Jakiś czas temu stałem się posiadaczem zaworowanego setu dla Marzochi 888. Oczywiście set musiałem otworzyć i poznać jego działanie. Całość postanowiłem opisać. Jako, że chciałem zrobić coś podobnego, tylko, że z możliwością zewnętrznej regulacji platformy, całość przerysowałem do CADa.

Na rysunkach widać bardziej zaawansowany system stosowany przez firmy takie jak BOS, Mojo; składający się z dwóch zaworów. Oprócz tego Mojo w swoich tłumikach takich jak Boxxcart lub 999R, stosował platformę. Takie systemy są bardzo wydajne, ponieważ zmniejszają one wpływ pedałowania i hamowania na pracę widelca. Oprócz tego kolejną zaletą jest zastosowanie jednego zamkniętego kartridża, którego olej jest całkowicie odizolowany od tego smarującego widelec (mowa tutaj o otwartej kąpieli olejowej). Zapewnia to praktycznie bezawaryjność i brak konieczności częstego serwisu. Kolejnym atutem jest waga. Do takiego systemu wchodzi około 100ml oleju, podczas gdy np. w 888RC wchodzi 220ml do każdej goleni. Doliczyć do tego trzeba około 30ml do każdej goleni (jako smarowanie widelca). Oprócz tego system ogranicza się do jednej sprężyny. Całość takiego zestawu wraz ze stalową sprężyną obniżała wagę 888 o 300g (z tytanową nawet o 500g).

Praca zachwyca, ale tylko jeżeli chodzi o DH. Jest to stricte racingowy set i podczas gdy ujeżdżając 66/888RC zachwycony pracą byłem nawet przy normalniej jeździe, można powiedzieć, że system z platformą i kartridżem wtedy nie działa. Pozytywne działanie takiego setu można poczuć dopiero przy wyższych prędkościach. Na zagranicznych forach, można przeczytać, że jest to system, który tym lepiej działa, czym szybciej się jedzie.

Poniżej wytłumaczę budowę i działanie takiego typu tłumika. Co do budowy, to cały system opiera się na zamkniętej tubie, która dzieli się na dwie części. Część z olejem i część z powietrzem. Zajmiemy się częścią z olejem. Olej jest ściskany, przez tłok oddzielający powietrze od oleju (taka sama zasada w większości damperów). Tłumik, wraz z zaworami porusza się właśnie w tym oleju. Czym większy stopień ugięcia, tym stanowi on większą objętość, co w konsekwencji prowadzi do wzrostu ciśnienia w komorze powietrznej. To właśnie cała magia działania Platformy.

Zawór składa się z 3 podstawowych części – tłoka, podkładek i uszczelki. Olej przez zawór może przepłynąć tylko w jedną stronę (zobacz rysunek). Po obu stronach tłoka, znajdują się podkładki, które odginają się w zależności od siły działającej na tłumik, czyli panujące ciśnienie oleju. Wiadomą rzeczą jest, że przy małych ugięciach amortyzatora siła z jaką olej przeciska się przez tłok jest mniejsza, a wraz ze wzrostem siły się zwiększa, coraz bardziej odginając podkładki.

Poniższy schemat pokazuje w jaki sposób olej przepływa przez tłumik, w zależność od siły ugięcia.

Autorem tekstu jest Mateusz Domagała.