Pośród dzwonków, pił mechanicznych, fajerwerków oraz całej rzeszy dopingujących fanów, odbył się ostatni dzień tegorocznego festiwalu Crankworx Les Gets. Nicholi Rogaktin we wspaniałym stylu wygrał drugie z rzędu zawody zaliczane do Mistrzostw Świata Slopestyle. Tym samym jest jeden krok bliżej by jako pierwszy zawodnik w historii wygrać Potrójną Koronę Slopestyle’u.
Nicholi Rogatkin
Nicholi Rogatkin:
Nie spodziewałem się, że to w ogóle możliwe by ponownie walczyć o Potrójną Koronę Slopestyle’u. Zwłaszcza po tym jak poszły mi zawody w Nowej Zelandii. Jestem bardzo z tego faktu zadowolony i zdecydowanie nie mogę narzekać na to, jak poszły mi zawody w Europie. To nieprawdopodobne!
Rogatkin podczas pierwszych tegorocznych zawodów w trakcie Crankworx Rotorua zajął dopiero piąte miejsce. Potrójna Korona Slopestyle’u jest wciąż do zdobycia, ponieważ żaden zawodnik w historii nie wygrał jeszcze trzech imprez rangi Mistrzostw Świata Slopestyle w jednym sezonie.
Pierwszy przejazd młodego Amerykanina zapewnił mu niesamowitą notę, dzięki której strącił z fotela lidera Erika Fedko. Nicholi podczas swojego przejazdu wykonał po raz pierwszy dwa triki, których nigdy wcześniej nie robił w trakcie zawodów.
Nicholi Rogatkin:
Byłem bardzo zdenerwowany moim przejazdem, ale finalnie wszystko poszło tak jak powinno. Podwójny backflip, cork 720, a następnie cashroll z boner-log’a, co było dla mnie nowością. Następnie frontflip no hander z klaśnięciem rękoma. Następnie podwójny tailwhip na step downie i na zakończenie mój klasyczny trik, czyli twister. Jestem bardzo szczęśliwy, że te wszystkie grube triki mi wyszły perfekcyjnie i wciąż nie mogę w to uwierzyć.
Brett Rheeder
Przejazd Nicholiego został oceniony na 94.5pkt, co wywołało ogromny wybuch radości, z której jest znany.
Następnie wszystkie oczy skierowane zostały na najbardziej utytułowanego zawodnika biorącego udział w Crankworxie, Bretta Rheedera. Kanadyjczyk wygrał pierwsze zawody w sezonie w Rotorua, a tydzień temu podczas Crankworx Innsbruck był drugi. Tym razem historia się powtórzyła i ponownie musiał zadowolić się drugim miejscem.
25-latek zaczął swój przejazd od rzadko spotykanego frontflipa z płaskiego dropa. Następnie wykonał cork 720 i wydawało się, że wszystko idzie zgodnie z planem. Niestety Brett nie zrobił wszystkich kombinacji tak jak chciał i z wynikiem 90.25pkt zepchnął na trzecie miejsce niedawnego lidera, Erika Fedko.
W drugiej serii Rheeder poprawił swój wynik na 92pkt, ale to nie wystarczyło, aby pokonać świetnie dysponowanego w tym dniu Rogatkina.
Erik Fedko
Największym wygranym imprezy był jednak Erik Fedko, który w Rotorua był dopiero 11, a w Innsbrucku zajął piątą lokatę. Dzięki trzeciemu miejscu w Les Gets osiągnął najlepszy rezultat w swojej historii startów w Crankworxie.
Erik Fedko:
Czuję się wspaniale, jestem bardzo zadowolony z wyniku i nie mogło chyba mi pójść lepiej. Chciałem zrobić kilka trików, które tym razem wyszły i to powód do dumy.
20-letni Niemiec wiedział, że ma w swoim arsenale triki, które pozwalają mu walczyć o najwyższe lokaty. Takim trikiem jest m.in. 360 superman seatgrab, który w Innsbrucku sprawił, że zakończył swój przejazd na drugiej hopie.
W zawodach wziął udział również Szymon Godziek, jednak tej imprezy zdecydowanie nie zaliczy do udanych. W pierwszym przejeździe zaliczył upadek po podwójnym tailwhipie na pierwszej hopie. Natomiast drugi przejazd zakończył po niedokręconym cork 720, ponieważ na lądowaniu wybuchła mu tylna opona.
Pełne wyniki trzeciego przystanku Mistrzostw Świata Slopestyle można znaleźć w tym miejscu.
Szymon Godziek
W klasyfikacji generalnej na prowadzeniu wciąż jest Brett Rheeder, który zgromadził 2800pkt. Tuż za nim ze stratą 144pkt jest Nicholi Rogatkin, a na trzecim miejscu znajduje się Tomas Lemoine.
Po zakończeniu festiwalu Crankworx Les Gets seria przeniesie się do Kanady by rozegrać finałowy przystanek podczas Crankworx Whistler. W trakcie imprezy Red Bull Joyride odbędzie się finałowa walka, w trakcie której Rogatkin będzie miał szansę na zdobycie Potrójnej Korony Slopestyle’u, a Rheeder na zwycięstwo w generalce.
Podium Crankworx Les Gets Slopestyle
Pozostałe imprezy
Slopestyle to nie była jedyna impreza, która odbyła się ostatniego dnia festiwalu w Les Gets. Wpierw rozegrane zostały zawody Crankworx Les Gets Mont-Chéry DH, które padły łupem Baptiste’a Pierrona. Drugie miejsce zajął prowadzący w wyścigu o tytuł Króla Crankworxa, Sam Blenkinsop, a trzeci był Kirk McDowall. Wśród pań zwycięstwo zgarnęła Jill Kintner, która ma wielką ochotę na obronienie swojego tytułu Królowej Crankworxa. Druga była Marine Caribou, a trzecia Casey Brown.
Kolejne zawody to Muc-Off Dual Speed & Style Les Gets, podczas których byliśmy świadkiem bardzo zaciętej rywalizacji. Ostatecznie to Kyle Strait został zwycięzcą, a w finale pokonał Tylera McCaula. W walce o brąz Sam Reynolds okazał się lepszy od Adriena Lorona. W zawodach wziął również udział Marcin Rot. W pierwszej rundzie pokonał Ryana Howarda, a w drugiej Mitcha Chubey’a. Przegrał dopiero rywalizację w 1/4 finału z późniejszym zwycięzcą Kyle’m Straitem.
Marcin Rot vs Mitch Chubey
Podium Muc-Off Dual Speed & Style Les Gets
Trzy przystanki festiwali Crankworx za nami i do rozegrania została już tylko finałowa impreza w Whistler. W wyścigu o tytuł Króla i Królowej Crankworxa na prowadzeniu są Sam Blenkinsop oraz Jill Kintner.
Jill Kintner:
Ciągle pracuję nad wszystkimi dyscyplinami, ale rywalki są bardzo blisko. Chcę obronić tytuł z zeszłego roku i będę o niego walczyć do samego końca.
Poprzednio na Crankworx Les Gets:
—
Oficjalna strona: crankworx.com
Zdjęcie: Fraser Britton