Michał Kollbek wraz z Bartkiem Kiszalą podzielili się bardzo ciekawą relacją ze swojego ostatniego wypadu rowerowego u Wielkiego Brata. Materiał wylądował na vlogu FULL STOVE, gdzie chłopaki publikują swoje wybryki rowerowe, te dla funu, jak również relacje z zawodów Enduro World Series. 

Tak opisali ostatnią wyprawę:

Kilka tygodni temu, w „tamtych” już czasach – tych sprzed pandemii, wybraliśmy się na weekendowy wyskok do Sedony w Arizonie USA. 

Sedona jest wyjątkowym miejscem do jazdy na rowerze – widoki, nawierzchnia, charakterystyczna czerwona skała, strome i techniczne podjazdy oraz zjazdy, olbrzymia ekspozycja terenu – to jedynie niektóre atrybuty tego miejsca. Samej jazdy nie było dużo, a patrząc na Stravę zarówno przewyższenie jak i dystans też nie powalają. Podjazdy się ciągną, jest ciepło i sucho, przejechanie kilku kilometrów zajmuje sporo czasu. Mimo to nie mieliśmy poczucia, że czas się dłuży. Skrajna różnorodność otoczenia jest zachwycająca, co chwile człowiek myśli „Gdzie ja jestem? Czy to się dzieje tu i teraz?”. Dodatkowo perspektywa przejechania trasy Hangover oraz White Line utrzymuje właściwy poziom koncentracji… 

Zapraszam do obejrzenia, którą z tych tras odważyliśmy się zaliczyć!