarzyszenie Ostrower i przyjaciół, przy wsparciu Nadleśnictwa Łagów, Wójta gminy Waśniów i Grupę Pałasz Ubezpieczenia. Single mają naturalny, górski charakter.
Media: facebook, instagram