To już jest koniec! Bardzo emocjonujący sezon serii FMB World Tour dobiegł końca, a zawodami kończącymi sezon tradycyjnie była impreza Red Bull Rampage. Najlepszym zawodnikiem na pustyni w Utah okazał się Kurt Sorge, a triumfatorem klasyfikacji generalnej FMB World Tour został Thomas Genon.


Claudio Caluori prezentuje trasę Red Bull Rampage 2015

Zawody w Utah od zawsze cieszyły się opinią, że to właśnie tu oddziela się chłopców od mężczyzn. Kilkunastometrowe dropy czy wąskie linie na krawędziach przepaści są tu czymś zupełnie normalnym. O skali trudności tego miejsca najlepiej niech świadczy fakt, że Claudio Caluori, który na co dzień jest Team Managerem zespołu Gstaad-Scott oraz prezentuje każdą trasę Pucharu Świata DH, bardzo cieszył się, że dotarł na dół w jednym kawałku używając najprostszej linii. Warto wspomnieć też, że zawodnicy którzy nie wystartowali w zawodach, nie zrobili tego tylko z powodu kontuzji lub awarii sprzętowych.

Red Bull Rampage 2015: Kurt Sorge wygrywa!
Thomas Genon

Same zawody zostały przesunięte z soboty na piątek, a wynikało to z faktu tragicznej prognozy pogody na weekend. Niestety nawet pomimo tego zabiegu, silny wiatr mocno skomplikował przebieg imprezy i ostatecznie znacznie obniżył poziom emocji. Niestety co roku się to powtarza, więc może warto by było zmienić termin, gdy pogoda jest bardziej stabilna?

Red Bull Rampage 2015: Kurt Sorge wygrywa!
Brett Rheeder

W eliminacjach musieli przebijać się tacy zawodnicy jak Nicholi Rogatkin, który zaliczył jedną z najbardziej spektakularnych gleb w historii całego Rampage’a. Graham Agassiz bez większych problemów wygrał kwalifikacje i było wiadomo, że jeśli tylko nie zaliczy gleby, to powalczy o zwycięstwo. Drugie miejsce w kwalifikacjach zajął Antoine Bizet i gdyby tylko udało mu się ustać podwójnego backflipa na ostatniej hopie w finałach, to wydaje się, że mógłby cieszyć się ze zwycięstwa. A tak czekała go wizyta w szpitalu.


Nicholi Rogatkin – upadek podczas kwalifikacji

W finałach nie zobaczyliśmy także trzeciego w kwalifikacjach Tylera McCaul’a, który na ostatnich treningach zaliczył glebę na końcowej hopce i obudził się w szpitalu. Nie wystartował również Szymon Godziek, który także był ofiarą poprzednich treningów. Z powodu bólu nadgarstka nie chciał ryzykować i ostatecznie nie zobaczyliśmy go na starcie. Podczas przejazdów finałowych Paul Basagoitia zakończył start w połowie przejazdu i zameldował się na urazówce. Niestety jego uraz okazał się bardzo poważny i obecnie lekarze czynią wszystko, aby przywrócić mu czucie w nogach..


Sam Reynolds best trick

Największym wygranym zawodów okazał się natomiast Kyle Norbraten, który na mecie był 14-ty, ale jego wybranka przyjęła oświadczyny, które mogliśmy podziwiać za pośrednictwem transmisji LIVE. Największym przegranym został natomiast Brett Rheeder, który musiał liczyć na słaby występ Thomasa Genona oraz zaliczyć bardzo dobry przejazd. Niestety podobnie jak podczas Crankworx Whistler nie udźwignął presji i po dobrym pierwszym przejeździe zaliczył glebę w drugim i pożegnał się z szansą na zwycięstwo w klasyfikacji generalnej FMB World Tour. Tym samym to Genon wygrał generalkę, a bardzo dobry sezon zakończył na piątym miejscu w Utah.


Przejazd Brandona Semenuka

Największy niedosyt raczej będzie miał Brandon Semenuk, którego obydwa przejazdy były absolutnie na najwyższym poziomie. Jednak sędziowie ocenili go tylko na czwarte miejsce, ale pocieszeniem może być fakt, że został zwycięzcą wg kibiców. #Semenukgotrobbed? ;) Co poza tym działo się w finałach? Cam Zink po raz kolejny zlądował ogromną 360-kę z dropa, Semenuk i Rheeder popisywali się flipami z płaskiego dropa, Sam Reynolds wyciągał supermany na canyon gapie (zgarnął za to nagrodę za najlepszy trik imprezy), a Lacon i Aggasiz wyciągnęli maksa ze swojej ubiegłorocznej linii. Ostatecznie Andreu Lacondeguy zakończył zawody na drugim, a Graham Agassiz na trzecim miejscu. Wszystkich przebił natomiast Kurt Sorge, który swoim bezbłędnym przejazdem rozsiadł się na fotelu lidera.


Red Bull Rampage 2015 w skrócie

Po takich przejazdach zapowiadała się wspaniała walka o zwycięstwo w drugim przejeździe, jednak wiatr pokrzyżował plany zawodnikom. Część odpuściła kompletnie drugi przejazd (m.in. Sorge, Zink, Strait), a Lacondeguy i Agassiz czekali do samego końca, aż wiatr się uspokoi i spróbują powalczyć. Jednak musieli odpuścić. W takiej sytuacji jedynym, któremu wiatr nie przeszkadzał był Darren Berrecloth. W pierwszym przejeździe pomylił linię kilkanaście metrów po starcie, a w drugim pokazał na co go stać. Ostatecznie zakończył zawody na 7 pozycji, ale jego linia była chyba najbardziej techniczną ze wszystkich. Tym samym Sorge został zwycięzcą całej imprezy, a jego przejazd finałowy wyglądał tak:


Zwycięski przejazd Kurta Sorge’a