Enduro po trzydziestce to nasz nowy projekt na sezon 2019. Zacznijmy od najważniejszego pytania, które zadawali sobie filozofowie od zarania dziejów: CZEMU?

Blinduro 2018

Czemu enduro?

Bo ta dyscyplina przypadła mi najbardziej do gustu. Podjazdy zaspokajają potrzebę treningów, a zjazdy… sami wiecie. Jednak nie oszukujmy się, żadne z nas nie mieszka w górach i nie ma czasu na treningi co weekend na typowych trasach enduro. Stąd też drugie założenie naszego projektu – zawody muszą być w formule on-sight, która w teorii wyrównuje szanse. W Polsce zawodów w tej formule mamy jak na lekarstwo, więc postanowiliśmy spojrzeć dalej. A konkretnie do naszych południowych sąsiadów i okazało się, że… będziemy uczestniczyć w pełnym cyklu serii Blinduro i Dropdown 2019.

Blinduro 2018

Czemu Blinduro?

Bo cały cykl jest w formule on-sight, a za trasy odpowiada nie kto inny jak Michał Prokop. Trzykrotny mistrz świata w four crossie oraz najbardziej utytułowany czeski zawodnik, czy musimy mówić więcej?

Michal Prokop

Czemu po 30-tce?

Bo jesteśmy w tej kategorii wiekowej, gdzie na wszystko brakuje czasu, mamy za dużo obowiązków, siedzimy za biurkiem w firmie przez 8 godzin i… można by mnożyć wymówki, ale nie o to tu chodzi. Podsumowując, jesteśmy po prostu starzy, no może nie starzy, a starsi niż byśmy chcieli.

Blinduro 2018

Czemu?

Bo to pytanie w sumie jest najważniejsze. W 2018 roku po latach przerwy postanowiłem, że wystartuję w zawodach Enduro w Bielsku Białej. Mimo iż dałem z siebie wszystko, to brak treningów i kondycji oraz mała nadwaga odcisnęły swoje piętno na wyniku. Powiedzmy, że nie byłem ostatni… ale nie byłem też pierwszy.

#EnduroPo30

To są powody, dla których postanowiłem się ruszyć, zacząć trenować na poważnie i wystartować w serii zawodów.


Tekst: Bartosz Krencik