W ostatnim czasie bardzo popularne stały się zbiórki crowdfundingowe. Jest to forma finansowania społecznego przeróżnych pomysłów, czyli działa na zasadzie: wrzucasz do sieci swój pomysł, opisujesz go, a jeśli ludziom się spodoba i sfinansują go, przechodzisz do realizacji. Proste? Proste! Taka forma finansowania przyjęła się ostatnio także w kręgach rowerowych. W ostatnim czasie ogromnym sukcesem okazała się zbiórka na budowę tras w Masywie Ślęży, czyli projekt Suliwoods. Organizatorzy z założonych 19.000zł zebrali aż 83.612zł !!! Tym razem przyszła kolej na warszawską górkę Kazurkę, czyli szumnie nazywany Bike Park Kazoora.

Bike Park Kazoora widziany okiem Google Maps

Bike Park Kazoora

Górka Kazurka to miejsce oficjalnie znane jako Wzgórze Trzech Szczytów na warszawskim Ursynowie. Położone jest bezpośrednio przy osiedlu Wyżyny wijącym się wokół ulicy Stanisława Kazury oraz około 200m od skraju Lasu Kabackiego, który jest południową granicą Warszawy. Co ciekawe, górka ma nawet swoją krótką historię na wikipedii – co prawda opis jest mocno nieaktualny, ale zawsze jest (hm.. a może go trochę zaktualizuję?). Ta sztuczna górka powstała z ziemi pozostałej po budowie całej dzielnicy i od blisko 15 lat służy warszawskim rowerzystom do doskonalenia swojej techniki jazdy i ćwiczenia nowych sztuczek.

Minnaar The Dog oraz redaktorka Justyna podczas treningu, 2015

Na samym początku istniał tylko tor dualowy, który szybko przekształcony został w tour four cross’owy (4X), a u podnóża górki rozrósł się mały dirt park. W ostatnich latach zaczęły pojawiać się nowe trasy i elementy – wystarczy wspomnieć o zeszłorocznej budowie ziemnego pump tracka czy linii hopek dla absolutnie początkujących. Od pewnego czasu to miejsce dorobiło się także szumnej nazwy Bike Parku Kazoora. Czy słusznie? Z pewnością jest tu kilka różnorodnych tras, oddzielna strefa dirtowa czy dla początkujących. Wydaje mi się, że do pełni szczęścia brakuje tylko regulaminu i mapy tras, a obecne działania konsekwentnie zmierzają do dalszego rozwoju i ulepszania tego miejsca. W toku jest także projekt budowy asfaltowego pump tracka, który miałby być zrealizowany z budżetu obywatelskiego 2016 M.St. Warszawy.

Polish 4X Open 2013 / fot. Michał Zawadzki, Przemysław Kostecki

Kazurka ma także na swoim koncie organizację licznych imprez rowerowych, m.in. Superliga, Kazoory Gravity Fest, Polish 4X Open, ostatnie w historii (póki co!) Mistrzostwa Polski 4X w 2014 roku, coroczny Puchar Mazowsza w Cross Country. Poza rowerami na górce możemy spotkać również wypoczywających lokalnych mieszkańców, biegaczy, mountainboardzistów czy nawet paralotniarzy. Organizowane są imprezy biegowe, z przeszkodami (Runmageddon), czy nawet spotkania fanów modeli RC. Na górce regularnie ćwiczą również zawodnicy wielu sekcji Warszawskiego Klubu Kolarskiego czy aktualny Mistrz Polski Dirt Jump Piotrek Krajewski.

Moja (i nasza) historia

Jako rodowity Warszawiak, również i moja historia jest ściśle powiązana z tym miejscem. Zaczynając jazdę na rowerze w trochę bardziej agresywnym stylu, nie zdawałem sobie sprawy z tego, że takie miejsce w ogóle istnieje. Fakt faktem, że miałem wtedy prawie 20km przebijania się przez stolicę, aby tam dotrzeć, jednak od ponad dekady jestem użytkownikiem tego miejsca. Od ponad roku można powiedzieć, że wraz z naszą redaktorką Justyną, jesteśmy tam codziennie, ponieważ dotarcie z domu na górkę zajmuje nam niecałą minutę ;) (redakcyjna gwiazda Minnaar The Dog również!). Co tu dużo pisać, cały trzon założycielski 43RIDE jest mniej lub bardziej powiązany z tym miejscem, więc możemy chyba powiedzieć, że jest to także nasza górka.

