Włoskie Dolomity to prawdziwy raj dla kolarzy górskich, niezależnie od dyscypliny. Przepiękne widoki, niezliczona ilość tras i miejsc do jazdy oraz mnóstwo wrażeń. W tym roku po raz pierwszy wybraliśmy się do Dolomiti Paganella MTB, czyli miejsca, które podzielone jest na trzy strefy bike parkowe umiejscowione w trzech miejscowościach, oraz oferującego ponad 100 kilometrów tras rowerowych.
Zamiast jednak tworzyć jeden ogromny tekst, postanowiłem rozbić opis na trzy wpisy, także zapraszamy do śledzenia naszej strony i zapoznania się z kolejnymi częściami. Opis Dolomiti Paganella MTB rozpoczynamy od najładniejszej i najprostszej strefy, czyli Molveno.
Z wizytą w Dolomiti Paganella MTB: część 2 – Andalo
Z wizytą w Dolomiti Paganella MTB: część 3 – Fai Della Paganella
Dolomiti Paganella MTB
Rejon, który swoim działaniem obejmuje kompleks tras Dolomiti Paganella MTB, położony jest we włoskich Dolomitach, kilkanaście kilometrów na północ od Trydentu. Umiejscowiony jest w okolicy szczytu Cima Paganella (2125m n.p.m.) oraz znacznie wyższego Cima Tosa (3136m n.p.m.), który jest najwyższym szczytem Dolomitów Brenty należących do pasma Alp Wschodnich.
W skład regionu wchodzą trzy strefy bike parkowe:
- Molveno – 2 wyciągi, 6 tras, 14km
- Andalo – 3 wyciągi, 9 tras, 58km
- Fai Della Paganella – 1 wyciąg, 9 tras, 38km
Każda z nich wyróżnia się innym typem tras oraz skalą trudności, dlatego też zalecane jest rozpoczęcie swojej przygody na miejscu od Molveno, przez Andalo, aż po Fai. Oczywiście jeśli nie chcecie ograniczać się od jazdy w Bike Parkach, to na miejscu znajduje się również mnóstwo naturalnych i dzikich singli, które użytkowane są wspólnie z pieszymi. Jeśli użytkujecie rower eMTB, to z całą pewnością nie będziecie musieli się martwić o brak prądu, ponieważ stacje ładowania spotykamy tu na każdym kroku. Jeśli przyjechaliście z rodziną, która nie jest rowerowa, to też każdy znajdzie coś dla siebie. W okolicy jest mnóstwo przeróżnych parków czy placów zabaw, nie wspominając o możliwości pieszej eksploracji górskich szlaków.
W Dolomiti Paganella MTB spędziliśmy w sumie pięć dni, z czego cztery z nich wykorzystywaliśmy typowo rowerowo. Dzień odpoczynku można poświęcić na zwiedzanie pobliskiego Trydentu (tak naprawdę na kilka godzin) lub wybranie się do raju szosowców, czyli nad jezioro Garda. W trakcie naszego pobytu pogoda dopisywała, choć w połowie tygodnia przeżyliśmy mocne załamanie pogody z burzami i gradobiciem (RIP blacha w Insignii). Tym samym zwiedzanie regionu ograniczyliśmy bardziej do stref bike parkowych, bo po prostu wjeżdżanie na naturalne i dzikie single po burzach, nie było najlepszym pomysłem.
Strefa 1 – Molveno
Miejscowość Molveno liczy niewiele ponad 1000 mieszkańców i położona jest na północnym brzegu polodowcowego jeziora Molveno. Nas jednak interesują dwa tutejsze wyciągi: gondola Molveno-Pradel prowadząca nas na start trasy Blade Runner, oraz krzesełko Pradel-Montanara, które wywozi nas na start linii Big Hero. To właśnie stąd rozciąga się widok na najwyższy szczyt Dolomitów Brenty, czyli Cima Tosa, co w połączeniu z pobliskim jeziorem zapewnia maksimum wrażeń dla oczu.
Tutejsza strefa bike parkowa to zaledwie trzy trasy (+ jedna w budowie), więc zdecydowanie jest to miejsce bardziej na rozgrzewkę niż cały dzień jazdy. Big Hero to najprostsza trasa w całym regionie i są w stanie przejechać po niej nawet kilkuletnie dzieciaki. Z kolei Blade Runner w połączeniu z Goonies zapewniają odpowiednią dawkę prędkości, płynności i umiejętności jazdy po korzeniach.
Sporym minusem jest jednak fakt, że po zjeździe z Goonies mamy całkiem spory kawałek zjazdu do wyciągu. Prowadzi on leśnym szutrem, co momentami może być prawdziwym zabójstwem dla hamulców. Również przejazd przez miasto do wyciągu to ciągły zjazd wąskimi włoskimi uliczkami, więc zdecydowanie warto mieć dobre klocki i tarcze hamulcowe.
Trasy
- Big Hero (1.8km, 130m przewyższenia) – najprostsza trasa w całym regionie Dolomiti Paganella MTB, która jest prostym flow trailem dla początkujących. Znajdziemy tu całą masę band i rollerów oraz kilka naturalnych hopek. Idealna na rozgrzewkę i do podziwiania widoków.
