Przygotowania do pierwszego festiwalu Crankworx wkraczają w decydującą fazę, ponieważ do otwierającego tegoroczną serię festiwalu w Nowej Zelandii pozostał już niecały miesiąc. W Rotorua rozpocznie się tegoroczny wyścig o tytuł Króla i Królowej Crankworxa i będzie to jedna z najbardziej zaciętych rywalizacji w całym roku.

Czy ktoś w końcu pokona Królową Crankworxa?
Jill Kintner

Darren Kinnaird, Dyrektor Generalny Crankworx:

Zawodniczka, która ostatecznie stanie na najwyższym stopniu podium i zgarnie tytuł, to będzie naprawdę bardzo utalentowana i wszechstronna osoba. Na całą rywalizację składają się różne dyscypliny, w których startuje się na różnych rowerach, a to oznacza konieczność umiejętnej zmiany mentalności, psychiki, odżywiania czy rozegrania taktycznego wyścigu. Ta seria zdecydowanie pokaże kto jest najlepiej przygotowany i posiada największe umiejętności. Po prostu musisz wiedzieć gdzie i kiedy przycisnąć.

Jill Kintner (USA) udowodniła swoją dominację w 2016 roku. Kintner wygrała więcej imprez niż jakikolwiek zawodnik biorący udział w Crankworx World Tour i w sumie zdobyła 1380pkt. Na taki wynik składały się osiągnięcia w ponad 11 zawodach, w skład których wchodziły imprezy pump track, dual slalom czy downhill.

Czy ktoś w końcu pokona Królową Crankworxa?
Jill Kintner

Jednak mamy rok 2017 i seria rozpoczyna się od nowa, a wraz z nią pojawiają się nowe wyzwania.

Jill Kintner:

Każdy kto startuje na tym poziomie jest bardzo szybki i utalentowany, więc nie można lekceważyć nikogo.

Jej największą rywalką będzie Królowa Crankworxa z sezonu 2015, czyli Holenderka
Anneke Beerten, która zacięcie walczyła również o tytuł w 2016 roku. Jednak zwycięstwo w Giant Toa Enduro w Rotorua oraz podium podczas imprez pump track i dual slalom, to było za mało. Sporą przewagą Beerten są zawsze zawody enduro, tym bardziej, że w tym roku podczas festiwali Crankworx odbędą się dwie rundy Enduro World Series.

Czy ktoś w końcu pokona Królową Crankworxa?
Jill Kintner vs Anneke Beerten

Anneke Beerten:

W zeszłym roku nie wszystko poszło tak jak zaplanowałam. Rozchorowałam się bardzo szybko na początku sezonu, a to zawsze jest bardzo ciężki okres. Odpuściłam kilka wyścigów, czułam się słabo i ciągle miałam wizyty u lekarzy, więc nie mogłam w ogóle jeździć na rowerze. Zrobiłam sobie długą przerwę po sezonie, nie robiłam nic i porządnie odpoczęłam. Po prostu zaległam na kanapie jak ziemniak!

Teraz jestem jednak w pełni sił i nie mogę doczekać się rozpoczęcia nowego sezonu. W tym roku skupiam się głównie na wyścigach Enduro World Series, a po festiwalu w Rotorua podejmę decyzję czy w ogóle wystartuję w europejskiej części Crankworx. Jednak niezależnie od tego w Nowej Zelandii dam z siebie wszystko!

Do rywalizacji podczas Crankworxa wraca Australijka Caroline Buchanan, która ostatni raz ścigała się w 2014 roku podczas Ultimate Pump Track Challenge presented by Rock Shox w Whistler, gdzie stanęła na najwyższym stopniu podium. Trzykrotna Mistrzyni Świata BMX Racing w 2016 roku skupiła się na Igrzyskach Olimpijskich w Rio, ale na dużym rowerze trenuje już od jakiegoś czasu. Wygrana podczas Mistrzostw Świata 4X w zeszłym sezonie również powinna jej pomóc uzyskać większą pewność siebie.

Buchanan zawsze była groźna na każdym rowerze, tym bardziej, że podczas festiwali Crankworx stawała na podium. Teraz po spędzeniu zimy na rowerze górskim, tytuł Królowej Crankworxa wydaje się być w jej zasięgu, chyba że przeszkodzi jej kanadyjski talent pod postacią Casey Brown.

Czy ktoś w końcu pokona Królową Crankworxa?
Casey Brown

W zeszłym roku Brown była druga i przegrała tylko z Kintner. Jednak podtrzymała swoją dominację w konkursie na najlepszego whipa. Jednak pomimo kolejnej wygranej w tym konkursie, w związku ze zmianą regulaminu, nie dostała za to zwycięstwo żadnych punktów.

Casey Brown:

Moja strategia na tegoroczny Crankworx jest taka sama jak zwykle: obniżyć ciśnienie i dobrze się bawić. Nigdy nie miałam podejścia jak większość osób, z którymi rywalizuję, że muszę wygrać za wszelką cenę – po prostu cieszę się jazdą i nie mogę doczekać się rywalizacji.

Dzięki takiemu podejściu w zeszłym roku miała sporo sukcesów. Wielokrotnie stawała na podium Enduro World Series i nigdy nie zakończyła wyścigu niżej niż szóste miejsce. Również podczas wyścigów zjazdowych bardzo dobrze sobie radzi i może to być jej największy atut.

Jedno co możemy zagwarantować podczas długiego sezonu, to to, że wszystko może się zdarzyć. Australijka Tracey Hannah, która była na podium każdych zawodów zjazdowych Crankworxa w 2016 roku, czy Kanadyjka Miranda Miller, która w tym roku po raz pierwszy będzie startować w barwach fabrycznego zespołu – to bardzo groźne zawodniczki, na które trzeba mieć oko.

Czy ktoś w końcu pokona Królową Crankworxa?
Tracey Hannah

Nowością w 2017 roku są wyścigi Air DH w Rotorua oraz Les Gets, które zapewnią specjalistom od downhillu podobne emocje jak słynny wyścig Fox Air DH w Whistler. Dzięki temu będzie można zgarnąć dodatkowe punkty, a nie wolno zapominać, że w tym roku do serii dołącza dodatkowy przystanek w austriackim Innsbrucku.

Crankworx Rotorua rozpocznie się 25-go marca i zakończy 2-go kwietnia. Wszystkie zawody i imprezy będą transmitowane online poprzez strony Crankworx.com i Pinkbike.com. Wszystkie cztery imprezy, w których zawodnicy będą walczyć o Potrójną Koronę Slopestyle’u będą transmitowane dodatkowo przez Red Bull TV. Pierwsze zawody z serii, Crankworx Rotorua Slopestyle in Memory of McGazza, będą również wielkim finałem pierwszego festiwalu Crankworx w tym roku.

Crankworx Rotorua 2017 transmisje:

  • Mons Royale Dual Speed and Style – czwartek, 30 marzec – 6.00-8.00 CEST
  • Rotorua Pump Track Challenge presented by RockShox – piątek, 31 marzec – 8.00-10.00 CEST
  • Crankworx Rotorua Downhill presented by iXS – sobota, 1 kwiecień – 5.00-7.00 CEST
  • Crankworx Rotorua Slopestyle in Memory of McGazza – niedziela, 2 kwiecień – 1.30-4.30 CEST


Oficjalna strona: crankworx.com