Liście na drzewach zmieniają kolor na pomarańczowy, wieczory stają się dłuższe i chłodniejsze, to znak, ze przyszła do nas jesień i powoli kończy się sezon rowerowy. Zanim jednak schowamy nasze dwa kółka do piwnicy i przywitamy śnieżne dechy czeka nas jeszcze kilka eventów. Jednym z nich były Targi „Rowery” które odbyły się w Warszawie w pierwszą sobotę października.

Kilkudziesięciu wystawców pokazało rowerowe nowinki a największą atrakcją były pokazy Olympus Dirt Show zorganizowane przez duet Dirt It More i 4 Bro. Na specjalnie przygotowanym, drewnianym torze, który składał się z pięciometrowego zjazdu, olbrzymiej hopy, przy której wszyscy oglądający zatrzymywali się, aby zobaczyć niesamowite tricki oraz rampy zawracającej, rowerzyści pokazywali swoje ekwilibrystyczne umiejętności. Głównym sponsorem pokazów była firma Olympus, która stworzyła serię aparatów TOUGH z myślą o osobach z zamiłowaniami do sportów ekstremalnych, w tym dirt jumpingu. Jak zwykle przy imprezach organizowanych przez Dirt It More i 4 Bro duże wsparcie wyszło ze strony Air Bike i Muc-Off a także firmy Dartmoor. Tym razem do sponsorów dołączyły także firmy Transition i Alpinestars.

Wiele osób, które oglądało pokaz, pierwszy raz miało styczność z dirt jumpingiem i z zapartym tchem oglądali sztuczki pokazywane przez riderów. Organizatorzy przygotowali plansze z opisem konkurencji a także popularne sztuczki wraz z obrazkami. Komentator – Michał „Szaszłyk” Borysowski zachęcał widzów do „zadawania” tricków, które zawodnicy z wielką chęcią wykonywali.

Na pokazy przybyła czołówka polskiego dirt jumpingu. Dawid Godziek jako jedyny pokazał front flipa, Marek Łebek backflip tailwhip, Bartek „Papież” Obukowicz jak zwykle zachwycał backflip oldschoolami. Warszawska ekipa Dirt It More była reprezentowana przez Julka Sokołowskiego, Łukasza Kopra, Piotrka Krajewskiego, Karola Pełkę i Olka Bulskiego. Jeden z młodszych zawodników na pokazach, Daniel Zawistowski, pokazał backflipa, którego nauczył się trzy tygodnie wcześniej a także 360 tailwhipa. Ze strony Krossa pojawili się Marcin Rot Roteiro a także Adam Glosowic a firma Transition pokazała swojego team ridera Dominika Szymańskiego. Nie zabrakło przedstawiciela Alpinestars, czyli Pawła Turno.

Taki pokaz to jedyne w swoim rodzaju widowisko. Wzbudza silne emocje i zachwyt w każdym, bez względu na wiek czy płeć. Na pewno będziemy mogli jeszcze nie raz oglądać rowerowe wyczyny w powietrzu, ponieważ organizatorzy – Dirt It More i 4 Bro – już zapowiadają kolejne imprezy tego typu.