Po dwóch latach odwoływania zawodów i w sumie pięciu latach przerwy, impreza Red Bull District Ride w końcu mogła się odbyć i zadowolić żądnych emocji fanów rowerowego slopestyle’u. W trakcie trwania zawodów wokół toru rozstawionego w historycznej części Norymbergi, zebrało się ponad 120 tysięcy fanów, którzy dopingowali swoich ulubionych zawodników.
Sama trasa należała do najdłuższych w całej historii zawodów z serii FMB World Tour i składała się z aż 16 przeszkód podzielonych na pięć różnych dystryktów, które zakończone były ogromną hopą Big Air, umiejscowioną na głównym placu Hauptmarkt. Głównym projektantem toru był zwycięzca pierwszych w historii zawodów z serii District Ride, Aaron Chase, a więcej szczegółów o trasie możecie przeczytać w tym miejscu.
Jeśli przegapiliście zawody i macie ochotę na replay, to wciąż jest on dostępny na naszej stronie w tym miejscu.
Best Trick i pierwsze przejazdy
Na piątkowy wieczór zaplanowane były zawody Best Trick, w których rywalizowały również panie, a w związku z kiepskimi prognozami pogody na sobotnie finały, organizatorzy zdecydowali o przyznaniu dodatkowego ocenianego przejazdu, który odbył się tuż przed konkursem na najlepszą sztuczkę.
Tym samym po pierwszym przejeździe na prowadzeniu był Emil Johansson, a tuż za nim znajdowali się Nicholi Rogatkin i Max Fredriksson. Dawid Godziek zaliczył upadek w dystrykcie dirtowym podczas wykonywania frontflipa z no handerem i tym samym musiał liczyć na dobry wynik w sobotnich finałach.
Prawdziwą wisienką na torcie były jednak zmagania Best Trick, podczas których mogliśmy zobaczyć sporo trików wykonanych po raz pierwszy w historii na rowerze górskim. Na samym początku prowadzenie objął Dawid Godziek, który perfekcyjnie skleił twister no hand do barspina. Nicholi Rogatkin wykonał swoje popisowe cztery obroty, czyli 1440, a prawdziwy popis dał Diego Caverzasi. Wpierw wylądował backflip cliffhanger do tailwhipa, a w następnym przejeździe wykonał backflip barspin do podwójnego tailwhipa. Z dobrej strony pokazał się także Alejandro Bonafe, który zaprezentował publiczności cashroll tailwhip do barspina. Wciąż na prowadzeniu znajdował się jednak Dawid…
Gdy godzinna sesja dobiegała końca, Emil Johansson pokazał, że nie wolno go lekceważyć do samego końca. Początkowo było widać, że mu nie szło, ale jak wyszło, to wykonał 360 tailwhip do barspina do downside tailwhipa i jak się później okazało, była to najlepiej oceniona sztuczka tego wieczoru.
Warto dodać, że w zawodach wzięły udział także panie. Caroline Buchanan, Ellie Chew, Gemma Corbera, Kathy Kuypers oraz Patricia Druwen pokazały, że kobiecy freeride bardzo dynamicznie się rozwija.
Za najlepszą sztuczkę został wybrany backflip w wykonaniu Gemmy Corbery, ale warto dodać, że panie próbowały pokazać takie triki jak frontflip (Buchanan) czy backflip nac nac (Chew).
Zresztą zobaczcie sami jak wyglądała rywalizacja podczas Best Trick:
Przejazdy finałowe po raz pierwszy (drugi)
Gdy Lukas Knopf rozpoczynał swój przejazd, publiczność była głośniejsza niż zwykle. W końcu Lukas oprócz Erika Fedki był reprezentantem gospodarzy, a jak wiadomo, swoich dopinguje się mocniej. W jego przejeździe mogliśmy zobaczyć takie sztuczki jak 360 barspin, tailwhip czy 360 tailwhip to barspin w dystrykcie skateparkowym, a na wielki finał Lukas miał przygotowanego backflipa z barspinem do tailwhipa. Ostatecznie dało mu to notę 77.33. Z dobrej strony zaprezentował się także Thomas Genon, którego unikatowy styl jazdy, płynność oraz takie triki jak 360 table czy oppo flara, pozwoliły mu na uzyskanie wyniku 78.76.
Również Paul Couderc może zaliczyć zawody do udanych, a to głównie dlatego, że pokazał 720-kę w obie strony! Na sam koniec wykonał podwójnego backflipa z canem i dzięki temu wskoczył tymczasowo na trzecie miejsce. Zepchnięty z podium Max Fredriksson wziął się do pracy i na sam koniec niesamowitego przejazdu wykonał backflipa z podwójnym barspinem do no handa. Ostatecznie poprawił swój wynik z piątku, ale mimo to nie wrócił na trzecie miejsce.
