Enduro ubrania od GIRO - Roust & Havoc

Gdy na początku tego sezonu pojawiła się okazja by sprawdzić zestaw ubrań od GIRO, to nie wahałem się ani chwili i stwierdziłem, że trzeba zobaczyć co i jak. W moje ręce wpadł typowy zestaw dla nowoczesnego enduraka, czyli jersey z krótkim rękawkiem Roust oraz krótkie spodenki Havoc. Jak całość przeżyła sezon? Zobaczmy!

Enduro ubrania od GIRO - Roust & Havoc

Przede wszystkim uwagę przyciąga kolor jerseya. Święcący pomarańcz sprawia, że idealnie wpasowuje się w obecne trendy, a szyku dodają czarne wstawki. Jersey ROUST jest wykonany w całości z poliestru oraz posiada luźny krój. Jak widać, nie jest to najmodniejszy w tym sezonie materiał techniczny, ale i tak daje radę! Powiedziałbym, że jest to nawet koszulka bardziej w starym stylu, a to głównie na luźniejsze dopasowanie wszystkiego, dzięki czemu zawsze czujemy się swobodnie i nieskrępowanie. Z „bajerów” technicznych na odwrocie dolnej części znajdziemy specjalną szmatkę do przecierania gogli/okularów. Minus z kolei za brak jakiejkolwiek małej kieszonki, np. na karnet czy drobne.

Enduro ubrania od GIRO - Roust & Havoc Enduro ubrania od GIRO - Roust & Havoc

Spodenki HAVOC to z kolei inna para kaloszy. Nie znajdziemy tu już świecącego koloru z górnego ukompletowania, lecz producent w tym przypadku postawił na ciemno-szary kolor. Dzięki temu bardzo dobrze zgrywa się to ze świecącym jerseyem i nie czujemy się jak w ubraniu klowna (choć może dla niektórych to minus?). Spodenki wykonane są z nylonu z małym (6%) dodatkiem spandexu, dzięki czemu uzyskujemy bardzo wytrzymałą mieszankę materiału, którą ciężko rozerwać. W newralgicznych miejscach znajdziemy otwory wentylacyjne, a luźniejszy krój w połączeniu z dobrymi długościami sprawia, że użytkowanie z ochraniaczami na kolana nie sprawia żadnego dyskomfortu. Do dyspozycji otrzymujemy również trzy kieszenie (jedna zapinana na zamek).

Enduro ubrania od GIRO - Roust & Havoc

Tomasz Profic, 43RIDE:

Od jakiegoś czasu używam praktycznie tylko zestawów technicznych ubrań, więc „powrót do przeszłości” był dla mnie miłą odmianą. Nie można zapominać, że nie każdy lubi nowoczesne materiały i czasem warto mieć w ofercie również coś bardziej tradycyjnego. Zestaw od GIRO sprawdził się w trakcie sezonu bardzo dobrze. Obawy miałem głównie o utrzymanie koloru koszulki oraz wytrzymałość spodenek. O ile te drugie dostały kilka strzałów od opony czy gleb, to koszulka musiała walczyć z moją pralką. I podobnie jak spodenki wyszła z tego zwycięsko! Po całym sezonie kolory wciąż są równie soczyste jak w chwili rozpakowania paczki i praktycznie nie widać śladów zużycia. Jedyne do czego mogę się przyczepić, to brak odpowiedniej ilości zamykanych kieszonek, ponieważ wszystkie drobne rzeczy musiałem wozić w jednej lub po prostu używać plecaka. Poza tym drobnym minusem nie ma się do czego przyczepić i śmiało mogę polecić zestaw od GIRO.

Enduro ubrania od GIRO - Roust & Havoc


Oficjalna strona: giro.com