Redaktor Tomasz, 2005 i 2009

To właśnie w tym miejscu skoczyłem swojego pierwszego dirta, zrobiłem pierwszego backflipa, a nawet połamałem kręgosłup. To w tym miejscu obecnie można spotkać redakcję 43RIDE najczęściej, gdy sprawdzamy nowości sprzętowe, trenujemy z Minnaarem, czy po prostu dobrze się bawimy z grupą znajomych i przyjaciół. Także na kazurce były najfajniejsze i największe dirty jakie miałem okazję latać – prawie 10 metrów lotu jakieś 7 metrów nad ziemią robiło naprawdę kozackie wrażenie. Odkąd jestem tu „mieszkańcem”, więcej angażuję się także w codzienne utrzymanie toru. Szkody powstałe przez zimę, pobliskie leśne zwierzęta (sarny czy dziki nie są niczym niezwykłym) oraz nieodpowiedzialnym (wynikającym często z niewiedzy) korzystaniem z zasobów górki. Do tej pory wszystko było budowane na górce za przyzwoleniem i wiedzą Urzędu Dzielnicy Ursynów, ale w końcu po tylu latach, powstają inicjatywy dążące do zalegalizowania tego miejsca jako typowego toru rowerowego oraz miejsca wypoczynkowego wokół. Mam nadzieję, że w końcu się to uda i będziemy mieli w stolicy choć jedno w pełni legalne miejsce, które póki co dobrze prosperuje dzięki zapaleńcom, codziennym użytkownikom, a także loklanym mieszkańcom.

Oblatywanie największych dirtów w 2011 / fot. Oskar Wilk

Zbiórka pieniędzy

Kilka dni temu na portalu Polak Potrafi powstała inicjatywa zmierzająca do zebrania funduszy na koparkę, która w znaczącym stopniu pomoże w ulepszeniu i naprawie tego miejsca. W planach jest nie tylko usypanie nowych przeszkód (w tym kompletnie nowych linii dla początkujących), modyfikacja starych, ale także doprowadzenie bezpośredniej okolicy „do ładu i składu”, aby to wszystko prezentowało się tak, jak na Bike Park przystało.

Redakcyjne wyścigi, 2015 / fot. Darek Nowak

Jan Kiliński, Dirt It More, autor zbiórki:

Cześć! Jesteśmy grupą rowerowych zapaleńców, pasjonatów, ale też profesjonalistów, którzy potrzebują Waszego wsparcia w odbudowie kultowej warszawskiej miejscówki Górki Kazoorki. Górka została przez zimę zdewastowana przez pogodę, ale też rozjechana przez quady i samochody. Działamy dzielnie, ale żeby przywrócić górce pełną funkcjonalność i żeby każdy rowerzysta jak najszybciej mógł z niej korzystać, potrzebujemy koparki. Prosimy Was o wsparcie w pozyskaniu funduszy na wypożyczenie na dwa dni dużej koparko-ładowarki. W zamian odwdzięczymy się wspaniałym miejscem do wspólnej konsumpcji czasu na 2 kółkach :)

Justyna podczas sesji zdjęciowej do testu ubrań ION, 2015

Nie będę pisał o tym jakie nagrody są przewidziane za wsparcie projektu (a są to całkiem fajne profity) oraz o tym co dokładnie chcemy zrobić – wszystko jest dokładnie opisane w projekcie na stronie. Ja wspomnę tylko o modyfikacjach hopek, stworzeniu nowej infrastruktury dla początkujących, a przy dobrych wiatrach nawet (i hojności) większe modyfikacje istniejących elementów tras 4X czy freeride.

Nie przedłużając już, zapraszam do wsparcia projektu oraz do odwiedzenia nas i naszej górki.