W tym momencie na trasie pojawił się Dawid Godziek, który jako jedyny zawodnik w stawce, kreatywnie podszedł do przeszkody Domino’s Pizza Box w drugim dystrykcie. Wykonał tam 180-kę na półkę i 180-kę z dropa. Następnie mogliśmy zobaczyć takie triki jak frontflip no hand, 360 downside tailwhip czy cashroll barspin w dystrykcie dirtowym. Na wielki finał wykonał podwójnego tailwhipa oraz twister no hand co pozwoliło wskoczyć mu na trzecie miejsce.
Nicholi Rogatkin rozpoczął przejazd od frontflipa z dropa, a następnie wykonał cashrolla na pizza boxie, co było chyba najtrudniejszą sztuczką wykonaną tego dnia w tym miejscu. Później zaskoczył wszystkich na dirtach, gdzie po perfekcyjnie wylądowanym cashrollu wykonał twistera. Gdy dojechał do końca trasy to pokazał zebranej publiczności podwójnego tailwhipa i 1440, dzięki czemu objął prowadzenie z wynikiem 88.34.
Wtedy przyszła pora na lokalnego faworyta, Erika Fedkę, który pokazał swoje firmowe triki: 360 z potrójnym barspinem, 360 superman seat grab indian air czy 360 barspin do tailwhipa. Na sam koniec wykonał 360 barspin do xupa i perfekcyjnie wyciągniętego backflipa z superman seat grabem, dzięki czemu wskoczył na drugie miejsce i zepchnął Emila na najniższy stopień podium.
Emil Johansson jednak natychmiastowo odpowiedział na to, co działo się na trasie i wykonywał swoje popisowe kombinacje przez całą trasę. Uwagę przykuł zwłaszcza trik na koniec skateparkowego dystryku, którym było 360 windshield wiper. W sekcji dirtowej pokazał natomiast 360 z podwójnym downside tailwhipem czy oppo 360 z podwójnym tailwhipem. Na wielki finał zostawił 360 z podwójnym downside tailwhipem i 360 windshield wiper na największej hopie. Dzięki temu zdobył równe 90pkt i ponownie objął prowadzenie.
Ostatni przejazd
Tym samym pierwsza sobotnia runda dobiegła końca, ale formalnie były to już dwa przejazdy. Warunki pogodowe trochę się pogarszały (mocniejszy wiatr), ale na szczęście bezproblemowo udało się rozegrać również trzeci przejazd. W tym momencie najlepsza piątka wyglądała następująco: Johansson, Rogatkin, Fedko, Godziek, Couderc.
Lukas Knopf ponownie zaliczył solidny przejazd, ale upadł podczas wykonywania finałowego backflipa z podwójnym barspinem do tailwhipa. Pewnym zaskoczeniem dla publiczności był Jakub Vencl, który ponownie popisał się backflipem z superman seat grabem, czyli trikiem, którego najstarszy zawodnik w stawce do tej pory nie wykonywał na zawodach.
Max Fredriksson ponownie starał się powalczyć o lepszy wynik, ale ostatecznie nie udało mu się załapać do czołowej piątki. Udanego dnia nie miał też Lucas Huppert, który w pierwszym przejeździe perfekcyjnie wylądował 360 tailwhip z pierwszego dropa, ale w finałowym przejeździe ta sztuka już mu się nie udała.
Polscy kibice trzymali kciuki za jeszcze lepszy przejazd Dawida Godźka, ale marzenia o zwycięstwie Dawida prysły już na drugiej przeszkodzie, gdzie przyhaczył hipa i rozwalił tylną oponę. Tym samym czołowa trójka była już bez zmian.
Walkę o lepszy wynik podjął Nicholi Rogatkin, jednak upadł przy cashrollu na pizza boxie i pogrzebał swoje szanse na zwycięstwo. Ostatecznie w wynikach już nic się nie zmieniło, ponieważ Erik Fedko i Emil Johansson postanowili wykonać wspólny zwycięski przejazd dla publiczności i razem ruszyli na trasę. Tym samym dziewiąte (!) zwycięstwo z rzędu Emila stało się faktem, a jego seria trwa już trzeci sezon.
Wyniki Red Bull District Ride 2022:
- Emil Johansson (Szwecja) – 90.00pkt
- Nicholi Rogatkin (USA) – 88.34
- Erik Fedko (Niemcy) – 85.32
- Dawid Godziek (Polska) – 82.45
- Paul Couderc (Francja) – 81.79