Ochraniacze na kolana to oprócz kasku najważniejsza ochrona kolarza górskiego przed upadkiem, a raczej jego skutkami. Podczas jazdy trail/enduro wiele osób rezygnuje z używania nakolanników na rzecz wygodniejszego pedałowania bez ochraniaczy. Dainese wyszło naprzeciw takim osobom i w swojej ofercie posiada lekkie ochraniacze na kolana Trail Skins Pro, które traiły do naszej redakcji na całosezonowe testy.

Ochraniacze Dainese Trail Skins Pro

Pierwszy kontakt z ochraniaczami i od razu zadajemy sobie pytanie, czy to w ogóle cokolwiek chroni? Trail Skins’y są lekkie i miękkie, a cały materiał utrzymujący ochraniacz na miejscu jest dość cienki. Dzięki takiej konstrukcji bezproblemowo zmieszczą się do plecaka czy torby w momencie, gdy jednak zdecydujemy się je zdjąć.

Przedni panel ochronny wykonany został w technologii a’la plaster miodu Pro Shape 2.0 / zdjęcie: Jakub Wosik

Główny ochraniacz wykonany jest z mieszanki węglowo-elastomerowej w technologii Pro Shape 2.0. Wg producenta zapewnia to świetną ruchomość i komfort użytkowania przy maksymalnej ochronie kolana. Z kolei struktura całego panelu przypomina zmodyfikowany plaster miodu. Po bokach znajdziemy dodatkowe płaskie wstawki, które mają ułatwiać ślizg ochraniacza po powierzchni w razie upadku.

U góry i dołu ochraniacza znajdziemy rzepy do regulacji zapięcia. / zdjęcie: Jakub Wosik

Całość „zamontowana” jest na specjalnej materiałowej skarpecie, która zapewnia wysoką oddychalność ochraniacza oraz utrzymuje go na miejscu w każdych warunkach. Jej kształt został opracowany przez odwzorowanie kształtu kolana i dzięki temu ma być „drugą skórą” chroniącą przed upadkiem. Za utrzymanie ochraniacza na miejscu oraz lepsze dopasowanie odpowiadają dwa rzepy (u dołu i u góry).

Trail Skins’y trafiły również na nogi naszej pani redaktor. / zdjęcie: Marek Chabros

Specyfikacja

  • przedni panel chroniący wykonany w technologii Pro Shape 2.0
  • dodatkowe boczne wzmocnienia
  • elastyczna gumka na łydce
  • szerokie paski z regulacją u dołu i góry ochraniacza
  • wsuwana konstrukcja
  • silikonowe wstawki dla utrzymania ochraniacza na miejscu
  • certyfikat bezpieczeństwa CE EN 1621.1
  • dostępne rozmiary: XS / S / M / L / XL
  • waga: 365g (roz.M)

Pierwsze wrażenie

Jak tylko wypakowałem ochraniacze z pudełka, to zacząłem się zastanawiać czy one w ogóle coś chronią? Trail Skins’y są na tyle lekkie i kompaktowe, że uznałem je jako ochraniacze „pro forma”, aby po prostu coś mieć na kolanie w razie zaliczenia obcierki. Po założeniu na nogę od razu czuć, że są bardzo wygodne, a podczas pedałowania w ogóle nie wprowadzają dyskomfortu (koniec ze ściąganiem ochronek na podjazd!). Po pierwszych jazdach stwierdzam, że do „lekkiej” jazdy trail/enduro powinny nadać się doskonale co potwierdził już nasz pierwszy tegoroczny wypad na górskie enduro ;)

– Tomasz Profic, 43RIDE
Pierwsze loty za płoty… / zdjęcie: Jakub Wosik

O marce Dainese

Lino Dainese wpadł na pomysł założenia swojej marki w 1968 roku i miał wówczas zaledwie 20 lat. Pierwszym produktem były spodnie motocyklowe, które pojawiły się na rynku w 1972 roku, a marka Dainese została zarejestrowana w Molvenie we Włoszech. W rowerowym świecie głośno o marce zrobiło się w 1999 roku za sprawą Nico Vouilloz’a, który zdobył wtedy swój siódmy tytuł Mistrza Świata DH. Oprócz niego dla Dainese jeździły takie sławy jak Shaun Palmer, Anne-Caroline Chausson czy Cedric Gracia. Dziś marka jest uznanym na świecie producentem odzieży oraz ochraniaczy motocyklowych i rowerowych.

Oficjalna strona: dainese.com
Dystrybucja: bicyklon.pl
Media: facebook, twitter, instagram, youtube