Lublana (Ljubljana), Perła Słowenii. Zatrzymałam się tam po raz pierwszy w drodze na wyścig kilka lat temu, nie mając żadnych oczekiwań, ponieważ tak naprawdę nie słyszałam nic o tym, że jest to miejsce do jazdy na rowerze górskim. Byłam zachwycona ilością i jakością tras, ale jeszcze bardziej ludźmi. Kwitnąca społeczność, dzieląca się miłością i pasją do tego sportu. Od razu wiedziałam, że muszę wrócić po więcej, a stało się to wiosną 2024 roku.
Golovec Trails
Postanowiliśmy rozpocząć naszą podróż od Golovec Trails. Ten ośrodek znajduje się na południowym zboczu wzgórza Golovec, zaledwie krótki kawałek od starego centrum Lublany. Z tego powodu jest to jedno z ulubionych miejsc dla miejscowych i nie zdziwisz się, widząc ludzi jeżdżących tam w weekendy lub na szybką rundkę po pracy. Aby uczynić to miejsce jeszcze bardziej przyjaznym, jest obszar z szeroką gamą tras, odpowiednich dla początkujących i doświadczonych rowerzystów.
Zaczęliśmy od jednego z głównych singli Golovec, Trije Bratje, niebieskiego szlaku z niekończącymi się zakrętami i kilkoma małymi stolikami. Jest supergładki i oferuje mnóstwo płynności, co czyni go idealnym okrążeniem rozgrzewkowym.
Ośrodek Golovec Trails koncentruje się na dwóch częściach wzgórza, głównej części, którą właśnie przejechaliśmy, gdzie znajdziesz 5 tras i kolejnej, nieco dalej na południe, gdzie znajdują się kolejne 4 linie. Transfer z jednej części do drugiej jest szybki i łatwy, więc zanim ruszymy, decydujemy się zatrzymać na linii skoków na sesję lotów.
Hopki są dość przystępne, ale są to głównie podwójne hopki, które mogą zniechęcić niektórych. Aby dopełnić wrażeń z jazdy, jakie oferuje Golovec, polecono nam przejechać czarną trasą 9.Krog.
Już na samym szczycie, gdy wjeżdżamy na szlak, widzimy, dlaczego został nam on polecony. 9. Krog kontrastuje z innymi trasami, którymi jechaliśmy do tej pory, gdy nasze opony wbijają się w świeżą glinę, próbujemy nabrać prędkości, walcząc o utrzymanie przyczepności i kontroli na stromych i pochyłych odcinkach. Po tym, co wydawało się zaledwie kilkoma sekundami, docieramy do drogi przeciwpożarowej, gdzie trasa się kończy i przechodzi w czerwoną linię Rifter lub niebieską Nebeska. Decydujemy się podążać tym drugim i znajdujemy świetny flow trail z ogromnymi muldami i stołami, wspaniały sposób, aby dostać się na dół, zanim wrócimy do samochodu i skierujemy się w stronę naszego następnego przystanku.
Miasto Lublana
Jedną z głównych rzeczy, które sprawiły, że wróciłam do Lublany, jest sama Lublana. Jest stolicą Słowenii i jako taka ma bogatą historię ukształtowaną przez swoje położenie geograficzne między trzema kulturami: germańską, łacińską i słowiańską.
Jako że jest domem dla prawie 280 000 mieszkańców, nie jest to tak naprawdę to, co nazwałabym dużym miastem, i to jest jedna z rzeczy, które w niej kocham!
Kiedy tam byliśmy, zaparkowaliśmy naszego vana w pobliżu centrum i zabraliśmy ze sobą rowery, aby wizyta była dziecinnie prosta. Zaczęliśmy od wejścia na wzgórze do Zamku w Lublanie i podziwialiśmy widok na miasto poniżej. Stamtąd udaliśmy się w dół do starego miasta, gdzie podążaliśmy brzegami rzeki, manewrując między kawiarniami i restauracjami aż do Mostu Smoka, jednego z symboli Lublany.
Jeśli masz okazję wybrać się tam w piątek, polecam wybrać się na centralny targ, gdzie znajdziesz mnóstwo stoisk z jedzeniem, gdzie możesz uzupełnić zapasy energii przed dalszą częścią wycieczki.
Črnuče Trails
Znajdujące się na północy Lublany szlaki Črnuče, wymawiane Tcher nooh che, to najnowszy dodatek do niesamowitego potencjału rowerowego miasta. Dolna część jest pełna hopek o różnych kształtach i rozmiarach, a jeśli wjedziesz nieco wyżej, dostaniesz się na szczyt R-Line, linii hop, która zaczyna się tysiąc metrów dalej na wzgórzu. Nie sposób nie być pod wrażeniem ilości ziemi, która została przesunięta, aby stworzyć to piękne dzieło sztuki. Trasa zaczyna się od dwóch małych stołów, aby nabrać prędkości, a następnie natychmiast przechodzi w poważną część, pionową bandę za pionową bandą. Siły są tak duże, że walczę, aby utrzymać głowę w górze i patrzeć wystarczająco daleko przed siebie.
Po przejeździe, który przypomina cykl płukania w pralce, zostaniesz wypluty z ostatniego zakrętu i na stromą prostą, nabierając dużo prędkości, aby przejść do sekcji skoków.
Popołudnie kończymy, wypychając i jeżdżąc na kilku innych dostępnych trasach, kilku hipch, shark finach, a nawet hopie do trików. Mogę sobie tylko wyobrazić, jak bardzo lokalni riderzy będą mogli poprawić swoje umiejętności dzięki takim obiektom. Ogród marzeń każdego rowerzysty! Mówiąc o ogrodach marzeń, nie jest to jedyny, jaki ma do zaoferowania Lublana, ponieważ zaledwie krótki przejazd samochodem stąd znajduje się Bike Park Ljubljana.
Bike Park Ljubljana
Jak sugeruje jego nazwa, jest to oryginalny park rowerowy w Lublanie, a jego sukces w przeszłości umożliwił powstanie innych lokalizacji w mieście.
Po przybyciu na miejsce zostaniesz powitany przez linię hopek u podnóża wzgórza. Możesz wybierać między torem dual slalom, pump trackiem i różnymi hopkami ziemnymi, w tym ogromną linią skoków freeride. To oryginalna linia Flat Out Line i miejsce narodzin bardzo udanego wydarzenia Flat Out Days, które następnie przeniosło się na pobliskie wzgórze Kocevje. Moją ulubioną linią okazała się linia stołów, która zaczyna się od kilku zakrętów, aby nabrać prędkości, po których następuje zejście w dół na dwie duże hopy z dwoma opcjami wybicia na każdej z nich.
Ale zabawa nie kończy się na szczycie , ponieważ krótki kawałek dalej pod górę trafiamy na start wielu naturalnych i zbudowanych singli. Jest tu tak wiele linii przecinających się ze sobą, że trudno je zmapować, ale odrobina eksploracji doprowadzi Cię do ukrytych perełek. Dzięki ponownie stosunkowo niewielkiemu wzniesieniu, kręcenie kolejnych kółek jest szybkie i przyjemne, a my naprawdę cieszyliśmy się, okrążając górną część raz po raz, maksymalnie wykorzystując nasz ostatni dzień w Lublanie.
Podsumowując, Lublana jest świetnym celem podróży, oferującym świetną jazdę i wrażenia dla każdego rowerzysty górskiego.