- Blade Runner (2.1km, 210m przewyższenia) – niebiesko-czerwony flow trail, który rozpoczyna się od długiej sekcji korzeni, które są w zasadzie najtrudniejszą częścią tej trasy. Cała reszta to przyjemne flow po niezliczonych bandach i kilku hopeczkach. Po drodze mijamy malownicze jeziorko, przy którym zbudowany został drewniany wallride.
- Goonies (963m, 100m przewyższenia) – naturalne przedłużenie trasy Blade Runner. Jest to również niebiesko-czerwona linia, ale jej charakter jest już trochę bardziej wymagający. Przede wszystkim trasa jest węższa i posiada dużo więcej kamieni i korzeni – takie DH dla początkujących.
- Matrix (2.1km, 175m przewyższenia) – świeżo wybudowana trasa, jednak podczas naszego pobytu wciąż była zamknięta, choć oficjalne otwarcie miało nastąpić w czerwcu. Z pierwszych metrów trasy widać było, że będzie to fajne przedłużenie Blade Runnera.
- Trasy naturalne – w okolicach Molveno znaleźć można dzikie szlaki takie jak czerwona 812 Ude’s Trail czy czarna 805 Secret Trail. Są to typowe naturalne górskie ścieżki, które współdzielone są z pieszymi turystami.
Wrażenia
Molveno to świetna miejscówka na rozgrzewkę. Jednak ograniczając się do typowej jazdy bike parkowej szybko się tu znudzimy, więc my ruszaliśmy rano do Molveno na kilka zjazdów, a potem transferowaliśmy się na trasy w Andalo. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby pojeździć bardziej enduro po rejonie. Do dyspozycji znajdziemy kilka malowniczych ścieżek, które jednak po dwóch dniach bardzo intensywnych burz, nie były naszym pierwszym wyborem.
Tomasz Profic, 43RIDE
Co mnie zaskoczyło na miejscu, to fakt, że Dolomity są bardzo gęsto zalesione. Większość jazdy po trasach to leśne linie i widoki przebijają do nas tylko momentami. Jednak jeśli już się pokazują, to zdecydowanie wynagradzają wszystko.
Molveno ma jeszcze jeden zdecydowany plus. Zimne polodowcowe jezioro jest idealne na koniec rowerowego dnia!
Molveno to zdecydowanie najlepsze miejsce na początek rowerowego urlopu. Proste, ale nie nudne trasy, piękne widoki i pyszna kuchnia (makaron z dziczyzną przy dolnej stacji wyciągu…) sprzyjają odpoczynkowi, a jednocześnie przygotowują do wyzwań, jakie czekają w Andalo i Fai. Na deser po całym dniu jazdy aż prosi się żeby wskoczyć do zimnego jeziora i cieszyć włoskim Dolce Far Niente.
Justyna John, 43RIDE
Przydatne informacje:
- Dolomiti Paganella MTB składa się z trzech stref bike parkowych, które połączone są naturalnymi szlakami pieszo-rowerowymi. Eksplorację warto zacząć od najłatwiejszej strefy w Molveno, przez Andalo i kończąc na Fai.
- Trasa z Warszawy to ponad 1300km i co najmniej 13h jazdy. Pamiętajcie o winietkach na Czechy i Austrię. Od Innsbrucka aż do samego regionu docelowego autostrada jest dodatkowo płatna ~22€.
- W regionie mnóstwo jest hoteli oznaczonych logiem Dolomiti Paganella MTB Bike Hotel, a ich listę można znaleźć w tym miejscu.
- Warto zainstalować na telefonie aplikację Mowi Bike, która jest bardzo przydatną alternatywą dla papierowej mapki regionu. Co ważne, aplikacja działa także w regionach Val di Sole Bikeland, Kronplatz, Bologna Montana, Monti Sibillini, Val di Non, Etnabikeland czy opisywanym przez nas Natisone Bike Arena.
- W regionie honorowana jest karta Gravity Card, czyli jedna karta do 28 europejskich Bike Parków. Karnet na jeden dzień na wszystkie wyciągi to koszt 44€ lub 36€ na pojedynczą strefę (cennik i rodzaje karnetów).
Wpis powstał dzięki współpracy 43RIDE z rasoulution oraz Dolomiti Paganella MTB.
Przeczytaj także:
- Z wizytą w Dolomiti Paganella MTB: część 2 – Andalo
- Z wizytą w Dolomiti Paganella MTB: część 3 – Fai Della Paganella
O Dolomiti Paganella MTB
Ponad 20 tras rowerowych w sercu Dolomitów, Trentino! Najbardziej fascynujące trasy flow, all mountain i enduro są właśnie tutaj, podzielone na trzy strefy rowerowego, połączone szlakami i wyciągami, a na deser – jedne z najpiękniejszych widoków w Europie.
Oficjalna strona: dolomitipaganellabike.com
Media: facebook, instagram, youtube